reklama
o rany!dopiero teraz sobie uzmysłowiłam ze moje posty wyglaaja jakbym była matka slepo zapatrzona w swoje dziecko i że ono jest najlepsze i najmadrzejsze....:-(nie nie nie
Moja córka ma to szczescie ze ma cudowną babcię praktycznie pod ręką (a raczej pod podłoga bo mi rodzice mieszkają pietro niżej) i to babcia zajmuje sie edukacją małej i rozwijaniem jej talentówpoza tym jest jeszcze fakt że moja rodzina jest dosć muzykalna bo ja skoncyzłam szkołe muzyczną a mąż wiele lat grał na klarnecieu nas w domu generalnie wszyscy swoj dobry nastrój pokazuja spiewemwiec jak jest dobry dzien dla nas wszytskich to totalna kakofonia po prostu bo każdy spiewa co innego i po swojemu
Moja córka ma to szczescie ze ma cudowną babcię praktycznie pod ręką (a raczej pod podłoga bo mi rodzice mieszkają pietro niżej) i to babcia zajmuje sie edukacją małej i rozwijaniem jej talentówpoza tym jest jeszcze fakt że moja rodzina jest dosć muzykalna bo ja skoncyzłam szkołe muzyczną a mąż wiele lat grał na klarnecieu nas w domu generalnie wszyscy swoj dobry nastrój pokazuja spiewemwiec jak jest dobry dzien dla nas wszytskich to totalna kakofonia po prostu bo każdy spiewa co innego i po swojemu
Witam.
To nic złego, że jesteś zapatrzona, byle nie ślepo;-)
Moja Liwia też jest bardzo inteligentną dziewczynką. Pani w przedszkolu twierdzi, że tylko raz powie wierszyk a ona już łapie. W domu opowiada mi wierszyki, bardzo dużo śpiewa, tańczy i odgrywa scenki z przedszkola.
To nic złego, że jesteś zapatrzona, byle nie ślepo;-)
Moja Liwia też jest bardzo inteligentną dziewczynką. Pani w przedszkolu twierdzi, że tylko raz powie wierszyk a ona już łapie. W domu opowiada mi wierszyki, bardzo dużo śpiewa, tańczy i odgrywa scenki z przedszkola.
Dorota czyzbys sie starała o dzidziusia???czy może własnie unikasz
jak twój synek nie chodzi do rpzedskzola to może go tam poslij - dziecko zupełnie inaczej sie wtedy rozwija
scarlet super te twoje dzieciaczki - nie mogę sie napatrzec;-)
jak twój synek nie chodzi do rpzedskzola to może go tam poslij - dziecko zupełnie inaczej sie wtedy rozwija
scarlet super te twoje dzieciaczki - nie mogę sie napatrzec;-)
Dorota27
Mam dwóch łobuziaków ;)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2007
- Postów
- 8 523
Niekat zgadza się, staram się o drugiego bobaska( marzę o córci). Do przedszkola niestety nie dam małego ponieważ nie zna on angielskiego a że mieszkamy w Irlandii to duży problem dla nas. Dlatego daję go zazwyczaj raz w tygodniu do polskiej niani, która ma dzieci różnych narodowości,żeby miał kontakt z dziećmi wielojęzycznymi. Od września idzie do szkoły (bardziej jak przedszkole) w której uczą wszystkiego od podstaw, czyli literek, kolorów itp, więc tam sobie napewno poradzi. Puszczam mu też co jakiś czas bajki angielskojęzyczne, może coś z nich złapie języka.
aa to wiele wyjasnia - no masz w sumie rację.ale tez jest tak zę dzieci wychowywane w obcym kraju nabywaja niezwykłej lekkoci w przyswajaniu róznych jezyków wiec myslę, ze jak juz Dawidek pójdzie do tego rpzedszkola - szkoły to bedzie z niego mały poliglota
i nie dziwie sie ze marzysz o córci bo ja w tej chwili marze o synku
i nie dziwie sie ze marzysz o córci bo ja w tej chwili marze o synku
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 70 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 723
Podziel się: