reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

Dominika, kup może też Tantum Verde z aerozolu, koi obolałe gardło. I podawaj 2-3 razy dziennie po 10 kropelek witaminki C. Powodzenia,oby Kajci szybko przeszło!
 
reklama
Olu ja jest w okresie zimowo wiosennym podaje witamine C - taka a raczej taką multiwitaminke na wzmocnienie. To jej chorobsko bardzo dziwne, wczoraj bardzo mi kichala, dałam jej calcium i od poludnia do wieczora miala 37.8 a w nocy kolo 22.00 miala 38.3 wiec podalam jej Panadol na goraczke nie chciala jej spasc przez 2h i spala z nami a wiec w ogole nie spalam w nocy bo ona sie meczyla i wiercila. Dzis od rana nic. Ani kichania ani gorączki. Dalam jej ten Calcium rano zapobiegawczo, gardlo widze ze jest ok. I juz nie wiem co to bylo. Mam nadzieje ze goracza nie wroci. Czy mozliwe jest takie przeziebenie jednodniowe?
 
Mozliwe kochanie, z przemęczenia organizmu...ja ostatnio to przechodziłam...wieczorem miałam 35 stopni, obudziłam się w nocy z taką delirką,że myślałam,że schodzę z tego świata...zmiarzyłam temperaturę a tu 37,5 stopnia-taki stan podgorączkowy a czułam się jakbym miała 41 ;-) Nigdy w życiu mnie tak nie telepało,ale wypiłam Coldrex Max Grip i rano wstałam spocona-dosłownie mokra i wszystko przeszło wtrymiga! Taka dziwna choroba, dzieci też nie omija...
 
Kochane mamusie, tatusie, e-cioteczki forumowe.
Zapewne czytałyście o powstającej Fundacji (a dokładniej Stowarzyszeniu) działamy już jak możemy chcąc pomóc naszym forumowym dzieciaczkom - Zosi i Maciusiowi.
Bez Waszej pomocy nie uda nam się to. Wystawiamy na allegro różne różności, zresztą sami zobaczcie NASZE AUKCJE,
Jest nas tu prawie 30 000, jeśli każdy z nas wpłacił by złotówkę na Maciusia i na Zosieńkę, to Maciuś miałby już zebrane pieniążki na operację (została by niewielka kwota do uzbierania) a Zosieńce moglibyśmy kupić potrzebny sprzęt.
O Zosiaczku przeczytacie na STRONCE ZOSI
A o Maciusiu na STRONCE MACIUSIA
Możecie nam również pomóc przekazując rzeczy na aukcje. Przygotujcie paczkę, wyślijcie ją do nas a my porobimy zdjęcia, opisy i wystawimy przedmioty
Z góry dziękujemy za Waszą pomoc
Jeśli macie jakieś pomysły, pytania piszcie na wątku FUNDACJI
 
O jak tu nikt dawno nie chorował.U nas chyba epidemia w Skawinie ,cały ośrodek był dowalony ludźmi i my znaleźliśmy się w tej grupie.No i oczywiście okazało się że złapały zapalenie płuc ,choć nie było ani gorączki ani mocnego kaszlu ,praktycznie tylko katar....
 
Wiolu, duzo zdrowka dla wszystkich chorowitkow w Twoim domku!!!

Ja zbieram sie zeby do was zagladac czesciej ale caly czas cos mnie od tego odciaga!
Wlasnie przed godzina Colinek spadl mi z sofy! Nie bylo by to moze takie straszne ale ja mam na podlodze twarde plytki! Teraz go co chwile kontroluje czy nic mu nie jest! Tak sie boje i chce mi sie wyc!
Allanek , ma zapalenie ucha srodkowego i choc antybiotyk pomaga to widac, ze jeszcze uszko boli!
Oj , czy ja kiedys jeszcz ebede spokojna i nie bede musiala sie bac o wlasne dzieci??? Chyba to niemozliwe!!!!
 
Wiolu, Kreciu zdrówka życzę dla Waszych pociech no i dla Ciebie Wiolu też...

Kreciku, taki los matek... juz zawsze będziemy bac sie i martwic o własne dzieci:happy: a małe dzieci są z żelbetu zrobione chyba bo znoszą takie upadki bardzo dzielnie, bez jakichs negatywnych skutków. Napewno wszystko będzie w porządku.
Ps. Ja tez bedac małym dzieckiem wypadłam z łózeczka i nie ucierpiałam za bardzo;-) przynajmniej wszyscy tak twierdzą:happy:
 
A ja wlasnie sie ostatnio dziwilam ze cieplo sie robi a tu wszedzie jakies choroby i myslalam ze nas ominie a tu niestety Kinga ma duzy katar i czasem wymiotuje, goraczka tez ja dorwala -dobrze za nieduza ale je i szaleje z kuzynem jak zawsze:baffled:.

Nie lubie jak dzieci choruja ... czytam ze u Wioli plucka u Krecika uszko... buuu,
My uszka przechodzilismy 2 razy i mam nadzieje ze tym razem z tego kataru uszy niewysiada. Plucka tez byly tylko jak byla malutka.
Krecik na "pocieszenie" dodam ze mi Kinga tez spadla i nawet nie plakala za bardzo ale i tak ja obserwowalam i zastanawialam sie czy nie stracila sluchu...(ten sluch to sama wymyslilam:zawstydzona/y:) ale nic jej nie bylo. Dzieci chyba sa z gumy czy jak bo wychodza z tego bez szwanku. Tak wiec nie martw sie nic syneczkowi nie jest :tak:.
A mnie za to tata wyrzucil z wozka i przyznal sie mamie dopiero jak zaczelam mowic ...jakby nie bylo to chyba wiekszosc dzieci zalicza "latanie"...;-).

Zdrowka dla wszystkich maluszkow i chorych mam takze.
 
Wioluś, Krecik,mam nadzieję,że maluszki wychodzą z choróbsk? zdróweczka dla Allanka i Oskarka!
Oluś mi kilka razy spadł z naszego łóżka jak był mały i kończyło się na strachu...ile razy go obłozyłam kołdrą i poduchami, zawsze tak się przekręcił,że fiknął :-(
 
reklama
Mój laluś chory :-( przeziębił się w sobotę, był za długo z dziadkami na dworku, a było tak zimno...teraz ma kaszel, temperaturę, płacze i nie chce jeść:no: Darek wziął dzis opiekę i jest z nim w domu a ja siedzę jak na szpilkach w pracy...
 
Do góry