reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziecko nie lubi jeździć w wózku?

karolyn1987

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Sierpień 2016
Postów
1 431
Miasto
Kraków
Mój syn kiedy wychodzimy na spacer po ok 10 min (choć jest nakarmiony i przewiniety) zaczyna się przez ok 15 min drzec w niebogłosy. Nie pomaga branie na rece, smoczek, nic. Potem jest już tak zmęczony że zasypia na ok 30 min i potem znowu powtórka. Po prostu jak widzę miny ludzi których mijam to mi się chce płakać . Czy kogoś dziecko też tak ma?

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Rozwiązanie
Może komuś pomogę. Przeżywałam także bunt wózkowy. Właściwie od samego początku mała nie chciała jeździć. Przewtestowałam wszystkie rady znalezione w internetach i zasłyszane od znajomych. Nic nie pomagało. Już chciałam się poddać ale któregoś dnia wsadziłam małą do gondoli ale odwróconej przodem do kierunku jazdy i z lekko podniesionym oparciem. I stał się cud Mała polubiła spacery. Warto spróbować. Może poskutkuje
No to jeszcze musisz wytrzymać przynajmniej jeden miesiąc :( wiesz co a sa takie specjalne poduszki kliny dla noworodków, usztywniane. Moze jak bedzie miał główkę nieco wyżej i wiecej zobaczy to przestanie płakać. A jestes pewna, ze go nic z ubranek nie uwiera, metka nie łaskocze, moze pieluszka ciut za ciasno zapięta??? Takim maluchom to moze dosłownie wszystko przeszkadzać :hmm: moja dostawała furii na widok pajaców zimowych...:mad: Juz przy ubieraniu na spacer był kosmos a gdzie jeszcze spacer.
Jest jeszcze jedno rozwiazanie. Moze posiedź z małym w domu 4-5 dni bez spaceru i spróbuj ponownie?
 
reklama
U nas nastała całkowita niechęć do wózka jakieś 2 miesiące temu.... Syn w listopadzie będzie miał 3 lata, i niby duży chłopak , ale jak wybieramy się na spacery to mimo zmęczenia, do wózka za chiny nie chce wejść. Wiem że pewnie to już taki okres, ale może któraś ma jakąś radę , żeby spróbować to uratować, choć jeszcze na jakiś czas??
 
Witajcie,
z pierwszym synem miałam podobnie. Co położyło się do wózeczka to zaczął płakać. Przechodnie przyglądali się naokoło co ja robię. Brałam na ręce i śpiewałam cichutko do uszka i zasypiał :) wtedy wkładałam ponownie do wózeczka. Z czasem to już przestało skutkować i musiałam coś wymyślić. Zdjęłam gondole i włożyłam fotelik odwracając do kierunku jazdy :) jak ręką odjął ;) Zauważyłam że dziecko jest ciekawe świata i chce wszystko widzieć :) zdecydowanie pomogło :) polecam
 
reklama
Do góry