reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieci z czerwca 2004

Agadaria czułam się kiepsko kilka dni, ale skończyło się tylko na przeziębieniu :tak:
Niekat to nieciekawa sprawa z Mracelkiem :baffled:. Szkoda, że nie będziesz na całych jasełkach córeczki, ale ważne że będzie tatuś a ty dojdziesz jak tylko będziesz mogła :tak:

A ja dzisiaj byłam na świątecznym przedstawieniu u Dawidka w szkole :-). Przedstawienie 15-minutowe :biggrin2:. Dawid stał nieśmiały, znudzony :-D i prawie nie śpiewał. Nie jestem pewna czy wogóle swoją kwestię powiedział ;-) (całe jedno zdanie ;-)), sprawdzę na nagraniu. Jedna z Polek też olała przedstawienie i stała znudzona :-D. Inna z kolei Irlandka złapała focha, popłakała się i zeszła ze sceny :-D:-p, więc ogólnie zabawnie było ;-)
 
reklama
To widze ze wszedzie jasełka były;)
U nas były wczoraj,moja Daria(chora jak nie powiem co,z goraczka)wyszła na scene i wyrecytowała swoj wierszyk(była aniołem Gabrielem),a wtedy wszyscy rodzice powiedzieli:"och...",bo inne dzieci sie wstydziły,płakaąły,nie znały wierszyków,a moja jak zawodowa aktorka;)

Pani przed jej wejsciem podpowiada co ma powiedziec na poczatku,a Daria na to:"Prosze pani,wiem co mam mówic,spokojnie"...lały tam ze smiechu z niej...

Byłam dzis z nia u lekarza,dostała antybiotyk,bo kaszel ma taki sam jak mój,takze do swiat siedzimy w domku,potem beda swieta,wiec mam nadz,ze wyzdrowieje w koncu na dobre.U nas nie sprawdzaja sie syropki,jakies zwykle leki...tylko antybiotyk...i tak mam wyrzuty ze zwlekałam az 5 tyg(bo tyle mi mała juz kaszle)i dopiero dzis poszłam do lekarza...

Ale nic,musi byc dobrze,moze wypedzimy to paskudztwo z domu;)

Niekat,wiem ze teraz duzo pracy z dieta Marcelka,ale musisz jej pilnowac i bedzie dobrze kochana,jestesmy z Tobą.A Tatus pewnie pękał z dumy jak córcia wystepowała w jasełkach;)Mój tez pękał z dumy,a co tam

Dorotko,a po Twoim poscie wnioskuje,ze nie jestes z Polski...Wybacz,ale jestem tu od niedawna;-)Najwazniejsze ze Dawidek wyszedł na scene i nie płakał.U Darii tez dzieci mówiły cichutko,tylko moja jak ryknęła to wszyscy osłupieli ze chory dzieciak tak głosno mówi i sie nie wstydzi(mi sie wydaje,ze lekko na uszko n ie slyszała i stad tak donosnie mówiła;-) )

Aha!I dobrze ze skonczyło sie tylko na przeziebieniu,ja Ci powiem,ze czuje sie rewelacyjnie,czasem kaszlne,ale to sporadycznie.Teraz mam nadzieje ze Darii sie w koncu polepszy,mężowi tez (bo smarka mi juz trzeci dzien)i pozbedziemy sie paskudztwa z domu;-)

Pozdrawiam Was cieplutko dziewczyny!!!!
 
Agadaria jestem z Polski hihi, tylko tymczasem na obczyźnie siedzę ;-). Jestem Torunianką. Mój też bardzo oporny na zwykle lekarstwa. Wiele razy leczony był już sterydami antybiotyków nie zliczę :-(. Ale teraz staramy się walczyć inaczej. Jak tylko zaczyna mieć katar to masuję mu odpowiednie receptory na stopach i póki co nie jest źle :tak:. Naświetlałam go też lampą Bioptron i efekty były rewewlacujne. Droga jest ale gorąco ci ją polecam. Nawet kupiłamją sobie z Allegro ale idzie już 1.5 tygodnia. mam nadzieję, że dojdzie i że nikt z poczty się na nią nie połasił :wściekła/y:. Pozatym daje mu teraz szczepionkę na wzmocnienie odporności Luivac. Daje się przez 28 dni po jednej, później przerwa 28 dni a później jeszcze dwa opakowania tak samo :tak:
 
To miałam Dorotko na mysli;-)ze tymczasowo Cie "wywiało" z Polski


I tak jest teraz o niebo lepiej niż było w żłobku,ten okres pod względem chorób wspominam najgorzej

Pozdrawiam Was dziewczynki cieplutko;-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczyny, ja na krociutko i uciekam dalej. MIalabym do Was prosbe. Dziecko moich znajomych jest w potrzebie i usilujemy zebrac jak najwiecej funduszy na rehabilitacje. Chodzi o 1% podatku. Ja znam ta rodzine i to ni ejest sciema, jesli mozecie to pomozcie.

A oto prosba:

Nasz synek Staś urodził się z Zespołem Downa i wadą serca, skorygowaną operacyjnie w wieku 7 miesięcy. Gdy skończył pół roku stwierdzono u niego Zespół Westa – lekooporną padaczkę. Na powierzchni jego mózgu wykryto torbiel pajęczynówki. Staś ma niedoczynność tarczycy, kłopoty z utrzymaniem prawidłowego obrazu krwi, bardzo słabą odporność. Bardzo często choruje i przebywa w szpitalach.


Teraz Staś ma 20 miesięcy, niedawno zaczął samodzielnie siedzieć, jeszcze nie raczkuje, nie mówi, ale jest bardzo radosnym i pogodnym dzieckiem. Wymaga stale bardzo intensywnej rehabilitacji, by nadrobić zaległości wywołane przez choroby
i optymalnie wspomóc jego rozwój.

Jeżeli chcesz mu pomóc, możesz odpisać 1% swojego podatku na leczenie i rehabilitację Stasia. Wystarczy wpisać nazwę Fundacji, której Staś jest podopiecznym, jej numer KRS i cel szczegółowy.

Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”
Numer KRS: 0000037904
Cel szczegółowy: Na leczenie i rehabilitację Stanisława Blicharza


Dziękujemy za wszelką pomoc!!!
Agata, Piotr i Staś
1% DLA STASIA - wszystkie szczegóły. Jesli możesz przekaż 1% podatku, pomóż synkowi mojego przyjaciela!

Jesli macie jakies pytania badz watpliwosci to zapraszam na priva. Dzieki wielkie!!!
 
Dorotko,czy ja dobrze widze, nowy suwaczek??????

Moje serdeczne gratulacje!!!!!!!Bardzo sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zycze Ci Kochana spokojnych 9 m-cy
 
Dorotko,czy ja dobrze widze, nowy suwaczek??????

Moje serdeczne gratulacje!!!!!!!Bardzo sie ciesze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zycze Ci Kochana spokojnych 9 m-cy

Tak. dobrze widzisz :tak:. Dziękuję. Póki co boję się jak diabli. Jeśli ciąża utrzyma się szczęśliwie do połowy maja to później powinno być już ok. Pozostaje mi czekać
A co tam u was słychać?

Dawidek jeszcze dzisiaj do szkoły i ma 2 tygodnie wolnego. Radzi sobie w szkole chociaż super grzeczny to on nie jest :-p
 
Kochana,bede sie modlic za Ciebie!!!!
Wszystko bedzie dobrze,tylko dbaj o siebie!!!!Ale super wiadomosc!!!!!!!
jeszcze raz gratuluje!!!!!

A u nas akurat znow malachoroba.Od stycznia bylosuper,a wczoraj Daria wstala mi z goraczka i kaszle strasznie,jakby jakas astma:-(
Ide dzis na 14 do lekarza i zobaczymy;-)

Ciesze sie,ze z Dawidkiem w porzadku,niech lobuzuje sobie troche,w koncu to niespelna 5-latek.I fajnie,ze w szkole sobie radzi,domyslam sie,ze mowi tez po angielsku;-)Moja tez niby grzeczna,ale uparta jak osiol,ma swoje zdanie skubana i nieraz tez robi mi wojny;-)

Pobedziecie sobie z synkiem teraz razem jak bedzie mial wolne;-)
Ale sie ciesze Twoim szczesciem!!!!Super!!!!
Przesylam buziaki Kochana!!!!!
 
Hihi, nic mi tu nie pisz o uporze. Dawid jest uparty jak 100 osłów :szok::-p, a jakie fochy stroi :szok::eek::-D
Póki co Dawid przestał chorować :-) co jest olbrzymim sukcesem. Jak coś się zaczyna to lampa idzie w ruch i jest ok. Oby tak dalej :tak:. I ja tez już od dawna bez antybiotyków to się nieco organizm wzmocnił. teraz oczywiście męczę się z bezgraniczną sennością i mdłości dają o sobie znać. Modlitwa zdecydowanie się przyda, dziękuję :tak:.
Mam nadzieję, że Daria szybko wróci do zdrowia :tak:
 
reklama
ha ha ha
skad ja znam fochy????moja potrafi strzelic focha i wyslac mnie np.do piwnicy jak jej na cos tam nie pozwole;)))))

Ciesze sie,ze Dawidek juz nie choruje i oby tak zostalo;)
My dostalysmy antybiotyk niestety,bo ostre zapalenie gardla i ta paskudna temperatura,ale w zyciu nie powiesz ze mam chore dziecko.Lata jak wariatka,wszedzie jej pelno,no zywe srebro z niej;)Mysle,ze bedzie dobrze,lepiej paskudztwo zdusic w zarodku i juz

Odpoczywaj ile wlezie Dorotko i dbaj o siebie Kochana!!!!!
Przesylam buziaki!!!!
 
Do góry