reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Druga ciąża, a niemowlę w domu!!!

Witam serdecznie . Super watek ;) ja tez bardzo pragne drugiego malenstwa. Nie mam jak narazie problemow tarczycowyvh a czy starania sie udadza... okaze sie za okolo 2 miesiace ;) zalezy mi na malym odstepie miedzy rodzenstwem zeby mieli ze soba dobry kontakt

Moni&wiki nasze dzieciaczki sa prawie w tym samym wieki ;) kieDy zaczynasz staranka??
 
reklama
Cześć :tak: długo trwało zanim Was znalazłam:-D ja przy hasimoto też bralam clexane. Najmniejszą dawkę do 12 tygodnia. Dostałam go profilaktycznie bo może pomóc a nie zaszkodzi. M musiał mi robić zastrzyki bo sama się nie przemogłam:-D Clexane jest lekiem przeciwzakrzepowym, refundowanym jeśli ma się potwierdzony zespół antyfosfolipidowy/ Ale wiem że po operacjach i na żylaki też dostają.
Wiecie co?
Normalnie czarownice z Was:-D chyba bedziemy się starać o rodzeństwo dla Oliwii...:-D przy Hasimoto nigdy nic nie wiadomo, tym bardziej że mam anty TPO i anty Tg dodatnie. Póki jestem młoda i hasi nie narobiło aż tak wielu szkód... Co prawa boję się jak sobie poradzę... Ale inne matki jakoś dają radę. Więc czemu ja mam nie dać?
 
Jakos nikt sie u mnie nie zajaknal,zeby te przeciwciala antyfosfolipidowe czy jak im tam zbadac.Moze tez by sie u mnie clexane przydalo ale ani ginka ani endo nic nie mowi.
Hashimoto tez sobie 'odkrylam" sama bo lekarz rodzinny caly czas mowil,ze TSH jest ok. Ale poszlam,zbadalam Anty TPO I niespodzianka.
 
GATTO- no niestety bromka nie biore chociaz faktycznie mam PRL podwyzszona.
Endo nie chciala mi dac bo podobno,wedlug nowych wytycznych to jest lekkie przekroczenie normy i teraz sie tego nie leczy.
Zwiekszyla mi dawke Euthyroxu i niby prolaktyna ma sie sama uregulowac.
Ewentualnie moge sobie brac magnez z witamina B6.
Biore i zobaczymy co z tego wyniknie.
 
Fuma faktycznie niektorzy tak mowia...pamietaj, ze stres tez ma bardzo duzy wplyw na skoki prolaktyny, wiec spokoj, spokoj i jeszcze raz spokoj :-D
 
Kruszka, Gatto, FumaFoch i reszta Kobietek witam i ja. Trzy pierwsze kojarzę/znam z innych wątków. Widzę że większość to Hashimotki:dry:
Ja jestem po poronieniu/donoszeniu/poronieniu. Na pewno pierwsza ciąża przez tarczycę, druga szczęśliwie donoszona a trzecia, cóż, możliwe że się pospieszyliśmy i TSH było za wysokie jak na poczęcie. Poroniłam końcem września ale dopiero od miesiąca się staramy o kolejnego potomka. Najpierw czekałam właśnie by młody podrósł, by był bardziej samodzielny nim zajdę w drugą ciążę bo z Nim musiałam leżeć przez 5 miesięcy plackiem. No a teraz niby mam bardzo niskie TSH ale że mi tak skacze to endo kazała jeszcze chwilę się wstrzymać.
Ja mam nieco trudniej bo w ie mieszkam a tu gin jedynie prywatnie i to 1x na 2 tygodnie przyjmuje i nie ma najlepszej opinii a głupie badanie hormonów u rodzinnego to koszt 40e i nie mam przypisanego endo tylko pielęgniarka czy tam lekarz rodzinny dozują mi hormony a oni się g... znają. Jak byłam z Piotrkiem w ciąży to mówi mi przez tel że mam dobre wyniki, a pytam się co znaczy dobre, no w środku skali, no więc jej mówię nie w środku tylko w górnej granicy bo jestem w ciąży a mi endo mówiła żeby 2,5 nie przekraczała, a ta: no tak, ale jeszcze i tak jest norma. Więc za bardzo wsparcia nie mam, luteiny tu nikt nie daje, a dziecko ratują dopiero po 23 tygodniu bo selekcja naturalna. No i tak to
Kruszka trzymam kciuki za spokojne 9 miesięcy. A wiesz już ile fasolek nosisz pod serduchem?
 
reklama
GalwayGirl witaj kochana, myślałam o Tobie ostatnio :-D Rzeczywiście tak jak Gatto pisze, piotrus juz kawał faceta, prawie 2 latka :-)
Cieszę się, ze staracie sie sie o rodzeństwo :) Musimy dac radę :) Rzeczywiście jesli chodzi o opiekę gin u Was to cięzko. Mam nadzieje, ze odpowiednio się Tobą zajmą i niedlugo znów zaznasz tego szcześcia :)
Ja jeszcze nie wiem co i jak, bo usg mam dopiero w piatek. To bedzie koniec 8 tc. Robiłam betę w 5tc i z wyniku wychodziło, że raczej powinien byc jeden maluszek, bo nie szalała jak w dwóch poprzednich. Mam tylko nadzieję, że wszytsko juz bedzie dobrze. Strasznie sie martwimy i w sumie żyję nadzieją... jak zawsze zresztą :)
 
Do góry