- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2015
- Postów
- 4
Skok w bok jest teorią może i sensowną jeśli chodzi o odmowę, ale znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że napięcie seksualne schodzi z niego w innym momencie, np. podczas oglądania filmów itd. Stresująca praca, obowiązki, kalendarz dnia może sprawiać, że kulminacja tego napięcia i chęć stosunku przychodzi w momencie, w którym fizycznie nie możliwe jest jego obniżenie - żony/dziewczyny nie ma w domu, albo dzieją się jakieś inne rzeczy, których nie można przerywać albo nie pasuje w tej chwili inicjować stosunku. Facetowi wystarcza kilka minut na uboczu i szybko spuszcza z siebie zbędny balast, co odbija się na tym, że wieczorem nie ma już siły albo ochoty. W każdym jednak przypadku receptą jest szczera rozmowa - polecam.