hej Dziewczyny, dziś wypisali mnie ze szpitala. Właśnie wróciłam do domu więc pisze co słychać w naszej sprawie.
Do szpitala zostałam skierowana gdyż mieli mi zrobić amniopunkcje i ocenić kardiotyp płodu. Wczoraj miałam zrobione usg, zmierzyli dzidziusia wzdłuż i wszerz. Generalnie potwierdzili to co było w poprzednim badaniu czyli, że dzidziuś rozwija się dobrze. Zastrzeżenia jakie wyszły w badaniu wzbudzające niepokój: zmniejszona ilośc płynu owodniowego, żołądka w typowym położeniu nie uwidoczniono a pęcherz moczowy jest mały (ale powiedzieli że narazie mam nie panikować). Ponieważ moja ciąża jest o 2 tygodnie mniejsza (licząc od ostatniej miesiączki -15tc a z usg wychodzi -13tc) Pan Profesor nie zdecydował się wykonać badania amniopunkcji, stwierdził że kardiotypu nie da się jeszcze ocenić (robił to badanie innej pacjentce w 13tc i kardiotyp nie wyszedł).
Staneło na tym że mam się zgłosić do szpitala za 2 tygodnie i wtedy jeszcze raz usg, zobaczymy czy coś się zmieni u mojej dzidzi i wtedy bedę miała zrobioną amniopunkcję.
Jestem pełna skrajnych emocji bo choć trafiłam na bardzo dobry oddział do rewelacyjnego specjalisty to i tak bardzo się boje o to moje maleństwo. Z drugiej strony po cichutku gdzieś tam na serca dnie wierze, że może jeszcze wszystko bedzie dobrze :''''(