reklama
dzien dobry! to trudna decyzja i nie dziwię sie, że chcecie rady, bo sama pewnie w takiej sytuacji poprosiłabym o nią, ale skoro już pytacie to mogę wyrazić swoje zdanie, że na waszym miejscu jeszcze bym sie wstrzymała, rozumiem, że 25 m pokój nie jest wcale mały, ale to nie jest mieszkanie dla rodziny, i myślę, że po pewnym czasie taka powierzchnia mimo wszystko może być za mała i po prostu was irytować. pozdrawiam!
Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
to my mamy 2 sypialnie i salon,specjalnie przed narodzinami coreczki wymienilismy mieszkanie na wieksze aby Mila miala swoj pokoik (wczesniej miala tez) a my swoja sypialnie z niemowleciem i co??
i Milena mimo ze ma swoj pokoj chce spac z nami!! i w ten sposob w naszej sypialni stoja dwa lozeczka :-)
takze jak dla mnie luz mozna spac z dwojka dzieci na jednym pokoju
a Milena wcale sie nie budzi jak Hania placze w nocy
i Milena mimo ze ma swoj pokoj chce spac z nami!! i w ten sposob w naszej sypialni stoja dwa lozeczka :-)
takze jak dla mnie luz mozna spac z dwojka dzieci na jednym pokoju
a Milena wcale sie nie budzi jak Hania placze w nocy
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
ja też tak uważamto my mamy 2 sypialnie i salon,specjalnie przed narodzinami coreczki wymienilismy mieszkanie na wieksze aby Mila miala swoj pokoik (wczesniej miala tez) a my swoja sypialnie z niemowleciem i co??
i Milena mimo ze ma swoj pokoj chce spac z nami!! i w ten sposob w naszej sypialni stoja dwa lozeczka :-)
takze jak dla mnie luz mozna spac z dwojka dzieci na jednym pokoju
a Milena wcale sie nie budzi jak Hania placze w nocy
majulek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2007
- Postów
- 47
Kobietki dziekuje za rady... Maja ma teraz 22 miesiace i jestesmmy w trakcie intensywnego myslenia nad drugim baby Tez myslalam o przedzieleniu pokoju, by moze tak zrobimy. Najgorzej teraz martwi mnie to czy ja dam rade sama. Moj maz wychodzi z domu o 5-6 rano i nieraz wraca o 23 a babie pracuja wiec bede sama. Maje co prawda chcemy potem dac do przedszkola to bedzie troche spokoju do 15-16...az sie boje..........
majulek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2007
- Postów
- 47
Jeszcze jedno... mam 26 lat i jeszcze nigdy nie pracowalam. zasatanawia mnie to czy najpierew wychowac dzieci czy isc choc na rok do pracy( co w sumie nic mi nie da bo po wychowawczym i tak by mnie pewnie zwolnili) na brak kasy nie narzekamy. ubranka i inne rzeczy bylyby juz ale z ta praca. mysle i mysle.... a co wy o tym myslicie???
POZDRAWIAM
POZDRAWIAM
Załączniki
Hej my wynajmujemy kawalerkę 1-pokojową, w sumie 28m2 Pokój jest z wnęką w ktorej miesci sie lozko starszego syna a pokoj ma 3.5/4.5m wiec niewiele. Wszystko da się ustawić i zorganizować. My sie jakos miescimy ;-) ale jak dla mnie różnica 3 latek to mało. Mój starszy syn ma 6.5 roku i zdecydowanie chwale sobie taką różnice, bo moge liczyc na jego pomoc, a jak mały placze w nocy mu nad uchem to i tak śpi, a nawet jak sie obudzi to rozumie że poprostu małe dzieci czasem płaczą. WIele rzeczy jest w stanie sam zrobic począwszy od toalety aż po wziecie sobie jakiegos jedzenia z lodowki. Nie mam problemu z zazdrością i tłumaczeniem bo jest na tyle duży że wiele rozumie.
ale to w kazdej rodzinie różnie bywa
ale to w kazdej rodzinie różnie bywa
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Ja o pokojach nie wypowiadam sie, bo my mamy dw =kuchnia i wspólna łazienka z moim tatą ale powiem o dwójce dzieci i o tym, że wcale nie jest tak źle przy takich maluchach jakby sie wydawać mogło. U mnie jest różnica wieku 1 rok i 8 miesięcy między dziećmi i uważam, że to bardzo dobra różnica wieku. Krzyś jest bardzo opiekuńczy i też mi na swój sposób pomaga i opiekuje się siostrą. Jak byłam drugi raz w ciąży (zaplanowanej ) to czasami miałam czarne wizje, że może jednak róznica wieku będzie za mała ale po porodzie i powrocie do domu okazało się, że wcale nie jest tak źle. A jak teraz patrze na moje dzieci i widzę jak się kochają i są za sobą to aż mi się łezki w oczach kręcą na ten widok.
A znam przypadek, gdzie mieszkąją w 4 osoby w kawlerce (mama, tata, córcia i siostra mamy ) i tez jakoś żyją choc taki układ jest dla mnie chory .
A znam przypadek, gdzie mieszkąją w 4 osoby w kawlerce (mama, tata, córcia i siostra mamy ) i tez jakoś żyją choc taki układ jest dla mnie chory .
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Ja również uważam,że dziecko mające rodzeństwo niewiele starsze od siebie dobrze się chowa i tylko nam rodzicom jest troche ciężej,ale za to jaka radość....
Wiesz jak jest duża różnica to wcale nie jest tak super i gorzej jest takie dziecko,które wychowywało sie samo przygotować na przyjście brata czy siostry.
Wiesz jak jest duża różnica to wcale nie jest tak super i gorzej jest takie dziecko,które wychowywało sie samo przygotować na przyjście brata czy siostry.
reklama
MadziulkaS
mama dwoch rozrabiakow
Hej
Ja osobiscie mieszkam z dwojką dzieci i z mezem w kawalerce pokoj kuchnia lazienka przedpokój. miedzy chłopcami jest 1.5 roku róznicy i jakoś sobie radzimy. Owszem coraz częściej myslimy o wiekszym mieszkaniu bo mąz ma nocki wiec spi w dzien i czesto dzieci Go budzą ale da się zyc. Od jakiegos czasu nie mamy juz łozeczka bo chłopcy spią razem nad ranem najczesciej lądują u nas ale wieksża część nocy pspia w swoim łóżku Igor się nie budzi ja mały placze a ja na ogól szybko reaguje i maly po kilku minutach znowu smacznie spi.
W dzien często kładę Jeremiasza w wózku(podwójnym ktory mieści się w przedpokoju:-)) w kuchni kiedy zasypia ma tam spokoj a ja moge zając sie Igorem albo posprzatać więc nie ma co sie obawiać wszystko sie da jak się chce .
A odnośnie rónicy wieku to uważam ze nie ma idealnej róznicy kazda ma swoje wady i zalety ja się ciesze bo niebawem chłopcy będą sie wspólnie bawić i będą mieli wspólne tematy więc to jest plus minus to momenty kiedy oboje wyją i trzeba tak kombinować zeby i jeden i drugi czuł sie ważny.
Ale nie załuje ze mam dzieci praktycznie rok po roku
Ja osobiscie mieszkam z dwojką dzieci i z mezem w kawalerce pokoj kuchnia lazienka przedpokój. miedzy chłopcami jest 1.5 roku róznicy i jakoś sobie radzimy. Owszem coraz częściej myslimy o wiekszym mieszkaniu bo mąz ma nocki wiec spi w dzien i czesto dzieci Go budzą ale da się zyc. Od jakiegos czasu nie mamy juz łozeczka bo chłopcy spią razem nad ranem najczesciej lądują u nas ale wieksża część nocy pspia w swoim łóżku Igor się nie budzi ja mały placze a ja na ogól szybko reaguje i maly po kilku minutach znowu smacznie spi.
W dzien często kładę Jeremiasza w wózku(podwójnym ktory mieści się w przedpokoju:-)) w kuchni kiedy zasypia ma tam spokoj a ja moge zając sie Igorem albo posprzatać więc nie ma co sie obawiać wszystko sie da jak się chce .
A odnośnie rónicy wieku to uważam ze nie ma idealnej róznicy kazda ma swoje wady i zalety ja się ciesze bo niebawem chłopcy będą sie wspólnie bawić i będą mieli wspólne tematy więc to jest plus minus to momenty kiedy oboje wyją i trzeba tak kombinować zeby i jeden i drugi czuł sie ważny.
Ale nie załuje ze mam dzieci praktycznie rok po roku
Podziel się: