reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dumne Mamy Wielodzietne :D

Czy jesteś dumna ze swojej wielodzietności?


  • Wszystkich głosujących
    9
reklama
A ja was podziwiam:) mam jednego 3 latka z drugim jestem w ciąży i się zastanawiam jak sobie dam radę!!! Tragedia. A odnośnie 500 +, to ja odpowiadam JAK DADZĄ TO WEZMĘ, CZEMU NIE:D
pozdrawiam Was
 
Witajcie, ja mam trójkę: syn - 4 lata, córka - 2 lata i synek - 6tygodni;-) ;) Też mnie ciągle ludzie pytają :"wpadliście:"? nie wiem co ich to obchodzi.. zresztą jakie to ma znaczenie..
Tez nie wiem przeciez wpadka czy nie kocha sie tak samo moj najmlodszy ma 9 tyg.tylko ze roznica 7 i 11 lat ,dlugo nie moglismy sie zdecydowac wiec ciebie podziwiam :biggrin2:
 
Chodzicie do pracy zawodowej? Ja pracuję. Rozmawialiśmy o tym z mężem i zdecydowaliśmy, że jeśli rodzina nam się powiększy będę w domu. Tu naprawdę jest sporo pracy a dzieci mają mamę dla siebie

U nas córa średnio zapatruje się na siostrę. Jest jedna księżniczka i trzech mężczyzn ( bracia i tata), że jak tu stracić pozycję. Osobiście uważam, że było by bardzo dobre dla niej mieć siostrzana duszę. Siostra to siostra.
 
mamunia86 no tak siostra to siostra, sama mam dwie też bym chciała, żeby córka miała siostrę ale wyszło jak wyszło;-) ;) mam nadzieję, że się dogada w dorosłym życiu z braćmi.. Ja sama nie mam brata więc nie wiem jak to jest:blink: ja nie pracuje, jak najmłodszy pójdzie do przedszkola (za 3 lata) wtedy dopiero pomyślę o jakiejś pracy, ale to też zależy od chorób bo wiadomo jaki jest pierwszy rok w przedszkolu;-) ;)

dziuśka powiem Ci, że kocioł jest:sorry: zwłaszcza, że zaprowadzanie/przyprowadzanie najstarszego do przedszkola razem z pozostałymi dziećmi jest na mojej głowie a mąż jest w domu koło 17 dopiero. Ale nie narzekam, tylko snu by się trochę więcej przydało:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
U nas starszaki tak naprzynosiły wszystkiego do domu jak mały był malutki, że teraz jak poszedł pierwszy rok do przedszkola jako 4 latek nie choruje. Jakieś przeziebionka to owszem ale nie wykluczają go z grupy.
 
reklama
Chodzicie do pracy zawodowej? Ja pracuję. Rozmawialiśmy o tym z mężem i zdecydowaliśmy, że jeśli rodzina nam się powiększy będę w domu. Tu naprawdę jest sporo pracy a dzieci mają mamę dla siebie

U nas córa średnio zapatruje się na siostrę. Jest jedna księżniczka i trzech mężczyzn ( bracia i tata), że jak tu stracić pozycję. Osobiście uważam, że było by bardzo dobre dla niej mieć siostrzana duszę. Siostra to siostra.
Ja nie pracuje ,to znaczy jestem na macierzynskim teraz ,przed porodem chcialam byc do stycznia i wrocic do pracy ,bo ja z tych co dlugo w domu nie posiedza nie potrafie ,probowalam z corka siedzialam ponad 3 lata ,powiem ci tak po pewnym czasie ja juz nie mialam cierpliwosci do wlasnych dzieci ,eiec teraz chcialabym tego uniknac ,ale z kolei Alex jest jeszcze chyba za maly i chce sie nim nacieszyc wiec na razie bede siedziec .
 
Do góry