reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GADŻETY - z polecenia

reklama
Co do ubranek bardzo lubiłam pajacyki z firmy ewa klucze. Ogólnie maluszki szybko rosną, ale nie niszczą ubranek. Natomiast starsze dzieci strasznie plamia. Syn ma 11 miesięcy i mam dosłownie kilka czystych body na jakieś wyjścia. Mój syn nie akceptuje wszelkich sliniakow więc wszystko jest poplamione jedzeniem.
Wg mnie super jest krzesełko z Ikea do karmienia.
U nas nie sprawdził się lezaczek. Syn nie lubił w nim leżeć. Dodatkowo mieliśmy zakaz uzywania.
Mata edukacyjna jest niezastąpiona. Mieliśmy Zyrafe z brighth starts.
Do picia mamy kubek B. Box. Polecam.
Do gondoli miałam torbę ze ship hop. Teraz mam organizer do spacerówki tej samej firmy. Są bardzo wygodne i ładne.
U nas akurat sterylizatory itp. nie były potrzebne bo kp.
Pozdrawiam.
 
U nas sprawdził się bujaczek, szczególnie przy pierwszym dziecku. Jest to bardziej gadżet niż musi have, ale ja lubiłam to że mogłam ją postawić na blacie w kuchni i "obierała" ze mną ziemniaki jak miała 3-5 miesięcy ;) z zabawek- mata edukacyjna i kula hula- u nas w rodzinie wszystkie dzieci je uwielbiały ale to chyba też zależy od charakteru. Jumper też u nas fajnie się sprawdził choć sporo kosztuje i gdyby nie to że był prezentem to pewnie bym go nie kupiła;) z ciuszków polecam lupilu z lidla- fajnej jakości i z reguły bardzo ładne w dobrej cenie. Cocodrillo ma śliczne ciuchy, rewelacyjne jakościowo i zawsze kupuje u nich na promocjach to wtedy nawet nie tak drogo wychodzi. W zasadzie wszystkie "wyjściowe" rzeczy mam z tej firmy. W 5-10-15 też można trafić na fajne promocje :) A ciuchy codzienne- zdecydowanie pepco.
 
Co do ubranek bardzo lubiłam pajacyki z firmy ewa klucze. Ogólnie maluszki szybko rosną, ale nie niszczą ubranek. Natomiast starsze dzieci strasznie plamia. Syn ma 11 miesięcy i mam dosłownie kilka czystych body na jakieś wyjścia. Mój syn nie akceptuje wszelkich sliniakow więc wszystko jest poplamione jedzeniem.
Wg mnie super jest krzesełko z Ikea do karmienia.
U nas nie sprawdził się lezaczek. Syn nie lubił w nim leżeć. Dodatkowo mieliśmy zakaz uzywania.
Mata edukacyjna jest niezastąpiona. Mieliśmy Zyrafe z brighth starts.
Do picia mamy kubek B. Box. Polecam.
Do gondoli miałam torbę ze ship hop. Teraz mam organizer do spacerówki tej samej firmy. Są bardzo wygodne i ładne.
U nas akurat sterylizatory itp. nie były potrzebne bo kp.
Pozdrawiam.
Widze ze kazdy jednak indywidualne zapotrzebowania ma ;-)
U nas bujak niezastapiony a znowu mata lezała w kacie.
Ale co do ubran to mamy to samo. Jak zaczela jesc sama to masakra xD jedzenie jest wszedzie i tak jak u Was nie ma akceptacji sliniaka..
 
Zbedne rzeczy:
Sterylizator do butelek:)
Podgrzewacz do butelek i słoiczków;)
A ja korzystałam długo z podgrzewacza do butelek :) jak skończyłam karmić to dzieci w nocy też się domagały jeść - wodę w nim grzałam całą noc - przy dwójce dzieci. Słoiczki podgrzewałam tylko na początku przy pierwszym dziecku później już w gorącej wodzie. Sterylizator zbędny :) choć przy pierwszym dziecku ratował mnie przy używaniu podwójnego laktatora :)- jak chciałam porządnie wyparzyć.
 
Zamiast wydawać przeszło 100 zł. Można zainstalować apke Szumis i za darmo:)

Apka niestety pozbawia mnie telefonu, szumiś nie. Plus my akurat mamy takiego szumisia z funkcją wykrywania płaczu (czy jak to się tam nazywa), co oznacza, że po włączeniu szumisia wieczorem, jak się wyciszy, to jest w takim stanie czuwania i jak córka zacznie płakać czy nawet mocniej się wiercić, to on się włącza. I głównie za tą funkcję go cenię najbardziej. Bo właśnie często w nocy jak córka się zaczynała wybudzać i on się włączał, to się uspokajała i spała dalej (mowa głównie o późniejszym okresie życia dziecka, kiedy już nie wstaje co 3 godziny na jedzenie):)
 
U nas bujak w sumie chwilę był dosłownie, mata była rewelacyjna dla Małej ale oczywiście krótko, sterylizatora nie mam , a podgrzewacz już drugi mam bo pierwszy padł;) więc dla mnie przydatny, szumic u nas sprawdził się jak byliśmy trzy razy w szpitalu izoluje trochę dziecko od wrzasków otoczenia i pomaga spać spokojnie,natomiast w domu w ogóle nie był potrzebny ;) jumpera mam nie rozpakowane go w związku z tym że Mała miala z biderkami problem i bałam się że znów będzie musiała patyka nosić na biodra więc se odpuściłam , rożek dla dziecka mi się sprawdził na samym początku bo mój Partner nie była się w nim brać Małej
 
Mi wystarczało przy jednym i drugim dziecku woda w termosie i zimna przegotowana w szklance:)
:) A ja jestem bardzo wygodna i przygotowanie mleka zajmowało mi kilka sekund ;). Ps. Moje dzieci budziły się kilka razy w nocy, a ja często byłam na tyle zmęczona, że na pewno bym była po nocy poparzona wodą z termosu, a woda byłaby wszędzie :). Każda mama musi znaleźć coś dla siebie. Co u jednej było zbędne drugiej ratowało życie ;)
 
reklama
Zamiast wydawać przeszło 100 zł. Można zainstalować apke Szumis i za darmo:)
Ja wolałam wydać sto złotych niż trzymać przy dziecku telefon ;) do tego zawsze ktoś może zadzwonić.

Sterylizator i podgrzewacz bardzo się przydają, miałam nie kupować ale jednak dokupiłam i nie żałuję bo bardzo mi te urządzenia ułatwiły życie [emoji3]
 
Do góry