reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Drzemki w dzień

Dołączył(a)
12 Listopad 2019
Postów
14
Hej dziewczyny 👋👋👋

Macie jakieś swoje sposoby na usypianie niemowlaka w dzień?

Mam problem z kładzeniem na drzemki mojego 11tygodniowego synka. O ile wieczorem nie ma problemu - mycie na przewijaku, oliwkowanie, piżamka, butla i bobas na ogół elegancko zasypia sam - o tyle w ciągu dnia to jest dramat. Widzę, że jest śpiący, ale jak go próbuję ululać, czy to w łóżeczku czy na rękach, zaczynają się płacze, wycia i w ogóle "mama, krzywdę mi robisz, jeszcze mnie coś ciekawego ominie podczas snu" 😛 Jak przestaję lulać i próbuję zabawić malucha (bo może źle odczytałam sygnały i synek potrzebuje jeszcze się dobić aktywnością), to marudzi i znów zaczyna płakać. I tak niemal za każdym razem, zaczął się u mnie wytwarzać odruch Pawłowa - jak widzę, że moje dziecko ziewa, automatycznie zaczynam się bać 😅

Wasze dzieci też broniły się rękami i nogami przed dziennymi drzemkami? Macie jakieś specjalne rytuały na drzemki? Chętnie wypróbuję :)
 
reklama
Jak mój maluch marudził to puszczałam mu muzyka uspokajaca dla niemowlaków z motywem wody i usypiał.U mnie działa i śpi .
 
U mnie działało karmienie piersią i przytulanie, albo noszenie, kołysanki śpiewane przeze mnie (im prostsze tym lepiej) lub puszczane z telefonu piosenki i noszenie. Piosenki melodyjne, nie za głośno, ale zwykle nie dla dzieci, męczyliśmy go z mężem naszą muzyką i mały ją polubił. Zasypiał też na spacerze lub po i czasem w samochodzie. Co dziecko to inaczej. Czasem pomaga bujanie czasem szumiś. Mój ma teraz rok i 1 drzemkę. Jak robi się marudny i 2 razy ziewa wystarczy go wziąć do piersi lub puścić mu 2 piosenki i ponosić i śpi. Usypianie trwa 5-10 minut. Gorzej wieczorem, tylko zabawa mu w głowie :) Powodzenia!
 
Moja córka była identyczna. Po prostu odpuszczałam i nie usypiałam. Czasami sama w bujaku usnęła ale to na turbo drzemkę 20-30 minut. Najlepiej zadziałała na nią wiertarka z udarem jak mąż półki wieszał. Generalnie u nas im głośniej tym lepiej. Puszczanie kołysanek, śpiew nie działało. Jedynie Metallica i Lord of the Lost przynosiły efekty.
 
U mnie w dzień córka najlepiej spala na spacerze w wózku... Tak to też była szarpanina
 
Moja prawie nic nie spi w dzień, moje dziecko nie potrzebuje snu, a ja tak 🤦‍♀️
Jak śpi to kilka-kilkanaście minut na rękach, mam dość.
 
Moja zasypia na piersi. Albo w chuście/wózku jeśli nie zaśnie podczas ssania a jednak zmęczona.
 
U nas na początku tez była masakra z dziennymi drzemkami. Darcie się w niebogłosy jak tylko zaczynałam kolysac. Nie chciałam usypiac na siłę, ale zawsze jak choć trochę odpuściłam to potem było jeszcze gorzej bo już była zbyt zmęczona żeby zasnąć. Moja cora ma teraz prawie 8 miesięcy i dalej często poplakuje przy zasypianiu. Nie zawsze, ale często. Ma problem z wyciszaniem się. Śpiewam, noszę, kołysze, smoka daje i to często nie działa i musi popłakać. Wydaje mi się, że po prostu niektóre dzieci tak mają.
 
U nas na początku tez była masakra z dziennymi drzemkami. Darcie się w niebogłosy jak tylko zaczynałam kolysac. Nie chciałam usypiac na siłę, ale zawsze jak choć trochę odpuściłam to potem było jeszcze gorzej bo już była zbyt zmęczona żeby zasnąć. Moja cora ma teraz prawie 8 miesięcy i dalej często poplakuje przy zasypianiu. Nie zawsze, ale często. Ma problem z wyciszaniem się. Śpiewam, noszę, kołysze, smoka daje i to często nie działa i musi popłakać. Wydaje mi się, że po prostu niektóre dzieci tak mają.
Moja ma 5 ,i dokładnie tak jak u Ciebie ,zawsze przed zaśnięciem musi pomarudzic
 
reklama
Mam tak samo. Choć moj maly ma dopiero skończone 7tyg. Płacze, bo chcd spac, nie zasypia, bo płacze. I tak w kółko. Jestem juz zmeczona tym noszeniem gona rękach. Probuje wozka ale zawdze jest placz, a w lozeczku tez nie chce zasypiac.
Najgorzej, ze nawet jak juz go u śpie na rekach to w momencie odkladania sie budzi. Koszmar. W nocy nie ma problemu...
 
Do góry