reklama
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
sluchajcie...
znalazlam na allegro osobe, ktora handluje uzywanym fotelikami Roemer King i Maxi-cosi Priori....
...foteliki sa (wg opisu) bezwypadkowe, pokapane, wydezynfekowane i osoba ta sama szyje nowiutkie pokrowce (calkiem ladne, przyznam)
Roemery sprzedaje po 140-150 zl, M-C po 270-290... no i mam pytanko... czy sie skusic na tego Roemera???
bo jak mowilam: nie mamy samochodu wiec nie jestem w stanie przewidziec ile razy go uzyjemy, ja nie zarabiam wiec i tak bym nie kupila fotelika za 6-8 stow... a jednak te tanie to jakies takie byle jakie mi sie wydaja...
.... no w kropce troche jestem :
znalazlam na allegro osobe, ktora handluje uzywanym fotelikami Roemer King i Maxi-cosi Priori....
...foteliki sa (wg opisu) bezwypadkowe, pokapane, wydezynfekowane i osoba ta sama szyje nowiutkie pokrowce (calkiem ladne, przyznam)
Roemery sprzedaje po 140-150 zl, M-C po 270-290... no i mam pytanko... czy sie skusic na tego Roemera???
bo jak mowilam: nie mamy samochodu wiec nie jestem w stanie przewidziec ile razy go uzyjemy, ja nie zarabiam wiec i tak bym nie kupila fotelika za 6-8 stow... a jednak te tanie to jakies takie byle jakie mi sie wydaja...
.... no w kropce troche jestem :
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Teddy, ja nie wiem. Tzn niby jak bezwypadkowy to ok, ale spotkałam się ze stwierdzeniami, że jednak fotelik się zużywa nie tylko przy wypadkach ale też przy ostrzejszych hamowaniach. Ja się biję tego jednego razu, kiedy fotelik ma być potrzebny i ma być bezpieczny. pewnie jestem przewrażliwiona, bo przeżyłam dachowanie i wiem jakie to uczucie, nic nam się nei stało, ale wisieliśmy z Tatą na pasach do góry nogami.
I dlatego ja decyduję się na maxi cosi, bo dobrze wypada w testach.
Wiem, że nie masz samochodu i że nie wiesz czy uzyjesz fotelika i ile razy. TZn użyć pewnie użyjesz, bo choćby na działkę jakoś musisz dojechac
I dlatego ja decyduję się na maxi cosi, bo dobrze wypada w testach.
Wiem, że nie masz samochodu i że nie wiesz czy uzyjesz fotelika i ile razy. TZn użyć pewnie użyjesz, bo choćby na działkę jakoś musisz dojechac
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
no wlasnie o to mi chodzi... moze byc to uzycie raptem kilka razy w roku... i teraz tez jeszcze moglby pojechac w Grillo (ale z powrotem to juz nie wiem)...
zdaje sobie sprawe, ze foteliki sie zuzywaja, ale skoro te do 12 lat (9-36) sa w sprzedazy, to znaczy, ze chyba nie az tak bardzo...
cholera... coraz bardziej nie wiem co zrobic... :
zdaje sobie sprawe, ze foteliki sie zuzywaja, ale skoro te do 12 lat (9-36) sa w sprzedazy, to znaczy, ze chyba nie az tak bardzo...
cholera... coraz bardziej nie wiem co zrobic... :
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Myślę, że każdy używający sam wie najlepiej. TZn ja wiem o swoim foteliku wszystko i wiem, że gdybym miała jakiąś stłuczkę czy coś to nie wsadziłabym w niego Natalki. Pewnie przewrażliwiona jestem w druga stronę. Nasz planuję zostawić dla drugiego dziecka czy to swojego czy dla któregoś z rodziny o ile się pojawi, bo wiem, że nic się nie działo w trakcie użytlkowania, a z mocniejszych hamowań to w zasadzie miałam jedno jak mi baba idiotka wyjkechała przez chodnik i krawężnik na ulicę, też pomył miała... . Jak masz zaufanie to tej osoby to kup.
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
magdusiek pisze:Myślę, że każdy używający sam wie najlepiej.
no i dlatego ja nigdy nie kupuje nic z drugiej reki...
wyjatkiem byl fotelik, i ew. bedzie fotelik... :
reklama
Podziel się: