brown.kate
Mama Misi i Kici
Moja Martynka zostala tez 'rzucona na gleboka wode', tj. specjalnie poslalismy ja do szkoly gdzie jest jedyna Polka. Radzi sobie super. Z angielskim nie ma najmniejszych problemow, a chodzi tu do szkoly dopiero 2-gi rok. Na poczatku znala tylko kilka podstawowych zwrotow.... Nauczyciele tez sa super, bardzo mili i odpukac o dyskryminacji jak na razie nie ma mowy.
Ale fakt, ze jesli chodzi o zadania domowe to wymagan nie ma praktycznie rzadnych. Co mnie troszke wkurza, bo wiem ze Martynka gdyby tylko wiecej od niej wymagali wiecej by tez potrafila. A tak to siedzi cale popoludnie po szkole, nudzi sie i oglada tv, albo ja jej musze wymyslac jakies zadanie, co proste nie jest, bo pojecia nie mam o czym oni akurat sie ucza... Z drugiej strony jak pomysle o jej kuzynie w Polsce, ktory dziennie kilka godzin siedzi nad ksiazkami i nawet nie ma czasu wyjsc na chwilke na rower to juz nie wiem co lepsze
Medio - moja cora tez w przyszlym roku powinna isc do komunii...Oj, nie wiem jak to bedzie.......Bidulka nic nie umie, a ja pojecia nie mam jak to zorganizowac......
Ale fakt, ze jesli chodzi o zadania domowe to wymagan nie ma praktycznie rzadnych. Co mnie troszke wkurza, bo wiem ze Martynka gdyby tylko wiecej od niej wymagali wiecej by tez potrafila. A tak to siedzi cale popoludnie po szkole, nudzi sie i oglada tv, albo ja jej musze wymyslac jakies zadanie, co proste nie jest, bo pojecia nie mam o czym oni akurat sie ucza... Z drugiej strony jak pomysle o jej kuzynie w Polsce, ktory dziennie kilka godzin siedzi nad ksiazkami i nawet nie ma czasu wyjsc na chwilke na rower to juz nie wiem co lepsze
Medio - moja cora tez w przyszlym roku powinna isc do komunii...Oj, nie wiem jak to bedzie.......Bidulka nic nie umie, a ja pojecia nie mam jak to zorganizowac......