reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dolegliwości ciążowe

ja też się strasznie wzruszam. Zobaczę coś tkliwego to od razu beczę. Już znając tą swoją nadwrażliwość nie oglądam w tv żadnych filmów dokumentalnych o dzieciach i zwierzątkach.
A jak na mieście widzę malutkie dziecko to mi się buzia sama śmieje, i wyglądam jak pajac. Bo mam uśmiech jak malowany :-)
 
reklama
powiem wam dziewczyny, ze mnie pocieszylyscie z ta placzliwoscia, bo przez ostatnie 3 dni tez mi sie na placz zbiera i to z byle powodu.. moj T mial ze mnie ubaw, bo w jeden dzien wrocil z pracy i plakalam o to, ze mi zaniedlugo zabiora szczeniaczki z domu i one beda za mna tesknily:-D :zawstydzona/y:hi hi a na drugi dzien plakalam o to, co bedzie jak im domu nie znajdziemy.. teraz jak o tym mysle, to mi sie to smieszne wydaje, tymbardziej ze one maja dopiero poltora tygodnia, ale wtedy strasznie sie tym przejelam:-) hi hi
natomiast mezus pocieszyl mnie, ze nie mam jakis humorkow dziwnych.. ostatnio przegladal ze mna nasze forum i wypowiedzi przyszlych tatusi i stwierdzil, ze on to ma dobrze, bo mi nic takiego nie "dolega".. i o dziwo stwierdzil, ze mu powoli zaczyna brakowac moich krzykow, bo odkad wiem, ze w ciazy jestem to pdobno strasznie sie wyciszylam i wogule nie krzycze:-) hi hi
 
te bole to chyba normalka w ciazy tez je mam zwlaszcza jak za szybko sie podnosze lub leze, a skurcze dolegaly mi ale przeszly biore asmag i jest super juz na drugi dzien skurczu niebylo:)


na skurcze najlepszy jest magnez
a to ciągnięcie w dół oczywiście też miałam.troche przerażające to było ale całe szczeście ustąpiło po jakimś czasie
 
a ja wrocilam dzis od lekarza nie pocieszona :-( okazalo sie ze jestem jedna z 15% na swiecie ktore maja ujemne Rh, a moj D ma dodatnie i mamy do czynienie z konfliktem serologicznym :-( czy ktoras z Was ma podobny problem? bo ja sie bardzo martwie :baffled: moja polozna powiedziala mi ze w 28tg bede musiala wzisc szczepionke i powinno byc dobrze ale mnie to nie pociesza
do tego jeszcze mam niskie cisnienie 100/50


 
A mi wczoraj jednak ten ból brzucha nie minął. Wieczorem jak mnie dorwało to tylko poslupałam do sypialni padłam na łózko. Mąż przyniósł mi No-spe i leżałam. Tak się przestraszyłam. Bo naczytałam się o tych szyjkach skracających itp. i se nabrałam do głowy. ( ja tak zawsze mam :zawstydzona/y:) Ale dziś wstałam i czuje się o wiele lepiej. Tak mi się jednak zdaje że to chyba dlatego ze rośnie maluch i ja. Bo brzuszko z dnia na dzień robi się mi coraz większe. Maż mówi ze drożdże gdzieś cichaczem podjadam :-)
 
A mnie leci z nosa krew :wściekła/y: Zdażyło się to już 2 razy, a ten drugi dzisiaj w o 5.30 nad ranem! Oczywiście mnie to obudziło. Wiem, że to normalne w ciąży, zresztą jak uczucie wiecznie zapchanego nosa, które też mam (od rozszerzonych naczyń krwionośnych). I co robić w takiej przypadłości?

1. Głowa w stronę kolan (nigdy nie umiałam włożyć jej między kolana ;-)) i zimny mokry ręcznik na kark i pod nos, aż wycieknie (potem leżeć)

2. Leżeć płasko z mokrym zimnym ręcznikiem na czole i czekać aż przejdzie.

Który sposób jest dobry? Ja stosuję ten pierwszy, bo słyszałam, że w tym drugim można się zachłysnąć jak krew spływa tam noo w dół ;-)

No i oczywiście ciągnięcie w dół i bezbolesne skórcze też mam :crazy:
 
marys nie martw sie ja tez tak mam i widze ze estesmy w podobnym wieku ciazowym wiec ak widzisz to normalne pytalam sie juz 3 lekarzy i powiedzieli ze niektore kobiety wraz ze wzrostem macicy i dzidzi lapia takie bole a ze teraz dzidzia rosnie najintensywniej wiec co tu sie dziwic :)
 
reklama
Ja w pierwszej ciąży też się wzruszałam często - nawet na wiadomościach :-D:-D
Sama się z siebie śmiałam. Teraz jakoś się nie wzruszam.
 
Do góry