reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Fakty, mity i ciekawostki dotyczące ciąży !!

Sarat - ja też spałam na brzuchu do momentu aż zaczął mi przeszkadzać. Potem jeszcze długo spałam w takiej pozycji coś między na brzuchu, a na boku, z podkuloną nogą.

Co do gazowanych napojów to nic takiego nie słyszałam. Wydaje mi się, że chodzi tu o wzdęcia, no i o to że na ogół gazowane napoje są słodkie, napakowane chemią i niezdrowe.

Natalunia - a czemu nie można przy cukrzycy pić gazowanego? Chodzi o to że te napoje słodkie są, czy o ten gaz? Bo np mineralna gazowana słodka nie jest. Napisz proszę.

klavell - "Podczas zmywania naczyń lub prania Przyszła Matka nie może sobie zachlapać brzucha, bo dziecko będzie pijakiem." - sikam ze śmiechu :-D :-D :-D No to mój Przemek na pewno będzie pijakiem, bo pod koniec ciąży to ciągle miałam brzuch zachlapany. Tak wystawał że jak coś kapnęło czy się wylało to nie mogło wylądować gdzieś indziej niż na brzuchu :-D

"nie wolno się w ciąży kąpać, bo się dziecko utopi" to jest w ogóle odjazd :-D

A mój ulubiony to był: "Nie odmawia się kobiecie w ciąży, bo naśle na Ciebie myszy" :-D A ogólnie to lubiłam tą serię przesądów " Nie odmawia się kobiecie w ciąży, bo coś tam..." Może być przydatne jak ktoś w takie rzeczy wierzy :-D
 
reklama
wodę można, ale reszta zawiera dużo cukru lub substancji słodzących o wiele bardziej szkodliwych niż cukier.

a z tą zgagą w ciąży to się zgodzę. Miałam zgagę i Zu urodziła się niesamowicie kudłata :)
 
Ja bardzo lubie spać na brzuchu, ale ani z Laurą ani teraz, wogóle nie moge, bo strasznie boleć zaczynać, śpie na prawym boku...
Słyszałam, że na którymś boku spać nie można tyllko nie pamiętam na którym,
Nie miałam zbyt czętej zgagi a Laura urodziła się z włosami dosyć długimi i gestymi
 
Sarat ja mam zalecone od gina lezenie na brzuchu, zeby macica sie dobrze ustawiala, wiec, mysle, ze spokojnie dopoki Ci nie bedzie przeszkadzac mozesz spac na brzuszku.
Klavell piekna lista, sikam ze smiechu, cudowne to tak przeczytac wszystko na raz :))))
w obu ciazach slyszalam takie rozne przesady ale nic sie nie sprawdzilo!
Jedyne w co wierze, to w czerwona nitke od uroku, nosilam w ciazach potem dzieci i teraz tez, niestety znam takich ludzi i wiem, ze zawistne spojrzene moze krzywdzic......
A i lubie to, ze kobiecie w ciazy nie mozna odmawiac bo zjedza cie myszy i wykorzystuje jak moge to powiedzonko ;))))
 
nie znalam przesadow poza tym o zgadze i wlosach. Mialam potworna zgage do tego stopnia, ze wszystko, co mi pomagalo do 8 miesiaca musialam odrzucic i brac gaviscon. Mala urodzila sie lysa:-p

co do tego czy bedzie chlopiec czy dziewczynka to tez niewiele pomoglo, bo wszystko wskazywalo na chlopca a mam coreczke:-D
 
Uspokoiłyście mnie z tym spaniem na brzuchu :) Co do zabobonów - Ostatnio uderzyłam się w kolano będąc u teściowej i ta krzyczała, żebym się nie trzymała bo dziecko będzie miało myszkę. Mój M to podsłuchał i teraz ciagle mnie pilnuje gdy się uderzę. Wczoraj do tego stopnia doszło, że przypadkiem wsadził mi palec do oka i upominał żebym sie nie łapała :p choc ne wyobżam sobie jak dziecko mogłoby mieć myszkę w oku hehehe :)
 
Ja też miałam straszną zgagę w I ciąży a mały miał 5 włosów na krzyż jak się urodził ;-)

A leżeć najlepiej na lewym boku, wtedy macica na nic nie uciska i jest dzidziuś najlepiej dotleniony i dokrwiony. Ale to spokojnie - to dotyczy większych brzuchalków.
 
A słyszałam, że w pierwszych miasiącach rąk do góry nie można podnosić i robić coś. Nie wiem dokładnie jaki jest odnośnik tego, ale kilka lat temu jak leżałam na ginnekologii, bły babki we wczesnej ciąży jedna malowała ściany druga chyba okna myła i obie straciły... Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy co, absolutnie nie chcę nikogo sraszyć ale ja swoje okna mimo, że mogłabym umyć z podłogi myłam z krzesła:laugh2:
 
reklama
nice-girl: z tymi myszami też słyszałam, ale że po prostu w domu się zalęgną :-D Też to wykorzystuję, zwłaszcza wobec mojego K., bo sama też nie chcę mieć myszy w domu :-D

A zabobonów żadnych nie uznaję. Swoją drogą dziecko rude jest prześliczne, a ja i tak planuję zafarbować włosy do ślubu, więc dobrze się składa ;-)

Ze spaniem na brzuszku też mnie uspokoiłyście, bo też wiecznie tak śpię... Chociaż teraz kręcę się w ogóle jak głupia, bo mi ciągle za gorąco.
 
Do góry