Maggic_m ;-) ja miałam 2 cesarki w Opolu ;-)
wygląda to tak: dzień wcześniej robią EKG, badają krew... wieczorkiem jesz kolacyjkę, potem robią Ci lewatywę i masz głodówkę do samego rana...do którejś godziny możesz pić wodę...
dadzą Ci jakiś płyn antybakteryjny do umycia brzucha - wieczorkiem i rano przed cc...potem przyjdzie położna, zabierze Cię na blok, położysz się na łóżku (ja miałam za krótkie choć mam tylko 164cm
), wygoli i założy Ci cewnik... potem pojedziesz na sale operacyjną, anestezjolog z Tobą pogada, usiądziesz na brzegu wyrka, wygniesz kręgosłupik i zalożą Ci wenflonik, przez który poleci znieczulenie ;-) położysz się, postawią Ci pod nosem parawan żebyś nie podglądała... ale jak jesteś twardzielką to zdradzę Ci, że w lampie nad stołem operacyjnym wszystko widać ;-) chwilka moment i słyszysz krzyk ;-) bąbla zabierają do kącika noworodka, ważą, mierzą, pokażą :-) w tym czasie jesteś cerowana ładnym ściegiem ;-) dzidzia w asyście taty jedzie na III pietro na noworodki a Ty na I piętro na salę wybudzeń
leżysz tam sobie i sprawdzają jak się czujesz...pytanie czy Cię boli doprowadza do szału ale moja rada: jak zaczyna boleć to nie graj twardzielki tylko mów i proś o znieczulenie!!!!
potem jak z serduchem Twoim OK i nic się nie dzieje jedziesz na III piętro do sali koło dyżurki ;-) położne masz na zawołanie... po ok. 6-7 godzinach...wstajesz ;-) helikopter w głowie ;-) ale trza się umyć - położne pomagają, przywiozą dzidzie i pierwsze karmienie ;-)
pierwsza noc po cc to ostatnia noc w samotności ;-) następnego dnia przeprowadzają Cię na inną sale i dostajesz dzidzie ;-) na stałe - ale jak nie czujesz sie na siłach to możesz poprosić o zabranie dziecka na noworodki ;-)
nie pamiętam kiedy dokładnie wyciągają cewnik - chyba wieczorem w dzien cc... drugi dzień wyciągają sączek - mało przyjemne ale da się przeżyć ;-)
szwy wyciągają chyba po 5 dniach.... albo jakoś tak - tego nie pamiętam ;-)
jak masz jakieś konkretne pytania to wal ;-)
ja szpital w Opolu polecałam i polecać będę ;-)