reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dodatnie przeciwciała ANA1, ANA2, ANA3, dsDNA i inne badania po poronieniu

Dołączył(a)
2 Wrzesień 2014
Postów
14
Cześć Dziewczyny!
Nie wiem czy powinnam zakładac nowy temat, no ale zaryzykuję :)
Krótko o mnie - po dwóch utratach ciąż, pierwsza w 2014 roku (puste jajo płodowe), druga w tym roku w styczniu (zatrzymanie serduszka w 8/9tc). Przerwa pomiędzy tymi zdarzeniami nie wynika z problemów z zajściem, po prostu pomiędzy nie starałam się o ciążę. W tą ostatnią ciąże zaszłam w 2 miesiącu starań, więc szybciutko.
Po tym ostatnim poronieniu porobiłam komplet badań, tak w skrócie:

- genetyczne na trombofilie - wyszły mi mutacje MTHFR C677T, PAI-1 4G, Czynnik V R2 (wszystkie hetero)
- badania na zespół antyfosflipidowy i inne zlecone przez hematologa związane z krzepliwością krwi - wszystkie wyszły w normie
- tarczyca - wyniki idealne, włącznie z przeciwciałami tarczycowymi
- przeciwciała łożyskowe - ujemne
- przeciwciała ANA - no i tutaj leży mój problem: ANA1 i ANA2 dodatnie, typ ziarnisty, miano 1:160. W panelu ANA3 wyszły mi dodanie dsDNA (z jednym plusikiem).

Na podstawie powyższych wyników ginekolog zapowiedział, że od pozytywnego testu mam łykać acard 75 i robić sobie zastrzyki clexane 0,4.
Genetyk zalecił branie acard 75 już od owulacji, do clexane wskazań nie widzi.
Hematolog w ogóle nie widzi problemu, ani acard ani clexane wg niego nie jest potrzebne.
Z reumatologiem skonsultowałam się w sprawie tych ANA. Powiedział, że sam wynik o niczym nie świadczy, z mojego obrazu klinicznego nie wynika żadna choroba. Mimo że przeciwciała dsDNA są charakterystyczne dla tocznia to on go nie stwierdza, bo po pierwsze nie mam żadnych objawów a po drugie miano nie jest wysokie i na pewno nie było to powodem utraty ciąży.

To co mnie martwi najbardziej to to, że żaden lekarz nie przywiązuje wagi do tych ANA. Przeglądając rózne fora naczytałam się o tym, że przy tych przeciwciałach dziewczyny w ciąży dostają encorton, a u mnie żaden lekarz nie chce go dać.

Czy jest może tu jakaś kobietka, która donosiła ciąże z tymi przeciwciałami bez encortonu (tylko acard i clexane)? Może któraś była w podobnej sytuacji i jest w stanie poradzić do jakiego jeszcze specjalisty mogę się zgłosić? Przyjmę też każde polecenie lekarza z Warszawy, z którym macie dobre doświadczenie w podobnych przypadkach.

Z góry dziękuję za każde wsparcie :)
 
reklama
To co mnie martwi najbardziej to to, że żaden lekarz nie przywiązuje wagi do tych ANA. Przeglądając rózne fora naczytałam się o tym, że przy tych przeciwciałach dziewczyny w ciąży dostają encorton, a u mnie żaden lekarz nie chce go dać.
Ja donosiłam ciążę do 36tc przy mianie 1:320 typ ziarnisty bez żadnych leków. Dodatkowo mam mthfr c677t i pai-1 - oba homozygotyczne. Byłam już po 2 poronieniach. Także jestem dowodem, że może się udać :)
Radziłabym kontrolować ANA mniej więcej raz w roku, przy czym trzeba pamietać, że ono może czasowo wzrosnąć po infekcjach różnego typu.
Są w internecie opisane domowe sposoby na zbijanie ANA, ale ja nie mogę potwierdzić skuteczności.
Natomiast jeśli Ty chcesz brać steryd, to na pewno znajdziesz lekarza, który Ci poprowadzi na nim ciążę, ale musisz znaleźć konkretnie takiego, który jest z tego znany, że obstawia lekami.
 
Ja donosiłam ciążę do 36tc przy mianie 1:320 typ ziarnisty bez żadnych leków. Dodatkowo mam mthfr c677t i pai-1 - oba homozygotyczne. Byłam już po 2 poronieniach. Także jestem dowodem, że może się udać :)
Radziłabym kontrolować ANA mniej więcej raz w roku, przy czym trzeba pamietać, że ono może czasowo wzrosnąć po infekcjach różnego typu.
Są w internecie opisane domowe sposoby na zbijanie ANA, ale ja nie mogę potwierdzić skuteczności.
Natomiast jeśli Ty chcesz brać steryd, to na pewno znajdziesz lekarza, który Ci poprowadzi na nim ciążę, ale musisz znaleźć konkretnie takiego, który jest z tego znany, że obstawia lekami.

Dziękuję za odpowiedź! Gratuluję i cieszę się, że Ci się w końcu udało po tych przykrych doświadczeniach.
Napisałaś, że ciąża była bez żadnych leków - tzn. że nie brałaś też acardu ani heparyny mimo mutacji?
Gdyby nie internet to pewnie nie upierałabym się przy sterydzie, ale na każdym forum krzyczą, że przy ANA to tylko encorton, a już szczególnie przy przeciwciałach toczniowych wykrytych w ANA3.
Ale jak widać są też takie przypadki jak Twoje, więc może faktycznie powinnam zaufać lekarzowi że steryd nie jest konieczny :)
 
Dziękuję za odpowiedź! Gratuluję i cieszę się, że Ci się w końcu udało po tych przykrych doświadczeniach.
Napisałaś, że ciąża była bez żadnych leków - tzn. że nie brałaś też acardu ani heparyny mimo mutacji?
Gdyby nie internet to pewnie nie upierałabym się przy sterydzie, ale na każdym forum krzyczą, że przy ANA to tylko encorton, a już szczególnie przy przeciwciałach toczniowych wykrytych w ANA3.
Ale jak widać są też takie przypadki jak Twoje, więc może faktycznie powinnam zaufać lekarzowi że steryd nie jest konieczny :)
Nie brałam ani acardu, ani heparyny, ani luteiny czy duphastonu.
Co więcej, urodziłam w sumie 3 dzieci bez leków p/zakrzepowych, mając te mutacje.
Co do ANA, mój reumatolog także nie zaleca sterydu, nawet przy wysokich ANA. A w czasch covidowych w ogóle są kontrowersje z tym sterydem.
 
A robiłaś badanie na tocznia? Ja przy pai i vr2 po dwóch stratach. Brałam acard 75 przy staraniach i 150 od pozytywnego testu. Od pozytywnego też neoparin 0.4
 
A robiłaś badanie na tocznia? Ja przy pai i vr2 po dwóch stratach. Brałam acard 75 przy staraniach i 150 od pozytywnego testu. Od pozytywnego też neoparin 0.4

Robiłam tylko antykoagulant tocznia, skierował mnie na nie hematolog - wynik ujemny.
Czy są jeszcze jakieś inne badania?
 
Cześć Dziewczyny!
Nie wiem czy powinnam zakładac nowy temat, no ale zaryzykuję :)
Krótko o mnie - po dwóch utratach ciąż, pierwsza w 2014 roku (puste jajo płodowe), druga w tym roku w styczniu (zatrzymanie serduszka w 8/9tc). Przerwa pomiędzy tymi zdarzeniami nie wynika z problemów z zajściem, po prostu pomiędzy nie starałam się o ciążę. W tą ostatnią ciąże zaszłam w 2 miesiącu starań, więc szybciutko.
Po tym ostatnim poronieniu porobiłam komplet badań, tak w skrócie:

- genetyczne na trombofilie - wyszły mi mutacje MTHFR C677T, PAI-1 4G, Czynnik V R2 (wszystkie hetero)
- badania na zespół antyfosflipidowy i inne zlecone przez hematologa związane z krzepliwością krwi - wszystkie wyszły w normie
- tarczyca - wyniki idealne, włącznie z przeciwciałami tarczycowymi
- przeciwciała łożyskowe - ujemne
- przeciwciała ANA - no i tutaj leży mój problem: ANA1 i ANA2 dodatnie, typ ziarnisty, miano 1:160. W panelu ANA3 wyszły mi dodanie dsDNA (z jednym plusikiem).

Na podstawie powyższych wyników ginekolog zapowiedział, że od pozytywnego testu mam łykać acard 75 i robić sobie zastrzyki clexane 0,4.
Genetyk zalecił branie acard 75 już od owulacji, do clexane wskazań nie widzi.
Hematolog w ogóle nie widzi problemu, ani acard ani clexane wg niego nie jest potrzebne.
Z reumatologiem skonsultowałam się w sprawie tych ANA. Powiedział, że sam wynik o niczym nie świadczy, z mojego obrazu klinicznego nie wynika żadna choroba. Mimo że przeciwciała dsDNA są charakterystyczne dla tocznia to on go nie stwierdza, bo po pierwsze nie mam żadnych objawów a po drugie miano nie jest wysokie i na pewno nie było to powodem utraty ciąży.

To co mnie martwi najbardziej to to, że żaden lekarz nie przywiązuje wagi do tych ANA. Przeglądając rózne fora naczytałam się o tym, że przy tych przeciwciałach dziewczyny w ciąży dostają encorton, a u mnie żaden lekarz nie chce go dać.

Czy jest może tu jakaś kobietka, która donosiła ciąże z tymi przeciwciałami bez encortonu (tylko acard i clexane)? Może któraś była w podobnej sytuacji i jest w stanie poradzić do jakiego jeszcze specjalisty mogę się zgłosić? Przyjmę też każde polecenie lekarza z Warszawy, z którym macie dobre doświadczenie w podobnych przypadkach.

Z góry dziękuję za każde wsparcie :)
Ja brałam Encorton i nie donosiłam, poroniłam znowu w 7 tygodniu... dopiero po zaleceniach od immunologa jestem w 24 tygodniu ciąży, tez mam ANA dodatnie tak jak ty.
 
Kochana jako pierwsze nie hematolog nie ginekolog A REUMATOG i to cito. Miałam to samo jak przyszło co do czego wyszedł toczeń miano Ana po wyniku dodatnim w typie święcenia powtarza się po raz kolejny w odstępie 3ms także dobry i jeszcze raz dobry reumatolog powinien zapisać Ci też plaqenil, a co do reszty ja mam acard 2x75 na okrągło clexane nie lubię bo ma tempe igly wolę neoparin A w dawce 0.6 od potwierdzenia ciąży w staraniach bez znaczenia czy początek cyklu czy koniec od powiedzenia że chce zajść w ciążę dawka 0.4 na to nie ma lepszych czy gorszych momentów. Dodatnie Ana świadczy o tym że bez leków twój organizm będzie traktować zarodek jak wirusa do zwalczenia będzie blacho twierdził że masz woruska w sobie. Encorton jest lekiem na tarczyca jedyny dozwolony preparat z ANA+ to plaqenil nie przedostaje się do łożyska i broni płód od wad poczytaj sb na Google jest jeden super artylul
 
reklama
Robiłam tylko antykoagulant tocznia, skierował mnie na nie hematolog - wynik ujemny.
Czy są jeszcze jakieś inne badania?
czynnik FR jest jeszcze toczniowy A antykoagulant toczniowy to nie badanie na toczeń A na trombofilie i zespół antyfosfolipidowy bo te badanie wykrywa kariotypy o ile dobrze i poprawnie to napisałam. Ja się babram z tym 4 lata prowadzę bloga jak radzić sobie z tym dziadostwem i jakie badania robić co ile czasu
 
Do góry