reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dobre Rady świeżo upieczonych Mamuś

Nice- ja miałam duuuużo szwów- około 20. Przy 14 przestałam liczyć i tylko cyknięcia przy przecinaniu nitek słyszałam. Zewnętrznych miałam sporo ale ile ktorych- nie mam pojęcia. ogólnie tak "świeżej" się czułam po takim przepłukaniu no i dłużej mialam czystą wkłądkę potem więc i rana bardziej sucha i szybciej się goiło. Więc myślę że za takie pieniadze to warto. To ściska się jak harmonijkę i u góry robi się taka fontanna a nie jeden strumień. Jest kilka wymiennych końcówek
 
reklama
a po c c warto mieć tantum rose?

Po cc nie ma potrzeby, bo wtedy nie masz rany krocza, tylko normalnie się oczyszcza macica. Jak przy menstruacji, tylko że więcej wydzieliny ;-)

Lajtway
- no to nieźle Cię ciachnęli :szok: To po jakim czasie Ty mogłaś normalnie siedzieć? Bo ja przy mojej ranie dopiero po 2 tyg. mogłam jako tako usiąść... A tego Tantum Rosa to mi chyba 8 czy 10 saszetek poszło, no i do tego jeszcze napar z kory dębu. Dzięki za informacje - kupię sobie taki irygator :-)
 
Nice- ale ja miałam bardzo ładnie te szwy założone- koronkowa robota:-D Może dlatego tak dużo ich było że były gęsto założone? Po 8 dniach poszłam żeby mi gin te cholerstwo wyjął bo mi się nitki jedne o drugie zaczepiały i rzeczywiście chodziłam wszędzie z poduszką a po 3 tyg już z małżem było bzykanko- nie wytrzymaliśmy dłużej:-D I powiem Wam że było baaaardzo fajnie
Ogólnie polecam przejście się do ginekologa prowadzącego tydzień po porodzie na zdjęcie szwów- zdjał mi zewnętrzne i część tych wewnętrznych mimo że były rozpuszczalne. Ulga niesamowita. Czasem połozne środowiskowe te szwy zdejmują ale ja jednak wolałam u gina. Teraz też na ostatniej wizycie zapytam czy mogę przyjść bo to nie jest standardowa procedura ale właśnie na zyczenie. Mi zdejmował na NFZ, nic za to nie płaciłam
Ewelina- nie miałam cc ale wydaje mi się że to zbędne- tantum rosa działa ściągająco i odkażająco. Ale najlepiej zapytać gina
 
Ostatnia edycja:
ja pierdziuuuuu- ile szwów miałyście???:szok: Ja 5 sztuk po cc (zew. bo wew same sie rozpusciły)
a nie bolało wsuwanie irygatora do pochwy?
 
Asiuk- kurcze, nie chciałam tu dziewczyn nastraszyć. U mnie lekarzowi ewidentnie tego dnia się chciało- bo zakładał bardzo delikatnie no i szew obok szwu- podejrzewam że dlatego tak dużo. Druga sprawa że parte miałam przy 7 czy 8 cm rozwarcia i musiałam je powstrzymywać- pewnie wtedy popękałam w środku. No i nacinanie zewnętrzne choć połozna do końca masowała, rozciągała i starała się naprawdę mi pomóc
Mimo że brzmi to strasznie to wcale źle nie było:tak:
Wkładanie nie tyle boli co trzeba pokonac swój strach- ja się bałam strasznie te coś wprowadzić ale jak sie przemogłam to okazało się że nie boli a wręcz uśmierza ból. Choć pamiętam że nie od razu się udało- sama ze sobą walczyłam bo wyobrażałam sobie że to musi właśnie strasznie boleć. Ale warto:tak:
 
Lajtway - seksik po 3 tyg!!:szok: Ja to chyba dopiero jakoś po 3 miesiącach się odważyłam. Długo mi się to jakoś goiło. U mnie były szwy rozpuszczalne i mówili mi w szpitalu, że jeśli w ciągu 7 dni sięnie rozpuszczą to można przyjść to zdejmą jak będą dokuczać. U mnie część się sama rozpuściła a część co nie do końca poschodziła to ja sama sobie wyciągnęłam :sorry: Tzn te które na zewnątrz były, one tak jakby się już częściowo porozpadały, ale jeszcze tkwiły i pamiętam że 1 to pociągnęłam lekko i wyszedł, a 1 to był ten supełek na końcu to ciachnęłam nożyczkami supełek i też wyciągnęłam, bo te szwy już jakoś tak wisiały częściowo rozpuszczone. Może to brzmi strasznie, ale jak pomyślałam że mam usiąść w aucie i jechać do szpitala (biorąc pod uwagę że ja jeszcze w ogóle nie byłam w stanie siadać) to wolałam sama sobie ulżyć ;-)
 
Nice- a bo widzisz, młode toto i głupie;-) Zachciało nam się spróbować jak to będzie- i mimo że było bardzo fajnie to wiem że było to głupie i nieodpowiedzialne bo na pewno jeszcze wszstko się nie pogoiło
Ja bardzo szybko doszłam do siebie po porodzie- po zdjęciu tych szwów było już naprawdę ok. Mąż bardzo dużo mi pomagał w domu co też z pewnością miało na to wpływ. Gdyby teraz było tak jak poprzednio to byłabym w siódmym niebie
Dobra, dość bo zaspamowuję wątek
W każdym razie dziewczyny zapytajcie na ostatniej wizycie u gina co ze szwami po porodzie- zawsze warto wiedzieć że jest jakaś alternatywa
 
reklama
o jasny gwint 14 szwów.....:szok:ja pęklam i mialam 2 szwy. Bzykanko po niespełna 5tyg. :)

Tantum rosa dla mnie to bylo zbawienie...
ja mialam baaardzo opuchniete wargi sromowe. Lekarz az duze oczyska zrobil:-Dale kazali smarowac altacetem. Po 2 dniach smigalam jak kozka. Tylko jedyne co mnie draznilo to te wysokie lozka w szpitalu;/
 
Do góry