reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dwuletnie dziewczynki.... :)

cze..:)

Stasia - u mnie to zalezy.Czasem siada w swoim krzeselku (najczesciej gdy oglada jakas bajke na kompie/w tv),a tak to siadam z nia w kuchni przy stole.Nabrudzone jest tak samo,wiec nie robi mi to roznicy.

Slowiczku - biedna Gabrysia,przyszly taki 2,narobily syfu i sobie poszly ::),a ona charowac musiala.No ale mam nadzieje,ze zrewanzujecie sie nam w przyszlym tygodniu..hihihhi...

U nas wzgledny spokoj,mloda juz spi.Dzisiaj pierwszy raz,nie wiem od kiedy,rano Zuzia zasnela jeszce raz,gdy przyszla do mojego lozka.Spalysmy do 8:30 ;D ;D ;D ;D ;D i nie chciala mlek,tylko bulke z serkiem bialym z dodatkiem czosnku ????zjadla prawie cala???

Z nowosci - pojawily sie u nas strachy.Zuzia boi sie gdy bulgocze w rurach splywajaca woda z wanny,oraz gdy cos sie buja,a ona nie zauwazy/nie poczuje ,ze tego dotknela.

Pozdrawiam Serdecznie
Katka
 
reklama
A tu co znowu cisza???
W końcu nadrobiłam czytanie...

Moja Gabcia kiedy skończyła roczek przenieśliśmy ją do jej pokoju a gdy skończyła półtora to śpi na takim fotelu rozkładanym. Musieliśmy odzwyczaić ją spać w łóżeczku, bo na świat miał przyjść jej braciszek. Od samego początku jej to się spodobało. Mogła sobie wychodzić z łóżka i wchodzić kiedy chciała.
Minusem było niestety ciągłe szwędanie po domu albo lądowanie w trakcie snu na podłogę. Ale i to już za nami. Choć nie raz jeszcze znajduję ją śpiącą na podłodze...

A je z nami przy stole i to już od dawna. Uważam, że teraz jest czas, kiedy dzieci są chłonne jak gąbki i szybko się uczą to trzeba wykorzystać, choć i tak Gabiszon je po swojemu i głęboko ma to, jak trzeba jeść poprawnie ;D ;D ;D
Troszkę łyżką lub widelcem, reszta rękoma albo pomaga sobie ręką nałożyć na sztućce a potem do buzi....
Oczywiście wszystko, łącznie z Gabiszonem jest uwalone ;D ;D ;D

hehehe, wiecie, że podbiera Łukaszowi smoczka, zawsze gdzieś się drugi zawieruszy a potem jak się bawi to widzę jak wyjmuje z kieszeni ze spodni i wkłada do buzi i spowrotem do kieszeni...a jak ją proszę, żeby oddała to mnie przekonuje, ze to jest jej... ;D

Ostatnio polubiła i wręcz wymusza na nas gierki na komputerze. Mam jedną płytkę edukacyjną - Biedroneczkę. Już wszystko wie, bez zająknięcia jak rozwiązać problemy...Oprócz tego strona z Tubisiami i Gumisiami jest na topie.
Niestety chciałaby siedzieć przy kompie całymi godzinami a ja na to jej nie mogę pozwolić, ze względu na oczy. Kiedy ją gonię od tego to oczywiście jest jeden wielki płacz i wycie.
Przez kilka dni wogóle jej nie puszczam do kompa, ale cały czas pamięta i prosi. Sama nie wiem co lepsze, pozwolić jej na luz, dać jej tyle ile potrzebuje, aż się znudzi, czy stopniowo po parę minut. Skoro płacz jest za każdym razem???
A u Was jak jest????

Dobra kończę.
Odzywać się proszę !!!!!!!!!
Pozdrawiam


 
cze

rzeczywiscie cichutko,ale ja nie ma za bardzo o czym pisac,bo mloda ostanio nic nowego nie wymyslila..a poza tym troszke marudna jest ostanio :(

Slowiczku - Gabrysia chodzi w 2 roznych skarpetkach,bo chce byc kolorowa na wiosne :)


Jedna z smiesznych rzeczy ktora mi sie przypomniala.Tanczylysmy sobie z Zuzia ostatnio i mlodej najbardziej sie podobalo gdy stala na moich stopach.Gdy tanczylysmy,spiewalam cos przy tym.I Zuzi w pewnym momencie do mnie,,Mama tylko tancz,nie spiewaj"Na moje pytanie dlaczego:,,Bo mi sie nie podoba".Nie wiem czy mam sie :laugh: czy :-[


Pozdrawiam
 
Czesc dziewczyny!
Wreszcie jakis ruch w interesie :)

U nas juz prawie wiosna.Wczoraj bylo 10 stopni,wiec korzystajac z okazji posprzatalam balkon, a mamy ogromny balkon.W lato Zuzia uwielbia sie tam bawic.Wiec jak tylko sie zapytalam,czy chce mi pomagac juz stala ze swoim wozkiem do sprzatania. :)To jej ulubiona zabawka.Ma tam mop,wiaderko,miske,dwie szczotki i szufelke. :)
Na balkonie stal jej rowerek,wiec wyglancowala go tak,ze sie o malo nie swiecil.

Teraz jak juz mam doniczki,ktore czekaja na kwiaty i pierwszy raz od ilus miesiecy powiesilam sobie pranie na balkonie
(i wyschlo!),to wierze ze ta wiosna juz jest blisko.

U nas nie ma mowy o jakichs ekstrawagancjach w ubraniu,to a  propos skarpetek :).Wszystko musi byc do pary i nie daj Boze jakby np.bluzeczka sie pobrudzila.Zuzia leci i wola zeby ja przebrac.Ostatnio ma manie zakladania spodnicy.Kreci sie w kolko i patrzy czy jej spodnica tez.

Mamy tutaj w miescie Konserwatorium muzyczne.Dowiedzialam sie ze robia tam zajecia dla takich malych dzieci.Cos w rodzaju rytmiki.Zapisalismy wczoraj Zuzie.Tu nie ma zbyt wielu kontaktow z dziecmi,a nam chodzi jeszcze o jezyk.Mala cieszy sie i wczoraj powiedziala do mojego meza,zeby jechal do sklepu i kupil jej baletki. :) Ciekawe jak bedzie sie zachowywac miedzy tyloma dziecmi,mowiacymi w obcym jezyku? Zuzia nie za bardzo chce mowic po niemiecku.Niezapomne jak kiedys plakala za kazdym razem jak na psa mowilismy Hund. :) Mam nadzieje,ze sie jej odmieni.

A teraz najlepsze...Poszlam z moja corka na spacer w piekny wiosenny dzien.Oczywiscie dziecko nie da matce reki choc na chwile,wiec biegla i poslizgnela sie na blocie.Byla cala brudna,od czapki po buty.Jej kremowy kombinezon i biala czapka byly czarne.Nie wiem czy bylo mi bardziej jej zal czy bylam bardziej wsciekla,ze musze robic pranie,ale tak sie zaczelam smiac ze ludzie sie za mna ogladali :)A Zuzia wyla od parku do domu.chyba dlatego,ze byla brudna :)Nie udalo mi sie do tej pory tego odgadnac.
Niestety niczego sie nie nauczyla.Dalej pedzi jak oszalala...

A jesli chodzi o komputer i bajki,to tez sa ryki.Ale ja np. mowie:puszcze ci krecika,ale jak sie plyta skonczy to mama wylaczy i bedziemy robic cos innego.Dziecko na to:Zuzia nie bedzie plakala jak mama wylaczy :)Ale i tak jest placz.Wprawdzie krotki,ale jest.Ona chyba mysli,ze w ten sposob sie uda przedluzyc czas przed komputerem.
Mnie sie wydaje,ze mozna pozwolic dziecku  ogladac codziennie bajke czy grac,ale niedlugo.Ja sie staram nauczyc Zuzie,ze jest jakas granica i musi sie dostosowac.

Pozdrawiam Was. Piszczie,piszcie
 
Witajcie! My jeszcze w Polsce. Za tydzień wracamy do domciu...
Zapisałam Pauline od kwietnia do przedszkola w Irlandii. Będzie chodziła cztery godziny dziennie. Zależy mi głównie na kontaktach z innymi dziećmi. Sama ze mną w domu już zaczyna sie troche nudzić. Język angielski też jest ważny,chociaż Paula narazie niewiele mówi po polsku. Zobaczymy.
Teraz korzysta ze śniegu ,którego u nas nie było zimą wcale.
Pozdrawiam gorąco!!!
 
Witajcie dziewczyny!!!

Jakżesz dawno mnie tu nie bylo, wieki całe. Czytania miałam tyle, że głowa mała, ale warto było. Trochę się pośmiałam.

Katka, moje dziewczyny też czasami zakazują mi śpiewania - teraz już potrafią powiedzieć, "nie śpiewaj", ale jeszcze niedawno było to wygłaszane w formie "mamo, nie muzika".

Dziś bylyśmy zapisać się do przedszkola. Poza nami podania złożyły jeszcze dwie pary bliźniąt. Jeśli przyjmą wszystkie, to będzie wesoło w najmłodszej grupie. Wracając do domu, Zuzia pędziła chodnikiem i wywróciła sie. Oleńka na ten widok zaczęła chichotać, a Zuzia, nie podnosząc się mówi do niej "nie śmiej, nie śmiej". Wygladało to bardzo pociesznie.

Jeśli chodzi o komputer, to mamy kilka bajek na DVD i czasem im puszczam. Ostatnio przyszły do kuchni i prosiły o "Franklina" z płyty. Właśnie zmywałam, więc powiedziałm, że tylko wytrę ręce i pójdę włączyć. Gdy po chwili weszłam do pokoju, okazało się, że bajka już się uruchamia. No cóż, dzieci rosną. Jakiś czas temu z tatusiem "pisiały" w wordzie, a potem drukowali obrazki. Mój tato skomentował to tylko, że on nawet nie wie jak uruchomić komputer, a tu gówniary uczą sie obsługi drukarki ;D

Dobra, spadam, bo moje potwry bajki się domagają i mąż wrócił.
 
Czesc dziewczyny!

U nas okropnie deszczowy i spiacy weekend,ale wlasnie korzystajac z chwili ze nie pada wyslalam Zuzie z tata na spacer.Oczywiscie z nieodlaczna parasolka i w kaloszach :).Zuzia wyruszyla na poszukiwanie bazi.Juz zakwitly u nas pod blokiem.Okropnie sie boje zeby czegos z tymi baziami nie wymyslila.Moja kolezanka z podstawowki wlozyla je sobie do nosa !!!A znajac Zuzie...

Nie wiem czy pamietacie,ale mialam z Zuzia ogromne problemy ze spaniem i piciem w nocy.Tak jak mi poradzil lekarz zaczelam ja oduczac stopniowo pic i sie udalo.Teraz najwyzej budzi sie raz,dwa razy,ale wypije lyk i mowi ze juz nie chce.Ale najlepsze jest to,ze potrafi cala noc przespac i nie robi siku do pieluchy.Jak jej sie bardzo chce to wstaje i przychodzi do nas i mowi,ze "Zuzia chce siku do ubikacji".Nie chce skorzystac z pieluchy tylko chce zeby ja zaprowadzic do toalety.Na spacerze jest to samo i wtedy musimy leciec do domu,albo szukac gdzies w poblizu toalety.Mialam plany,ze ja bede tego uczyc jak sie zrobi cieplej,tym czasem moje dziecko samo mnie ubieglo ;D

Teraz odliczamy dni,kiedy pojedziemy na swieta do Polski.Zuzia juz kupuje do swojego koszyka czekoladowe kroliki.Majac na mysli "kupuje",czyli wklada do koszyka w sklepie a my orientujemy sie dopiero przy kasie.Ma ich juz 4.Cztery kroliki z obgryzionymi uszami.No coz,musza jej bardzo smakowac,bo moje dziecko ogolnie nie cierpi czekolady :)

Pozdrawiam Was.

 
Witajcie mamusie ja jestem u was pierwszy raz bo zreszta od niedawna siedze w bb ale jest bardzo milutko i tak sobie rozpatrywalam gdzie zajrzec.Ja mam corcie co w czerwcu skonczy 2 latka i ma na imie wioria-my mowimy na nia Toska,i synka co we wrzesniu skoczy8 lat ma na imie mateusz-nazywamy go tygrys.co prawda jeszcze nieobczytywalam tego wszystkiego co tu macie napstrykane ale obiecyje nadrobic,mam taki problemik.Moja toska najprawdopoiej ma uczulenie na mleko krowie i chyba na kakao wyskakuja jej takie brzydkie plamki na policzkachi one staja sie troche ostre jak moze mi ktoras z was poradzic czym tu smarowac ja co prawda mam masc ale urzywam jej jak najmniej bo jest ze sterydami czekam na jakas porade POZDRAWIAM
 
reklama
Witaj justus!!!
Moja Gabryśka też miała uczulenie na mleko krowie, kakao, i na wiele innych rzeczy. Dostała maść sterydową elocom. Po użyciu fajnie wszystko schodziło. Oprócz tej maści nic więcej nie stosowałam, więc nic Ci nie mogę polecić. Jedyne co to radykalna zmiana diety-wykluczenie wszystkiego co zawiera mleko, kakao itp. Ja tak zrobiłam. Gabiszonek dosyć długo nie jadł czekolady, jogurtów, owoców na które była uczulona. Co najmniej pół roku. Plamki zniknęły. Po jakimś czasie znowu zaczęłam wprowadzać do diety te alergeny i chyba okazało się , że poprostu wyrosła z tego. Choć mleka krowiego nie pije do dziś.
Także dietka i obsrewacja. Może mała z tego wyrośnie.

Pogoda zachęca do wychodzenia z domku, więc korzystamy z okazji. Dużo czasu spędzamy na placu zabaw. Gaba jest bardzo zadowolona. Zachęca wszystkie dzieciaczki aby bawiły się z nią. Albo lata za chłopakami !!! I robi wszystko to co oni. Czasem padam ze śmiechu. A zachowuje się tak, jakbym ją dopiero co ze smyczy odpieła. Nie może się nacieszyć jedną rzeczą więc lata od jednego do drugiego. A ja oczywiście za nią !!!! ;D ;D ;D

Renee, super, ze Zuźka oducza się korzystać z pieluchy, chyba dorosła do tego. Gratulacje dla Małej. Moja niestety jeszcze w pampku. A co gorsza, kupujemy jej teraz majtki pampersowe i jej się to podoba. No, ale widocznie jeszcze nie dorosła do tego. Ale tylko na noc i na spacery jej zakładamy. Jak zrobi się cieplej mąż już zapowiedział, że będzie ją oduczał...

Moja Gaba sobie wymyślila, że końcówka od myszki komputerowej to mikrofon. Śpiewa i każe mi też śpiewać. Muszę chyba zakupić jej zabawkowy mikrofon. Jak śpiewa ( oczywiście po swojemu jakieś bibi bzybi blebla cha), fajnie kręci dupcią i tańczy. Nie raz mamy popis taki, ze padamy ze śmiechy ale brawa na koniec muszą być obowiązkowe... ;D ;D ;D

Pozdrawiam w ten piękny słoneczny, ciepły dzionek.
Buziaczki
 
Do góry