reklama
Phelania
Mama 2 urwisów :P
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
śliczne te nasze dzieciaczki
ja uwielbiam jak mój Bartek się tak słodko przeciąga po karmieniu, raczki pod główkę i cały w łuk się wygina
pscółka czy ja dobrze widzę, że Szymon wyrasta z bujaczka fishera?
kurcze, zamierzałam dziadków naciągnąć na podobny z okazji chrzcin, bo na naszym płaskim leżaczku też już mało miejsca. Mogłabyś mi zmierzyć ile ma siedzisko i oparcie od zgięcia? Bo nie wiem czy jest sens zamawiać... Bartek duży...
ja uwielbiam jak mój Bartek się tak słodko przeciąga po karmieniu, raczki pod główkę i cały w łuk się wygina
pscółka czy ja dobrze widzę, że Szymon wyrasta z bujaczka fishera?
kurcze, zamierzałam dziadków naciągnąć na podobny z okazji chrzcin, bo na naszym płaskim leżaczku też już mało miejsca. Mogłabyś mi zmierzyć ile ma siedzisko i oparcie od zgięcia? Bo nie wiem czy jest sens zamawiać... Bartek duży...
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
Nef - wyrasta z jego górnej połowy nogami nie sięga do krawędzi dolnej, brakuje jeszcze kilku centymetrów ok, wymiary to: górna część, czyli na pups i pecki to 44 cm, a dolna to 24.5 cm. Z tym, że dla starszych dzieci to się podnosi oparcie tak, że nie ma takiego zagłębienia, więc teoretycznie głowa może wystawać ponad to. Podoba mi się w nim to że podparcie pod pleckami jest utwardzone, więc Mały się nie zapada w tym nosidełku jak np. w foteliku samochodowym. Niestety leżaczek nie rozkłada się na płasko, dlatego dopiero niedawno zaczęliśmy go używać jak mały zaczął sam trzymać głowę.
pscólka moja spacerówka ma 46/25... czyli prawie to samo, ale jest na całej długości sztywna. Leżaczek chyba nie jest aż tak sztywny, tzn. trochę się ugina pod ciężarem? Identyczny kupiliśmy dla synka szwagra, ale nie pamiętam dokładnie. A nie mam szans przymierzyć, bo oni w innym mieście. Myślisz, że warto? Chrzciny będą w lipcu, może w sierpniu...
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
izik - widzę, że rączki tak jak i u mnie w ciągłym "użyciu"
Nef - zupełnie sztywny nie jest, bo składa się z dwóch osobnych części tj. siedzenie i plecki to osobne usztywnienie, ale myślę, że kręgosłup jest dobrze podparty o ile dziecko samo już symetrycznie się trzyma. Powiem tak bujaczek daje mi tak od 2 do 3 godzin dziennie spokoju, więc myślę, że warto. Zwłaszcza, że później może służyć za krzesełko nawet dla 3-4 letniego dziecka. Tylko Szymuś nie sięga do maskotek, ale one na dole mają kółeczka do których doczepiam mu dwie maskotki z maty TL i dla mnie to super bo leżącej maskotki jeszcze nie podniesie, a wiszące bardzo ładnie łapie w rączkę.
Nef - zupełnie sztywny nie jest, bo składa się z dwóch osobnych części tj. siedzenie i plecki to osobne usztywnienie, ale myślę, że kręgosłup jest dobrze podparty o ile dziecko samo już symetrycznie się trzyma. Powiem tak bujaczek daje mi tak od 2 do 3 godzin dziennie spokoju, więc myślę, że warto. Zwłaszcza, że później może służyć za krzesełko nawet dla 3-4 letniego dziecka. Tylko Szymuś nie sięga do maskotek, ale one na dole mają kółeczka do których doczepiam mu dwie maskotki z maty TL i dla mnie to super bo leżącej maskotki jeszcze nie podniesie, a wiszące bardzo ładnie łapie w rączkę.
reklama
Pscółka - mam to samo z leżaczkiem. Ksawery uwielbia. I chyba mamy podobne,jeśli chodzi o rozwiązanie usztywnień. Z tym, że ja mam taki zwykły: Mikrus LEŻACZEK-BUJACZEK do18kg PL+gratis (3358610118) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. od Mikrusa. i też dzięki niemu mam kilka godzin dziennie spokoju.
Podobne tematy
Podziel się: