Historia w dwóch aktach czyli "Pan Wiktor robi mamie psikusa"
Mama wymyśliła, że idziemy na spacer, więc mnie ładnie ubrała i posadziła na leżaczku, żeby sama mogła pójść do toalety. Byłem rozkoszny i wyglądałem tak:
Jednak ze spaceru wyszły nici bo kiedy mama wróciła oto co zastała
a potem to już padało 

taki ze mnie kibic jest! 
Mama wymyśliła, że idziemy na spacer, więc mnie ładnie ubrała i posadziła na leżaczku, żeby sama mogła pójść do toalety. Byłem rozkoszny i wyglądałem tak:




Załączniki
Ostatnia edycja: