Ja mam wrażenie, że Wy serio myślicie, że 20 lat temu ludzie żyli w lepiankach, nie wiedzieli co to alkohol i do czego prowadzi.
Ja pamiętam bardzo dobrze te czasy. Nikt dzieciom nie dawał żadnej glukozy na szmatkach a chodziki używane są do dzisiaj więc to akurat marny przykład. Tak samo serki Danone. No tutaj to akurat się nie popisałaś.
Polska nie jest jedynym krajem z problemem alkoholowym. Ale tylko tutaj trzeba za ludzi podejmować decyzje bo sami myśleć nie umieją jak widać.
To że u ciebie nie było takich praktyk nie oznacza, że nigdzie ich nie było.
20 lat temu na pewno dużo mniej, ale już 30 to ja np pamiętam takie rzeczy z każdej imprezy rodzinnej.
Porównywanie świadomości nie jest błędem, dlatego że wiedza poszła do przodu.
Kiedyś kobieta w ciąży spokojnie piła alkohol "bo co niby może się złego stać" ?
I to "kiedyś" miało miejsce 38 lat temu ( tak, nie 20 lat ale 38, z kolei 20 lat temu też porównywaco co było kiedyś. ) , bo moja mama będąc w ciąży piła niemal codziennie piwo. Szczęście jest takie, że nie dotknęły mnie żadne większe skutki uboczne.
Dzisiaj jest to sytuacja nie do pomyślenia bo doskonale dzisiaj wiemy jakie są skutki.
Możemy właśnie głośno o tym mówić albo udawać że nic się nie dzieje, że człowiek pił pije i będzie pił. Owszem, będzie.
I wszystko nie dotyczy mnie o ile nie dotyka to mojej rodziny.
Tak jak napisałaś : gdyby firma wprowadziła produkt w szkle to by to wszystkim zwisało. Ale zrobili inaczej. I zaczęła się dyskusja.
Za jakiś czas większość i tak o tym zapomni, bo temat się wszystkim znudzi.
Tak samo jak temat pewnego chłopca o imieniu Kamil. Były wielkie słowa, były dyskusje, plany ...
Ale o takich rzeczach trzeba rozmawiać i nie zamiatać pod dywan.