Witam - zaznaczam ze jestem tu pierwszy razWczoraj przy kąpieli zauważylam, ze mam żylaka w kroku:-(, tzn. tak myślę, że to jest własnie to. Czerwona wypukła żyła usytułowana jakies dwa cm nad pochwą, bardziej z boku, przynajmniej tak to wyglada. Nic nie boli. Ale co dalej.... Wizyte u połoznej mam za tydzień ale już wiem co mi powie - ze to normalne w ciaży.
Słyszalyście coś o tym? Na internecie nie ma za wiele na ten temat. Czy to moze komplikowac poród naturalny?
widzialam, ze kilka dziewczyn odp Ci, ze zylaki nie przeszkadzaja w porodzie nat., niestety u mnie tak nie jest... pierwsza ciaza skonczyla sie planowana cesarka i teraz tez tak bedzie, wlasnie ze wzgledu na zylaki... jakies 2 lata przed ciaza mialam wycinane zylaki odbytu i lekarz zabronil mi rodzic naturalnie, bo mogloby mnie porozrywac.... ;( wiec to nie jest takie do konca oczywiste, ze mozna przec, bo moj przypadek pokazuje, ze nie mozna... pozdrawiam