reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Galeria Zdjec Naszych Pociech

az sie chce nam morze jechac:-D:-D piekne zdjecia calej rodzinki MARTULA

a JENNI jak zwykle bombowa, a wlosy jej rosna w ekspresowym tempie!!!
 
reklama
Ale zazdroszę Wam tego wypoczynku nad morzem Martula, widać, że cała rodzinka zadowolona z wyjazdu.
I Oliwieczka też ma super - jezioro w pobliżu domu :sorry:

Zdjęcia Jenni muszę przyznać zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ta burza blond loków na głowie, jest superaśna. Pamiętam, Irtasia, że jeszcze niedawno prostowałaś małej włosy, a ona tak ślicznie wygląda w tych loczkach :tak:

My też dziś byliśmy nad jeziorem, z tym, że nie mamy tak dobrze jak Oliwieczka i musieliśmy z 30 km dojechać do Wąsosza, żeby się mała popluskała ;-) Oliwki nie można było z wody wyciągnąć, w ogóle jej się nie boi, jak na zodiakalnego wodnika przystało. Nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić, bo weszła spokojnie do pasa i dalej by szła, gdyby nie powtrzymująca ręka Tomka :szok: Na szczęście przy brzegu też się dała posadzić i bawiła się wodą i piaskiem.

 
a tu troche nas z ostatnich dni
2nuht7s.jpg

na festynie z ciocią na karuzeli
t88876.jpg

25jdu00.jpg

na Westerplatte
2uqm8ll.jpg

i na plaży
2qs7wi1.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry