reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

gadu gadu a jesc trzeba... czyli nasze przepisy :-)

reklama
oj baby!!! jestescie okrutne!!!

u mnie teraz paraliż kulinarny - R niczego nie moze... tzn on tak twierdzi... z miesa czasem wołowinkę moze ale...gotowaną...a nie lubi gotowanego miesa... ta zupka Madzi... slinka mi poleciala ale R szpinak ma zabroniony :-( ryzu nie lubi... no frącuski piesek...

ja tam bym dla wszystkich miecho gotowała i byłoby zdrowo przynajmniej ale ten poki co sie oswoić musi z chorobą i dieta... juz sie dowiedzial ze ma znajomego ktory ma dnę i stosuje dietkę - od tego czasu nie mial zadnego ataku ;-)
 
Rubi to zupki teraz akurat-wszystko gotowane:tak: Ryzu dawać nie musisz,ja dałam bo mi akurat z pomidorówki został,no ale czym zastąpić szpinak???? no nie wiem co R może jeść ,bo szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o takiej chorobie,a na czym ona w ogóle polega?

a przypomniało mi sie co do szpinaku to jeszcze taki przepisik walnę:

Paczka makaronu np kokardki albo muszelki
dwa cycki z kurczaka
paczka szpinaku
mały jogurt naturalny
czosnek
ser pleśniowy (np.Lazur)
sól,pieprz

Makaron ugotować ,cycki usmażyć (albo coś innego z nimi zrobic ,żeby nie były surowe;-)) szpinak poddusić na patelni aż się rozmrozi,dodać przeciśnięty czosnek a na koniec zalać jogurtem,posolić.Cucuszki i szpinak dodać do makaronu najlepiej żeby jeszcze wszystko ciepłe było i do tego wrzucić ser pokrojony w kostkę (powinien sie troche roztopić).Przyprawić wg uznania.
 
Ostatnia edycja:
no podusze!!!

kto ten watek załozyl???? lece do kuchni po...cokolwiek :-)

Madzia :-) z mies R moze ino wołowinę i to ino gotowaną :-( śmigamy teraz po necie w poszukiwaniu jakichś przepisów na obiad ale co na jednej stronie podaja jako dozwolone to na innej jest...zabronione...

no i R wybredny jest... tego nie, tamtego nie i tak w kólko :-( on mogłby zyc na kotletach (schab i filet drobiowy) i udkach z kurczaka.... problem w tym ze smażonego, pieczonego i duszonego nie może...
zobaczymy - ma wybór - albo bez diety bedzie cierpiał i wciągał tablety, ktorych stosowanie moze sie przyczynic do wywołania białaczki albo nie bedzie bral tabsow i siadą mu nerki.... jak dla mnie dieta to jedyna opcja i zacisnela bym zeby zeby jako tako zyc... ale dla R to koniec swiata...
w sumie sam sobie na tą dnę zapracował i ciezko mi sie na jakies mega wspolczucie zdobyc...jędza jestem...
 
Rubi to ci się chłop załatwił :eek:
Ja na twoim miejscu bym się tym biadoleniem nie przejmowała, zgłodnieje to zje co dasz :-p
Pulpety gotowane sa dobre, mozna dawac rózne dodatki do środka i podawac z róznymi wypełniaczami, sosikami i surówkami :tak:
Miesko gotowane jak dostanie odpowiednio doprawione z sosiekiem i kluskami slaskimi tez wciagnie ;-)
Gołąbki, papryke faszerowaną, cukinie faszerowaną itd ;-)
Nie wiem czy moze zapiekane ryby, na tego typu potrawy jest milion kombinacji :tak:
Dacie rade:tak:, Ty lepiej powiedz jak zaaragował na zakaz piffka? Bo to chłopy zawsze boli najbardziej ;-)
 
Ostatnia edycja:
No to się R załatwił :/

Ja dzis mam obiadek idealny dla niego :D Gulasz i kluski slaskie ... zapraszamy ;-) surówke może odpuścic, a sos się wypłucze pod kranem:-p
 
Ostatnia edycja:
Madzia stres odchudza :-p a tak poza tym to M zalatany, a ja uskuteczniam długie spacery :-) młoda korzysta ;-) i straszne łasuchy jesteśmy :-D
Rubi to pojedzone :-(
 
rubi, R się przyzwyczai, troche pomarudzi, ale da radę ;-) Ty sobie kup korki do uszu na jakiś czas, a potem będzie wcinał ze smakiem. Ja np od dłuższego czasu nie jadam smażonego wcale, na początku tęskniło mi się za schabowym, a teraz, jak sobie pomyślę ile tam w takiej panierce jest tłuszczu, po usmażeniu to mnie na wymioty zbiera:tak: znajdź mu tylko na początek jakieś fajne dania, z tego co może jeść i się przekona;-)
 
reklama
My też już od daaaawna nie jemy smażonego i nie tęsknimy ;-) w sumie to podobne odczucia mam jak Aga odnośnie panierki ;-)

No ale często pieczemy, a tego R też nie może :-(

Rubi jest dużo przepisów na gotowane mięso. Może warto też zainwestować w parowar. Taka rybka z parowaru jest pyyycha!
 
Do góry