reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Druga ciąża, a niemowlę w domu!!!

reklama
ja co prawda nie jestem w ciazy ani nie mam niemowlaka w domu ale widze,ze znany Wam jest problem z Hashimoto to spytam:
Lecze sie juz rok,trzy miesiace temu mialam dobre wyniki tsh 1,2 a teraz (dzisiaj badane) tsh 2,49 a prolaktyna 31 (norma do 23).Robilam tez bete i wyszla <0,100.Cos mi sie zdaje,ze tsh mi nie dopuscilo do implantacji.Juz nie mam sily do tej tarczycy.

GATTO-rety jaka Twoja Gattinka juz duza! Ale ten czas szybko leci.
 
Moni&Wiki, ja mogę jedynie z własnego doświadczenia wypowiedzieć się na temat tarczycy, która u mnie też prawdopodobnie była problemem w zajściu (1,5 roku bezoowocnych starań). Moje TSH wynosiło 3 i gin natychmiast po zajściu przepisał letrox (inni lekarze ciągle powtarzali, że wynik w normie, więc ok). Teraz regularnie badam tylko ft4. Na szczęście nigdy nie miałam poronienia. Natomiast co do ciąży przy niemowlaku, mogę tylko powiedzieć, że u mojego brata jest różnica 5 lat, a bratowa i tak narzekała, że starszy za bardzo ją absorbuje w drugiej ciąży. Także wydaje mi się, że nawet kilkuletnie dziecko może dać w kość :-). Jeżeli lekarz mówi, żeby się starać i nie ma innych przeciwwskazań, to myślę, że warto :tak:. Mam też znajomą, która ma dwuletnie dziecię w domu, a za miesiąc rodzi kolejne. Może też wspomnę, że ma trochę ponad 40 lat :-). Całą ciążę wyglądała i czuła się świetnie.
P.S. Ja też nie chcę długo czekać ze staraniami o drugie maleństwo ;-).
 
Gatto dzieki :)

Monia to ja Tobie dziękuję za ten temat. Cos Cie tchnęlo by go załozyć, a mnie on bardzo pomógł :-D.

Ginka dała mi dzis lutkę i clexane. jestem po pierwszym zastrzyku, ajć...
 
Z telefonu to się ciężko pisze! Będzie dobrze! A luteina jak będziesz podawać? Na brzuchu są różne miejsca u mnie im dalej od pępka tym mniej bolało. Który to tydzień? Tylko spokojnie i się wszystko uda!
 
moni&wiki- mam ten sam dylemat co Ty :tak: Choruję na endometriozę, choroba coraz bardziej dokucza i coraz bardziej oddala wizję drugiej dzidzi, której bardzo pragnę :-) Jestem ciut młodsza od Ciebie, ale też z 3 z przodu (wbrew nickowi heh) , czas leci, szanse na ciążę maleją... :-( Pół roku temu zostałam po raz pierwszy mamą cudownej kruszynki, podczas ciąży torbiel endometrialna zmniejszyła się baaaardzo, teraz znów rośnie...Mam wybór albo druga ciąża ( w którą pewnie niełatwo będzie zajść) albo usuwamy ostatni pracujący fragment jajnika i z zajściem w ciążę raczej mogę się pożegnać :-( Podobnie jak Ty trafiłam na fantastycznego lekarza, który namawia mnie na ponowne szybkie zajście w ciążę. W sumie mnie nie musiałby namawiać, ja bardzo chcę ... gorzej z M no i taką organizacją życia o której wspominasz... Też jestem z córcią sama, zaraz zacznie się raczkowanie, przez ząbkowanie często noszę małą na rączkach- nie wiem jak dałabym sobie radę :szok:... Mój M jest w domu tylko na weekendy, od pon- piątku dzieli nas 500 km i wiem, że byłabym ze wszystkim sama...:-( Poza tym finanse... na chwilę obecną nie jest źle, ale co będzie jutro??:crazy: Czasem chciałabym żeby ktoś zdecydował za mnie :zawstydzona/y: Będę zaglądać na ten wątek, kibicuję Ci aby ułożyło się najlepiej dla Ciebie :-) P.S. Widzę, że Ty również znad morza :-D
Gatto - dziękuję za miłe przyjęcie na wątku z endo ;-):-)
 
Moni&wiki widzisz nie kazda ciaza jest taka sama, choc wydaje sie, ze tak ;-) trzeba zakladac, ze w nastepnej bedziesz sie czuc wysmienicie, kompletnie inaczej niz w poprzedniej, ze bedzie latwa i przyjemna, przez co bedziesz mogla sie poswiecic synkowi ile bedziesz chciala:tak:Mysle, ze gdybym ja mogla i troche inaczej potoczyla sie moja poprzednia ciaza to na pewno myslalabym o nastepnym dziecku, bo jestem w twoim wieku. Ale tak sie zlozylo, ze mam za duzo chorob i za male mieszkanie heheheehe:-D:-D Wszyscy sie nie pomiescimy:-D:-D
W kazdym razie dopinguje ci mocno!! &&&&&&&&

Fuma foch widzialas...zaraz nam rok stuknie! jejuuuuu jak to zlecialo!

Estee nie ma sprawy, wszedzie mnie pelno hihi
 
Estee-to ja decyduję za Ciebie i do roboty:angry::szok:. Kochana a czy możesz ewentualnie wspomóc się testami owu? Nie znam Twojej sytuacji dokładnie, ale chyba warto!
Dziewczyny, ja najpierw miałam hiperprolaktynemię czynnościową. Najpierw wyszła mi zawyzona prolaktyna.
Natępnie, UWAGA! to pani w labolatorium namówiła mnie na zrobienie badania prolaktyna w teście I i II. Czyli po pobraniu krwi podaje się metoplocramid i czeka się godzinę na kolejne pobranie krwi. Wyszło mi 10x wyższy wynik, a po 2 m-cach 20x wyższy, oczywiście gin (poprzednia) zero reakcji, powiedziała że to normalne po stracie ciąży i wręcz śmiała się, że panikuję. Szczyt bezsilności mnie wtedy ogarnął. Wściekłam się i zaczęłam działać. Kto mi pomógł i wsparł? Lekarz rodzinny! To ona zauważyła u mnie zawyzony później wynik TSH, ok 4,5 na który lekceważąco patrzyli ginekolodzy. W ogóle to się nadaje do sądu ;( ile człowiek psychicznych katuszy wycierpiał. Następnie dowiedziałam się,że prolaktyna jest zalezna od TSH. Zaczęłam brac bromergon (były bóle głowy) i jednoczesnie euthyrox. Po 3 m-cach prl była ok i tsh też, wystartowałam ze staraniami i w 1 podejściu zaciążyłam. Od razu TSH skoczyło z 2.0 do 4.5 więc od razu endo dała wyższą dawkę, a tu .... krwawienie, sikało krwią, to ja wpadłam w histerię!!! Mówię sobie to już 3-ci raz koniec.... pojechalismy do szpitala...fasolka tzn pęcherzyk był, ale w nim nic 6tydz ciąży od OM. Za póltora tyg biło serduszko, a ja wyłam dosłownie jak bóbr ze szcześcia!!!
Jenakże skąd to krwawienie? Inna ginekolog ze szpitala dopiero odczytała stare wyniki zespołu antyfosfolipidowego i okazało się że natychmiast clexane. Myślę, że to był przełom. Dopiero duphaston, clexane, no-spa, euthyrox i chela mag B6 dały radę. Drżałam jednak każdego dnia. :baffled: Od 16 tyg zaczęło się twardnenie brzucha i leżenie (oraz 4 pobyty w szpitalu), w 24tc rozwarcie na 2 palce i skrócona szyjka na 1.5 cm, a lekarze nic! Wróciłam do kontroli do gabinetu patologii ciąży po 2 tyg od pobytu w szpitalu i wtedy trafiłam na tę cudowną kobietę-wspaniałego ginekologa/położnika. To właśnie ta pani dr uratowała mnie i mojego synka. Natychmiast założyła pessar (nie mogłam mieć szwu bo mam mięśniaka, który powodował skurcze i twardnienie macicy). Duphaston brałam do 34 tc, bo on uspokaja macicę. Clexane ładowałam w brzuch codziennie, na brzuchu były siniaczki, ale to było nic, bo bobas rósł jak szalony i kopał mnie całymi dniami :) a ja czekałam kiedy go zobaczę:-) a teraz rozrabia całymi dniami i jest całym moim życiem oprócz męża :)
 
aha dodam jeszcze, że wczesniej można było założyć pessar, ale mimo znajomości nikt mi nie założył:no:po co?!
dla nie wtajemniczonych pessar to silikonowy wielki krążek na pół dłoni, który zakłada się na szyjkę macicy, pół minuty na fotelu i po bólu!! wystarczyło odrobinę dobrej chęci... Najgorsze jednak jest odklejanie łożyska bo na to nie ma lekarstwa, trzeba leżeć plackiem w szpitalu i na ogół niestety....załatwiać fizjologiczne potrzeby do basenu przy innych!! kilka dziewczyn tak własnie cierpiało, a inne nie mogły np.: znieść zapachu... Boże, właśnie po to powinny być 1 os. sale, aby kobieta w ludzkich warunkach mogła przetrwać te najtrudniejsze chwile, a nie być poniżana w tych warunkach. Tego się boję najbardziej, ale dlatego nie można o tym myśleć bo się jeszcze "ściągnie" to na siebie myślami.
 
reklama
ja co prawda nie jestem w ciazy ani nie mam niemowlaka w domu ale widze,ze znany Wam jest problem z Hashimoto to spytam:
Lecze sie juz rok,trzy miesiace temu mialam dobre wyniki tsh 1,2 a teraz (dzisiaj badane) tsh 2,49 a prolaktyna 31 (norma do 23).Robilam tez bete i wyszla <0,100.Cos mi sie zdaje,ze tsh mi nie dopuscilo do implantacji.Juz nie mam sily do tej tarczycy.

GATTO-rety jaka Twoja Gattinka juz duza! Ale ten czas szybko leci.

A czy wspomagasz się testami owu? Widzę, że metoda termiczno/objawowa idzie, ale czasem tempka mnie zawodziła, u mnie owu okazało się że jest w 18 dc / 28dniowy cykl. No i bromergon chyba tez pomógł na tę prolaktynę, on jest niesamowity!! Trzymam kciuki, w tym roku zachodzisz w ciążę (a ja to wiem bo często przepowiadałam koleżankom:tak:)
 
Do góry