reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dobrze zrobiłam? Zmiana przedszkola.

Lusia62

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Październik 2019
Postów
385
Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, zmieniając przedszkole synowi.
Zacznę od początku.
Syn ma obecnie 5 lat, od 2 lat chodził do przedszkola Państwowego.
Od samego początku nie chciał współpracować ani z dziećmi, ani z nauczycielem.
W taki sposób minęły 2 lata, a temat przedszkola był tematem tabu dla niego.
Nie chciał mówić co robił, nie chciał brać udziału w konkursach, zabawie itd.
Wczoraj byliśmy u psychologa, po rozmowie z wychowawcą w lutym, stwierdziła że warto z nim się wybrać.
Stawiał opór przy zajęciach logopedycznych, mówi szybko i nie wyraźnie.
Przez pandemie termin się wydłużył.
No i wczoraj od Pani psycholog usłyszałam, że trzeba z nim pracować, że jest strasznie wystraszony, wycofany i żeby go zapisać na terapię psychologiczną, żeby zmienić jego nastawienie.
Przedszkole znajduje się a wsi, a wiadomo jak to na wsi jest, wszyscy o wszystkim i wszystkich wiedzą lepiej.
Wróciliśmy do domu i wieczorem porozmawialiśmy z synem, czy chciałby zmienić przedszkole.
Jego jedyne pytanie było, czy będzie tam Bartek który go bije, odpowiedziałam że nie.
Po dłuższej rozmowie, słowa zamieniliśmy czyny.
Z racji tego, że rekrutację w przedszkolach już były, podpisałam umowę z prywatnym przedszkolem z bardzo dobrymi opiniami o wychowawcach i placówce.
Zapisałam tam również młodszego syna, z czego starszak bardzo się ucieszył, oczywiście tlumaczymy mu, że każdy będzie z osobna.
To będzie ogromne obciążenie dla nas, ale nastawiam się żeby wrócić do pracy i zarobić na te przedszkole.
Powiedzcie mi czy to dobrze zrobiłam zmieniając tak szybko przedszkole?
Czy faktycznie w prywatnych jest lepiej?
 
reklama
Rozwiązanie
Powiem szczerze, że nie wiem jak jest w miejskich placówkach.
Ale w Tej co uczęszczał niestety tak jest, zgadzam się zamiast dawać te pieniądze powinni zainwestować w żłobki, przedszkola. :(
W żadnej placówce nie powinny rządzić znajomości i w żadnej placówce nie powinno się dziać źle, obojętnie czy to miasto czy wieś czy placówka państwowa czy prywatna.. Może doczekamy że to się zmieni a narazie trzeba sobie radzić w tej często smutnej rzeczywistości.
Ja mam jeszcze trochę czasu zanim wyśle synka do przedszkola ale jak czytam niektóre wpisy na temat tych placówek to mi się słabo robi...znajomości "pomagają" nawet w przedszkolu.
Nerw mnie łapie bo ja zamiast pobierać te 500+ to wolałabym żeby Państwo zainwestowało w żłobki, przedszkola, szkoły w ich kadrę, w pomoc dla dzieci - również tę psychologiczną, w jakieś świetlice, programy... To przyniosłoby więcej pożytku...ale jest jak jest...
Powiem szczerze, że nie wiem jak jest w miejskich placówkach.
Ale w Tej co uczęszczał niestety tak jest, zgadzam się zamiast dawać te pieniądze powinni zainwestować w żłobki, przedszkola. :(
 
reklama
Powiem szczerze, że nie wiem jak jest w miejskich placówkach.
Ale w Tej co uczęszczał niestety tak jest, zgadzam się zamiast dawać te pieniądze powinni zainwestować w żłobki, przedszkola. :(
W żadnej placówce nie powinny rządzić znajomości i w żadnej placówce nie powinno się dziać źle, obojętnie czy to miasto czy wieś czy placówka państwowa czy prywatna.. Może doczekamy że to się zmieni a narazie trzeba sobie radzić w tej często smutnej rzeczywistości.
 
Rozwiązanie
Drogie Mamy
Córka w sierpniu skończy 2,5 roku
Czy jest szansa dostać się do państwowego przedszkola od września 2024 ? Czy dopiero w 2025 kiedy rocznikowo skończy 3 lata ?
W przedszkolu do którego uczęszcza mój syn (placówka państwowa) można zapisać dziecko 2,5 letnie pod warunkiem faktycznego ukończenia przez dziecko 2,5 roku. W pierwszej grupie jeden chłopiec zaczął chodzić do przedszkola od października bo w październiku ukończył 2,5 roku - dobra wola Pani dyrektor.
Ja proponuje Ci porozmawiać z dyrekcją jeśli masz już upatrzone przedszkole, dowiesz się wtedy wszystkiego.
 
Jest szansa, ale z tego co wiem, to dziecko w tym wieku nie może korzystać z rekrutacji. Decyzję o przyjęciu do przedszkola podejmuje dyrektor przedszkola.
W ten sposób lata temu mój syn dostał się jako 2,5 latek do przedszkola. W grupie było kilku 2,5 Latków i 3 latki. Dodatkowo 2,5 latki miały być już bez pieluszek i w miarę samodzielnie jeść.
 
W naszym żłobku specjalnie dla takich rodziców i dzieci powstała grupa maluszków "dwa i pół". Dzieciaki miały już bardziej ambitne przeżycia w ciągu dnia i podstawową naukę życia typu myjemy ząbki albo pomagamy pani sprzątnąć po śniadaniu, ale nie jechały jeszcze regularnym programem dla trzylatków. A rodzice mieli spokój, że ich młodsze dziecko nie będzie odstawać, bo przecież pół roku dla takiego to czasem przepaść. Plus jeszcze taki, że takie dzieci przygotowane jakby w tej grupie, łatwiej wbijają w przedszkolny program nauczania. I mogą nosić misie w każdy dzień tygodnia, a nie tylko w wesołe piątki, kiedy wszyscy tak mogą :)
 
Do góry