reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzieciom soczek, mamie wódkę, a nastolatkom likierek? Dla mnie cynizm level master

Mam wrażenie, że ludzi traktuje się tutaj jak lemingi, którym trzeba mówić co mają robić. Kogoś, kto sam nie potrafi myśleć, czytać czy podejmować świadomych decyzji. Widać ktoś to musi robić za nich. Nie przemawiają do mnie całkowicie argumenty, że te opakowania przyciągają uwagę, że społeczeństwo dzięki temu jeszcze bardziej się rozpije itp. Już tu poruszałam wątek "Leśnego dzbana", który opakowanie miał takie samo jak jogurt Danone. Czy wtedy ktoś robił bojkot i wycofywał to wino? Nie, więc dlaczego teraz ktoś robi taką aferę o tubki? Bo mała pojemność, bo można schować do torebki? No argumenty fest. Zwłaszcza, że jak ktoś chce się napić to jest mu to obojętne w co to będzie zapakowane.
Leśny dzban był sprzedawany w zupełnie innych czasach. "13 posterunku" też by dziś nikt nie wypuścił, a przecież to jeden z kultowych polskich seriali🤷‍♀️
 
reklama
Leśny dzban był sprzedawany w zupełnie innych czasach. "13 posterunku" też by dziś nikt nie wypuścił, a przecież to jeden z kultowych polskich seriali🤷‍♀️
Ale jakie ma to znaczenie, że w "innych czasach"? Poza tym czy 15-20 lat temu to "inne czasy"? Czy wtedy alkohol był mniej atrakcyjny niż teraz?
 
Ale jakie ma to znaczenie, że w "innych czasach"? Poza tym czy 15-20 lat temu to "inne czasy"? Czy wtedy alkohol był mniej atrakcyjny niż teraz?
Te inne czasy miały też zupełnie inny światopogląd.
Np daj się dziecku piwa napić, łyk czy dwa nic złego mu nie zrobi. Albo jak na urodzinach dawano kiedyś małym dzieciom skosztować np ajerkoniaku. Dużo śmiechu bo dziecku tak smakuje i tym języczkiem się tak słodko oblizuje 🤗
Och jakie to urocze 😊
Kiedyś, w tych innych czasach, światopogląd był zupełnie inny. Dzisiaj też mamy zupełnie inną wiedzę niż te 15-20lat temu.

Może nie 15lat temu, ale te 25lat temu bez problemu szło kupić piwo , wystarczyło powiedzieć, że to dla wujka.
Można mówić, że nie ma żadnego problemu.
Ale można też pogadać z rodzinami, gdzie jest alkoholizm. Albo zorientować się jaka jest sytuacja w ośrodkach odwykowych.
Wszystko jest dla ludzi - pewnie. Ale jak w telewizji mówią o 13latkach, które będąc pod wpływem skatowały koleżankę to nagle wszyscy są wstrząśnięci.
Czy wina leży zawsze po stronie rodziców ?
Nie. Wina leży też po stronie społeczeństwa, że przymyka się na to oko.
Bo " kiedyś to ludziom nie przeszkadzało ".
 
Ale jakie ma to znaczenie, że w "innych czasach"? Poza tym czy 15-20 lat temu to "inne czasy"? Czy wtedy alkohol był mniej atrakcyjny niż teraz?
Inna wrażliwość, inna tolerancja. 15 czy 20 lat temu te tubki by nikogo nie obeszły, a dziś jest z tego afera. W zeszłym roku przy okazji pandora gate też powyciągali youtuberom żarty, które wybitnie źle się zestarzały (I nie mówię tu o głównych "bohaterach", a np. o Człowieku Wardze) więc tak czas, w którym produkt pojawia się na rynku ma znaczenie w jego odbiorze
 
Te inne czasy miały też zupełnie inny światopogląd.
Np daj się dziecku piwa napić, łyk czy dwa nic złego mu nie zrobi. Albo jak na urodzinach dawano kiedyś małym dzieciom skosztować np ajerkoniaku. Dużo śmiechu bo dziecku tak smakuje i tym języczkiem się tak słodko oblizuje 🤗
Och jakie to urocze 😊
Kiedyś, w tych innych czasach, światopogląd był zupełnie inny. Dzisiaj też mamy zupełnie inną wiedzę niż te 15-20lat temu.

Może nie 15lat temu, ale te 25lat temu bez problemu szło kupić piwo , wystarczyło powiedzieć, że to dla wujka.
Można mówić, że nie ma żadnego problemu.
Ale można też pogadać z rodzinami, gdzie jest alkoholizm. Albo zorientować się jaka jest sytuacja w ośrodkach odwykowych.
Wszystko jest dla ludzi - pewnie. Ale jak w telewizji mówią o 13latkach, które będąc pod wpływem skatowały koleżankę to nagle wszyscy są wstrząśnięci.
Czy wina leży zawsze po stronie rodziców ?
Nie. Wina leży też po stronie społeczeństwa, że przymyka się na to oko.
Bo " kiedyś to ludziom nie przeszkadzało ".
Mam wrażenie,że traktujesz te 15-20 lat temu jakby to było średniowiecze. No nie przesadzajmy. Światopogląd był taki sam jak jest teraz. I mówię to jako osoba 40 letnia. To nie były czasy gdzie alkohol mógł kupić każdy dzieciak, gdzie częstowało się piwem lub ajerkoniakiem małe dzieci. To już piszecie o niesamowitych skrajnościach.
I jeżeli winę za nieodpowiednie zachowanie młodzieży przenosisz na społeczeństwo to chyba nie mamy o czym dyskutować.
 
Te inne czasy miały też zupełnie inny światopogląd.
Np daj się dziecku piwa napić, łyk czy dwa nic złego mu nie zrobi. Albo jak na urodzinach dawano kiedyś małym dzieciom skosztować np ajerkoniaku. Dużo śmiechu bo dziecku tak smakuje i tym języczkiem się tak słodko oblizuje 🤗
Och jakie to urocze 😊
Kiedyś, w tych innych czasach, światopogląd był zupełnie inny. Dzisiaj też mamy zupełnie inną wiedzę niż te 15-20lat temu.

Może nie 15lat temu, ale te 25lat temu bez problemu szło kupić piwo , wystarczyło powiedzieć, że to dla wujka.
Można mówić, że nie ma żadnego problemu.
Ale można też pogadać z rodzinami, gdzie jest alkoholizm. Albo zorientować się jaka jest sytuacja w ośrodkach odwykowych.
Wszystko jest dla ludzi - pewnie. Ale jak w telewizji mówią o 13latkach, które będąc pod wpływem skatowały koleżankę to nagle wszyscy są wstrząśnięci.
Czy wina leży zawsze po stronie rodziców ?
Nie. Wina leży też po stronie społeczeństwa, że przymyka się na to oko.
Bo " kiedyś to ludziom nie przeszkadzało ".
Dokładnie o to chodzi. Dzisiaj mamy inna widzę, niż 20 lat temu. Chociażby przeprowadzone badania na temat alkoholu, które trwały kilkadziesiąt lat - że każda ilość jest rakotwórcza. Kiedyś przecież i papierosy były zdrowe - wszyscy mężczyźni z mojej rodziny którzy zmarli, mieli raka płuc.
Mimo wszystko rozumiem wasze argumenty. Te 20 lat to może nie jest średniowiecze, ale znaczący postęp w nauce.
 
Moim zdaniem winę za większość uzależnień od alkoholu i nikotyny w Polsce ponosi rząd, który pozwolił na promowanie i ogólnodostępnosc.
 
20 lat temu dawano dzieciom szmatkę nasączoną glukozą, zeby lepiej spało, typowym deserkiem był danonek a chodziki były codziennością.
Czy do tego też powinnismy wrocić i olac to, ze przez 20 lat wiedza poszła do przodu?

Żyjemy w państwie, w ktorym jest ogromny problem z alkoholizmem. Nie rozumiem dlaczego mamy to olewać.

Pewnie jeszcze pikolo trzeba by wycofac, bo jest w opakowaniu jak prawdziwy alkohol. Na pewno jak dziecko wypije, to potem będzie alkoholikiem.
No i miałabys rację. Organizacje walczące z alkoholizmem jasno mówią, ze dając dzieciom oranżadę w formie szampana uczymy je od małego tego, ze alkohol powinien towarzyszyć niektorym wydarzeniom. Potem dziecko łatwiej sięgnie po normalnego szampana.
 
20 lat temu dawano dzieciom szmatkę nasączoną glukozą, zeby lepiej spało, typowym deserkiem był danonek a chodziki były codziennością.
Czy do tego też powinnismy wrocić i olac to, ze przez 20 lat wiedza poszła do przodu?

Żyjemy w państwie, w ktorym jest ogromny problem z alkoholizmem. Nie rozumiem dlaczego mamy to olewać.
Ja mam wrażenie, że Wy serio myślicie, że 20 lat temu ludzie żyli w lepiankach, nie wiedzieli co to alkohol i do czego prowadzi.
Ja pamiętam bardzo dobrze te czasy. Nikt dzieciom nie dawał żadnej glukozy na szmatkach a chodziki używane są do dzisiaj więc to akurat marny przykład. Tak samo serki Danone. No tutaj to akurat się nie popisałaś.
Polska nie jest jedynym krajem z problemem alkoholowym. Ale tylko tutaj trzeba za ludzi podejmować decyzje bo sami myśleć nie umieją jak widać.
 
reklama
Ja mam wrażenie, że Wy serio myślicie, że 20 lat temu ludzie żyli w lepiankach, nie wiedzieli co to alkohol i do czego prowadzi.
Ja pamiętam bardzo dobrze te czasy. Nikt dzieciom nie dawał żadnej glukozy na szmatkach a chodziki używane są do dzisiaj więc to akurat marny przykład. Tak samo serki Danone. No tutaj to akurat się nie popisałaś.
Polska nie jest jedynym krajem z problemem alkoholowym. Ale tylko tutaj trzeba za ludzi podejmować decyzje bo sami myśleć nie umieją jak widać.
Tak, ale dzisiaj wiemy, że danonek to słaby wybór żywieniowy, a chodziki szkodzą 🤷‍♀️

popisywać sie nie zamierzałam. W Polsce praktycznie mało ktora rodzina nie jest dotknięta problemem alkoholizmu. Powinno się z tym walczyć, a nie tworzyć nowe, atrakcyjne formy drinków w sklepach.
 
Do góry