MOJA DZIDZIA OD URODZENIA ŚPI Z NAMI W ŁÓŻKU/ LUBIMY Z NIĄ SPAĆ. ALE W ŁÓŻECZKU SWOIM TEŻ ZASYPIA Z CZAGO SIE BARDZO CIESZĘ. HEHE. KIEDY ŚPI Z NAMI TO JEJ POZYCJE PRZYJMUJA NAJÓŻNIEJSZE KRZTAŁTY OSTATNIO SPAŁA W POPRZEK GRZIE JEJ GŁÓWKA SPOCZYWAŁA NA TACIE A JA OBUDZIŁAM SIE Z JEJE PIĘTAMI W USTACH!!!! ALE ZAZWYCZAJ ŚPI NA JEDNEJ POŁÓWCE ŁÓŻKA A JA Z MĘŻEM NA DRUGIEJ . O ZGROZO!!!
reklama
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
To masz dobrze, że Twoja dzidzia śpi i z Wami, i sama też potrafi. Mój synuś jak się kiedyś raz przespał z nami w łóżku, bo nie było innej możliwości jak pojechaliśmy w odwiedziny do teściów, to od tej pory za nic nie chciał spać w swoim łóżeczku - tak było przez parę ładnych miesięcy. Jak zasypiał to kładłam go do łóżeczka, przez pierwszą część nocy, dopóki się nie wyspał troszkę, to jakoś dawał się po nakarmieniu odłożyć spowrotem, ale po północy nie było zmiłuj - jak go nie wzieliśmy do łóżka, to była straszna awantura. Dopiero jak oduczałam go jedzenia w nocy, w wieku 10 miesięcy, wtedy też zaczął spać w swoim łóżeczku. Mam nadzieję, że z Twoją dzidzią będzie inaczej.... mi czasem się tęskni, żeby się do syncia w nocy przytulić, ale wiem, że jak go raz wezmę, to wszystko zacznie się od nowa.... za to nadrabiam w dzień
pozdrawiam
nikita
pozdrawiam
nikita
A
Agnexx
Gość
Moja młodsza dzidzia śpi od miesiąca we własnym łóżku i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Do pełnego zadowolenia brakuje tylko tego, abym nie musiała spać koło niego na materacu. :
Mama-Agnieszka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2005
- Postów
- 138
Moja mała od poczatku śpi w swoim łóżeczku(wktórce pewnie w łóżku) i muszę przyzanć że to dzięki mężowi.Jak była malutka to ja bardzo chciałam z nią spac,tak przyjemnie jest przytulac takiego niemowlaczka,ale małżonek kategorycznie swierdził że trzeba ją uczyc spać oddzielnie i że kiedyś mu za to podziękuję(i ma rację bo jak czasemnp.podczas choroby zdarzy się że córka spi ze mną to rano tak mnie bola wszystkie kości że nie moge się ruszać.
Witajcie Mamusie! Mój synek po kalacji śpi w swoim łóżeczku, ale w nocy gdy zapłacze to bire go do siebie, przytulam lub po prostu daję mu flaszkę bo najczęściej jest głodny. Niestety potem nie odnosze go bo strasznie chce mi sie spać i zasypiam z nim i męże. Faktycznie rano jestem niedospana, ale juz próbowałam z tym walczyć i w nocy go odnosić, ale odkąd zachorował to juz zaprzestałam nauki. Najgorsze jest to, że w ciągu dnia maluszek wcale nie chce zasypiać w łóżeczku tylko na bujaczku - póki go nie pobujamy to nie zaśnie, czasem juz mi ręce odpadaja, ale gdy chceliśmy go przyzwyczaić do zasypiania bez bujania to długo i strasznie płakał i znów porażka. Nie wiem za bardzo jak go przekonac do spania w łóżeczku - w TV oglądałam program, że w nocy zostawiano dziecko samo w łóżeczku, gdy sie obudziło to tylko matka podchodziła i przykrywała nic nie mówiąc i tak za każdym razem do momentu aż zasnęło i nie budziło się - poskutkowało bo dzidzia spała juz całą noc sama, ale ja trochę sie bje zastosowac taką metodę ze wzgledu na ten płacz dziecka, bo wtedy gdy nie podejde to wydaje mi się, że bedzie mu przykro i że nie jestem dobrą matką która gdy dziecko chce to je przytuli lub weźmie na ręce. Ale sie rozpisałam. Moze wy znacie jakąś dobrą metodę na to by maluszek sam zasypiał i jak go oduczyć jedzonka w nocy?Pozdrawiam cieplutko
Moja dzidzia od początku śpi w swoim łóżeczku. W szpitalu nie bardzo spała,ale od kąd wróciłyśmy do domu to tylko w swoim pokoiku śpi.
Kiedyś byłam bardzo zmęczona i położyłam sie z nią w naszym łóżku, ale ona w ogóle tam nie mogła zasnąć a jak połozyłam ją do łóżeczka to spała.
Także mojej córce najlepiej się śpi w jej łóżeczku we własnym pokoiku,
pozdrawiam
Nicole zasypia o 21 i wstaje o 7:30 bez pobudek.. więc nie mogę narzekać.
Kiedyś byłam bardzo zmęczona i położyłam sie z nią w naszym łóżku, ale ona w ogóle tam nie mogła zasnąć a jak połozyłam ją do łóżeczka to spała.
Także mojej córce najlepiej się śpi w jej łóżeczku we własnym pokoiku,
pozdrawiam
Nicole zasypia o 21 i wstaje o 7:30 bez pobudek.. więc nie mogę narzekać.
kanga_aga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 1 217
a moja Anka... w ciągu dnia śpi z Tatą, który też lubi drzemki..albo sama w łózeczku.. a wieczorem zasypia w swoim łóżeczku.. W weekendy, żeby przedłuzyć swój sen bierzemy ją nad ranem do swojego łóżka (zazwyczaj wstaje o 6-rano),,, i z nami sypia tak do 8-mej..
Witajcie,
Moja mala spi od przyjscia ze szpitala w swoim lozeczku. Mam szczescie, bo bardzo je lubi, ale ni epogardzi innym miejscem. Chyba jej wszystko jedno gdzie spi, byle mozna blo jakos spac. Od 5 rano nie spi juz, w tedu zabieram ja do swojego lozka bym mogla sie dospac, a Sonia nie marudzila z samotnosci. Naszczescie nie "uzaleznila" sie od mojego wyrka i moge ja spokojnie klasc gdzie mi wygodnie. Jak mi sie to udalo? - chyba mala odziedziczyla zasypianie po mnie, dla mnie zadne miejsce nie jest zle by spac.
Pozdrawiam i zycze kazdej mamie i tacie by wasze malenstwo zasypialo jak moje.
Moja mala spi od przyjscia ze szpitala w swoim lozeczku. Mam szczescie, bo bardzo je lubi, ale ni epogardzi innym miejscem. Chyba jej wszystko jedno gdzie spi, byle mozna blo jakos spac. Od 5 rano nie spi juz, w tedu zabieram ja do swojego lozka bym mogla sie dospac, a Sonia nie marudzila z samotnosci. Naszczescie nie "uzaleznila" sie od mojego wyrka i moge ja spokojnie klasc gdzie mi wygodnie. Jak mi sie to udalo? - chyba mala odziedziczyla zasypianie po mnie, dla mnie zadne miejsce nie jest zle by spac.
Pozdrawiam i zycze kazdej mamie i tacie by wasze malenstwo zasypialo jak moje.
reklama
Witam mamusie
Jak widac ponizej moj synek ma dopiero 13 dni i od przyjscia ze szpitala staram sie klasc go w swoim łóżeczku i tak jest w ciagu dnia. Natomias w nocy gdy po kapieli odespi swoje 3 godzinki biore go do nas na łóżko -oczywiscie z lenistwa by nie wstawac .
Maz powtarza ze maly sie przyzwyczai i pozniej bedzie ciezko zmienic ten nawyk ...ale jak narazie to ja sie przyzwyczailam do ciepla mojego malenstwa i brakuje mi go gdy spi "u siebie" :laugh:
pozdrawiam
Jak widac ponizej moj synek ma dopiero 13 dni i od przyjscia ze szpitala staram sie klasc go w swoim łóżeczku i tak jest w ciagu dnia. Natomias w nocy gdy po kapieli odespi swoje 3 godzinki biore go do nas na łóżko -oczywiscie z lenistwa by nie wstawac .
Maz powtarza ze maly sie przyzwyczai i pozniej bedzie ciezko zmienic ten nawyk ...ale jak narazie to ja sie przyzwyczailam do ciepla mojego malenstwa i brakuje mi go gdy spi "u siebie" :laugh:
pozdrawiam
Podziel się: