reklama
karola7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Czerwiec 2005
- Postów
- 5 462
Dytek mnie tez bolało, ale nie bylo to az takei straszne. Zresztą u mnie jakoś strasznie szybko to sie dzieje tym razem. W czwartek polozna powiedziała, ze macica mi sie obkurczyła tak jakbym byla 2 tygodnie po porodzie, a nie 5 dni. No i krwawienie chyba mi ustaje. Z Matim było zupełnie inaczej.
Myfa80
mama Hubcia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 6 526
mnie teraz nie boli macica w domu ale chyba sie kurczy skoro brzuch sie zmniejsza powoli...wkurza mnie tylko strupek ktory mi jeszcze nie odllecial z blizny czesto go urazam sobie...urosl mi on po tym jak wyciskali ze mnie krew ze skzrzepkami zaraz po cesarce...ło matko dobrze ze znieczulnie jeszcze wtedy dzialalo.....a kurczenie sie macicy w szpitalu bolalo mnie jak dostalam zstrzyk na obkurczanie...jak na mega okres....teraz czasem czuje sie jakbym miala dosttac okresu.....i jeszcze przez zelazo mecze sie z khmmm ech zlatwianiem makabra czasem.... bylam w szoku jak zobaczylam gdze mi zylak wyskoczyl....hemoro....to przeklenstwo jakies.... w zyciu bym nie pomyslala ze to mnie spotka...
ANIK78
Marzec 2006 i Luty 2009
Myfa, polecam Ci na hemoroidy maść Posterisan . Lutóweczki, macie śliczne maluszki, my już nie możemy się doczekać
Myfa80
mama Hubcia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 6 526
Anik dziekuje ...narazie am masc nagietkowa i czopki jakies hemooapatyczne, ale narazie masc wyprobowuje....
to juz 38 tydzien - moje sie urodzilo tydzien pozniej czyli w 39....- niebawem i Wy bedziecie tulic maluszka to juz jest tak blisko
to juz 38 tydzien - moje sie urodzilo tydzien pozniej czyli w 39....- niebawem i Wy bedziecie tulic maluszka to juz jest tak blisko
reklama
hmmm...... no to ja sie moze podzielę swoimi dolegliosciami...
ech.... poród jak już wspomnałam miałam straszny.Pomijam to, że traciłam przytomność od czasu do czasu, straciłam 900 ml krwi, wymiotowałam po oksytocynie jak kot to jeszcze mój Skarb największy nie chciał wyjść na świat.Przy skurczu wychodziła i sie cofała.I tak w kółko.JA nie miałam siły przeć, ona sie dusiła - oststecznie została z brzucha wypchnięta.Boshe.Nigdy wiecej rodzić naturalnie nie będę - ze strachu.Nawet teraz - na wspomnienie tego jaka była sina chce mi sie płakać.Boshe.Az sie boję mysleć....
a teraz po porodzie - hmmm.... cóż.
- krew mi narasta mam leki krwiotwórcze.Całe szczęście już nie wygladam jak smierć na urlopie.
- zaparcia mam straszne - żelazo - zastosowałam dopalacza glicerynowego i co? i prawie nic.Nadal jakbym siedziała na kołku
- pękł mi szew na skórze - po nacięciu - komuś też sie to zdarzyło? w tej chwili mam okłady z Tantum rosa - ciewkaw jestem czy pomoże - póki co czuję jakby z rany i wokoło niej pełno śluzu - ale jak sie załatwiam juz nie szczypie wiec chyba jestem na dobrej drodze.Gin móiw, ze ziarninuje - cokolwiek to znaczy - szczególnie interesuje mnie ten problem - gojenie sie takiej rany - moze któraś z Was ma podobne doświadczenie?
- no i szew wewnetrzny - zrobił mi sie odczyn nie za fajny wiec uczucie jakbym chodziła z ruchoma kredką w tyłku - mam na to czopki - ale juz chyba sie rozchodzi ładnie bo nie musze zapodawać na noc
a poza tym to jest bosko już schudłam 10 kg sia la la la la jeszcze tylko 5 i wracam do normy a Tosia jest PRZECUDOWNA
Usciski dla Was Ciotki
ech.... poród jak już wspomnałam miałam straszny.Pomijam to, że traciłam przytomność od czasu do czasu, straciłam 900 ml krwi, wymiotowałam po oksytocynie jak kot to jeszcze mój Skarb największy nie chciał wyjść na świat.Przy skurczu wychodziła i sie cofała.I tak w kółko.JA nie miałam siły przeć, ona sie dusiła - oststecznie została z brzucha wypchnięta.Boshe.Nigdy wiecej rodzić naturalnie nie będę - ze strachu.Nawet teraz - na wspomnienie tego jaka była sina chce mi sie płakać.Boshe.Az sie boję mysleć....
a teraz po porodzie - hmmm.... cóż.
- krew mi narasta mam leki krwiotwórcze.Całe szczęście już nie wygladam jak smierć na urlopie.
- zaparcia mam straszne - żelazo - zastosowałam dopalacza glicerynowego i co? i prawie nic.Nadal jakbym siedziała na kołku
- pękł mi szew na skórze - po nacięciu - komuś też sie to zdarzyło? w tej chwili mam okłady z Tantum rosa - ciewkaw jestem czy pomoże - póki co czuję jakby z rany i wokoło niej pełno śluzu - ale jak sie załatwiam juz nie szczypie wiec chyba jestem na dobrej drodze.Gin móiw, ze ziarninuje - cokolwiek to znaczy - szczególnie interesuje mnie ten problem - gojenie sie takiej rany - moze któraś z Was ma podobne doświadczenie?
- no i szew wewnetrzny - zrobił mi sie odczyn nie za fajny wiec uczucie jakbym chodziła z ruchoma kredką w tyłku - mam na to czopki - ale juz chyba sie rozchodzi ładnie bo nie musze zapodawać na noc
a poza tym to jest bosko już schudłam 10 kg sia la la la la jeszcze tylko 5 i wracam do normy a Tosia jest PRZECUDOWNA
Usciski dla Was Ciotki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 8 tys
- Solved
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: