Ja odkąd nie pracuje to zdarza mi się ze dosyć późno chodzę spać i przez to często gęsto kiwi jadam po nocachJa musiałam codziennie mieć kiwi.
Raz jeden jedyny nie miałam to mi się wieczorem normalnie beczeć chciało, miejsca sobie znaleźć nie umiałam.
Szperałam po szafkach czym by zaspokoić swoją zachciankę ale na nic innego ochoty nie miałam.
Potem w domu wszyscy juz pilnowali żeby zawszy były kiwi w domu
Po ciąży z automatu mi przeszło

