@RissRose Ja też miałam szwy rozpuszczalne, ale one były robione wokół nierozpuszczalnej nitki, którą trzeba usunąć. Nic Ci na końcach nie wystaje? Bo w razie czego to jest do usunięcia.
Ja do w miarę rozsądnej kondycji dochodziłam ok 2 tygodni. Przez pierwszy tydzień brałam ketonal, bo ciężko mi było opiekować się dzieckiem i wstawać co chwila. Też miałam kłucia/ciągnięcia itp. Po dwóch tygodniach już było względnie i już żadnych przeciwbólowych brać nie musiałam.
Jak do tego doszedł nawał mleczny, to już wogóle było niefajnie
Śmiać się nie mogłam chyba ze dwa miesiące, a do 6 m-cy czasem blizna dawała o sobie znać