reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dostawka i brak wyobraźni

beginnermum

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
5 Wrzesień 2024
Postów
36
Cześć dziewczyny,

jestem tu nowa. Liczę na owocną obecność

mam głupie pytanie, pewnie mnie zjecie, ale mam strasznie małą wyobraźnię jeśli chodzi o takie rzeczy ;(

Planujemy żeby mały spał najpierw z nami w dostawce - będzie stała z mojej strony z jednej będzie ściana z drugiej łóżku. Niestety będzie to tak na ciasno, więc nie będę miała miejsca, żeby wyciągnąć i postawić stopy na ziemi.

Czy macie jakiś sposób, żeby wyciągnąć małego siedząc na łóżku do karmienia? Czy będę musiała wstawać i podchodzić jakby od tyłu?
Nie wiem czy jasno się wyraziłam ;(

Dołączam rysunek poglądowy, sorka, za mój brak umiejętności.
 

Załączniki

  • Zrzut ekranu 2024-09-5 o 13.39.28.png
    Zrzut ekranu 2024-09-5 o 13.39.28.png
    8 KB · Wyświetleń: 299
reklama
No tak tak, ale nie do końca potrafię sobie wyobrazić jak go podnosić.. ręka pod główkę i pupę i do góry? Chociaż wiem, że tak się nie powinno podnosić.

Tak to u nas mniej więcej wygląda.

 
Ostatnia edycja:
No tak tak, ale nie do końca potrafię sobie wyobrazić jak go podnosić.. ręka pod główkę i pupę i do góry?
Jesli myślisz o takiej sytuacji, że stoisz nad dostawką, pochylasz się i wyciągasz dziecko nabierając je na swoje dłonie jak kluskę na łyżkę (?), to ani to zdrowe dla Ciebie, ani niespecjalnie dla dziecka. Nie umiem Ci napisać jak wyciągałam dzieci z dostawki, ale właśnie kluczem jest to, że materacyk dziecka jest na równi z Twoim materacem i że nie ma barierki między wami, więc bardziej turlasz dziecko na swoje przedramiona i w ten sposób bierzesz na ręce. Ja karmiłam piersią i nie wstawałam z łóżka. Podsuwalam się do góry na poduszce (pozycja półleżąca). Albo karmiłam na boku.
 
Jesli myślisz o takiej sytuacji, że stoisz nad dostawką, pochylasz się i wyciągasz dziecko nabierając je na swoje dłonie jak kluskę na łyżkę (?), to ani to zdrowe dla Ciebie, ani niespecjalnie dla dziecka. Nie umiem Ci napisać jak wyciągałam dzieci z dostawki, ale właśnie kluczem jest to, że materacyk dziecka jest na równi z Twoim materacem i że nie ma barierki między wami, więc bardziej turlasz dziecko na swoje przedramiona i w ten sposób bierzesz na ręce. Ja karmiłam piersią i nie wstawałam z łóżka. Podsuwalam się do góry na poduszce (pozycja półleżąca). Albo karmiłam na boku.

W sensie tak 'przesuwać' po materacyku do krawędzi i do fasolki? Bo przy odkładaniu czy wyciąganiu w ciągu dnia, to myślałam, żeby poprostu wyjeżdzać dostawką z dziury, no i wtedy będę musiała odkładać tak na stojąco, bo inaczej to nie ma jak.
 
W sensie tak 'przesuwać' po materacyku do krawędzi i do fasolki? Bo przy odkładaniu czy wyciąganiu w ciągu dnia, to myślałam, żeby poprostu wyjeżdzać dostawką z dziury, no i wtedy będę musiała odkładać tak na stojąco, bo inaczej to nie ma jak.
A macie już tę dostawkę? To połóż tam sobie jakiegoś misia/lalkę i potrenuj :D Ja nie wychodziłam, po prostu klęczałam na łóżku, wyjmowałam małego i brałam do karmienia. Dostawka będzie na wysokości waszego materaca, więc nie trzeba będzie wstawać. Na początku pewnie starałam się podnosić przez boczek wkładając swoją rękę między nogi dziecka i kładąc sobie jego główkę na dłoni. Ale jak nabierzesz wprawy, to da się też dobrze podnieść kładąc jedną rękę po prostu głębiej pod plecki, a nie pod samą główkę a drugą pod pupę i od razu też kładąc sobie bokiem na rękach, żeby nie przenosić takiego wyprostowanego malucha.
 
A macie już tę dostawkę? To połóż tam sobie jakiegoś misia/lalkę i potrenuj :D Ja nie wychodziłam, po prostu klęczałam na łóżku, wyjmowałam małego i brałam do karmienia. Dostawka będzie na wysokości waszego materaca, więc nie trzeba będzie wstawać. Na początku pewnie starałam się podnosić przez boczek wkładając swoją rękę między nogi dziecka i kładąc sobie jego główkę na dłoni. Ale jak nabierzesz wprawy, to da się też dobrze podnieść kładąc jedną rękę po prostu głębiej pod plecki, a nie pod samą główkę a drugą pod pupę i od razu też kładąc sobie bokiem na rękach, żeby nie przenosić takiego wyprostowanego malucha.

Będziemy mieli w październiku dopiero, więc pewnie będę trenować :D
 
reklama
Nie nazwalabym tego, że masz przesuwać dziecko, tylko przesunąć siebie tak, żeby dało się podłożyć swoje przedramię i przekrecic na nie dziecko. Może poćwicz na lalce ;)

Nie wiem jaka dostawke planujesz, ale ja miałam drewniana na kółkach i odsuwalam tylko do odkurzania. Codziennie z nią jeździć wzdłuż łóżka bym się zamęczyła i zniszczyła łóżko albo dostawke. Ale to sobie sprawdzisz w praktyce. Generalnie ja polecam dostawke.
 
Do góry