Witam!
Chciałabym zapytać o kwestię, która martwo mnie od ostatniego badania (tydzień 34+5) - spore rozbieżności w pomiarach na ostatnim usg mojego dziecka:
BPD 9,2 - odpowiada tyg. 37+3
HC 32,87 - 37+3 tydzień
AC 31,47 - 35+3 tydzień
FL 6,64 - 34+1 tydzień
Mam cukrzycę ciążową (jednak udaje mi się raczej utrzymywać cukier w normie, pilnuje się). Dodatkowo w badaniach prenatalnych wartość NT wyszła 3,5 - mialam robioną amniopunkcję i wynik był prawidłowy (choć wiadomo, że amniopunkcja nie wykrywa wszystkiego).
Bardzo martwią mnie te rozbieżności, choć lekarz mówi, że to genetyka (dzidziuś może mieć poprostu sporą główkę) - ja sama mam sporą, w dodatku w mojej rodzinie od strony ojca taka tendencja jest.
Czy jednak aż takie rozbieżności są normalne? Może ktoś był w podobnej sytuacji? Może panikuje, jednak cała ciążę ciągłe coś nie dawało mi spokoju, już samo czekanie na wynik było bardzo stresujące...
Dziękuję za przeczytanie i odpowiedzi
Chciałabym zapytać o kwestię, która martwo mnie od ostatniego badania (tydzień 34+5) - spore rozbieżności w pomiarach na ostatnim usg mojego dziecka:
BPD 9,2 - odpowiada tyg. 37+3
HC 32,87 - 37+3 tydzień
AC 31,47 - 35+3 tydzień
FL 6,64 - 34+1 tydzień
Mam cukrzycę ciążową (jednak udaje mi się raczej utrzymywać cukier w normie, pilnuje się). Dodatkowo w badaniach prenatalnych wartość NT wyszła 3,5 - mialam robioną amniopunkcję i wynik był prawidłowy (choć wiadomo, że amniopunkcja nie wykrywa wszystkiego).
Bardzo martwią mnie te rozbieżności, choć lekarz mówi, że to genetyka (dzidziuś może mieć poprostu sporą główkę) - ja sama mam sporą, w dodatku w mojej rodzinie od strony ojca taka tendencja jest.
Czy jednak aż takie rozbieżności są normalne? Może ktoś był w podobnej sytuacji? Może panikuje, jednak cała ciążę ciągłe coś nie dawało mi spokoju, już samo czekanie na wynik było bardzo stresujące...
Dziękuję za przeczytanie i odpowiedzi