O ile dobrze pamiętam to ostatnią sesję mieliśmy w lipcu, więc nie tak dawno. I to nie jest tak, ze ja juz to porzucam. Mam upatrzonego innego specjalistę, w innym mieście, z tym już chciałam zakończyć współpracę. Więc na naszą przerwę miało wplyw parę roznych aspektów.W ogóle super, że macie takiego terapeutę.
Wiesz rozumiem cię, bo my też od czasu do czasu potrzebujemy odetchnąć od terapii
Ja tez wszystko konsultuję z lekarzami, i jedna z pediatrow ktorej zdanie biorę pod uwagę, bo jest ordynatorem i pomogla nam z alergią (inni nie potrafili dobrac nam lekow i mleka) , oraz jako jedna z nielicznych nie zbagatelizowala naszego problemu tak totalnie (bo wiekszosc olala, ona chociaz dala skierowanie, inni robili problem, ale sama mogla cos podpowiedziec lub wykonać najprostrze badania albo chociaz je zlecic) twierdzi ze np osteopata nic tu nie da. Mimo to zdecydowaliśmy się na terapię... Czy efekty zawdzięczam jemu, nie wiem. Myślę, ze po części wszystko sie przyczynilo. Ale tez cos mi podpowiada ze po prostu uklad nerwowy Leona w koncu dojrzał. I wydaje mi się ze bez tych wszystkich pomocy predzej czy później osiągnął by aktualny stan.