reklama
Witam. Ja jestem, ale mojego
Malenstwa juz nie ma poronilam tydzien po napisaniu postu, 9 pazdziernika mialam lyzeczkowanie. Plod obumarl, przyczyna niewiadoma. Poszlam do lekarza bo mialam lekkie brazowe plamienia, na badaniu juz nie bylo akcjo serca, natomiast albo pecherzyk sie wtedy powiekszyl, albo plod sie skurczyl, ponoewaz na ostatnim badaniu pecherzyk juz byl wielszy, wiec nie wiem... Powoli wracam do rownowagi, ale troszke boje sie ponownoe zajsc w ciaze...
Malenstwa juz nie ma poronilam tydzien po napisaniu postu, 9 pazdziernika mialam lyzeczkowanie. Plod obumarl, przyczyna niewiadoma. Poszlam do lekarza bo mialam lekkie brazowe plamienia, na badaniu juz nie bylo akcjo serca, natomiast albo pecherzyk sie wtedy powiekszyl, albo plod sie skurczyl, ponoewaz na ostatnim badaniu pecherzyk juz byl wielszy, wiec nie wiem... Powoli wracam do rownowagi, ale troszke boje sie ponownoe zajsc w ciaze...
Katierinka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2016
- Postów
- 310
Cześć, odgrzebuję stary wątek, bo ciężko znaleźć cokolwiek w internecie. Jestem obecnie w podobnej sytuacji-poszlam do gin,bo dostałam plamienia. Na usg pokazal sie zarodek odpowiadajacy wielkością ciazy,ale pecherzyk ciążowy o wiele za maly i jakby spłaszczony. Lekarz tego nie komlentowal, bo za wcześnie,mowil,na ocenę,ale w poprzednich,zdrowych i donkszonuch ciążach mialam na tym etapie pecherzyki 14 mm. Ten ma 7 mm,a zarodek - 4. Czy któraś z Was moze sie podzielić taka historia,jaki miala przebieg, jak się zakończyła? Dodam, że jestem po poronieniu, w lutym w 9 tygodniu obumarła ciaza,która na etapie 7 tygodnia wyglądała idealnie. Publikacje badan z anglojęzycznych stron nie nastrajają pozytywnie
Podziel się: