U mnie w szpitalu sale porodowe są jednoosobowe/"jednoparowe" ;-) , po porodzie leżysz tam dwie godziny na pierwsze karmienie i dojście troszeczkę do siebie, a potem przenoszą Cię do sali połogowej i tam jesteś z maluszkiem do końca pobytu. W pozostałych szpitalach w krakowie zdarzają się tzw. boksy oddzielone ściankami lub duża sala i rodzące oddzielone parawanami. Nie ma nigdzie tak, żeby rodzić z kimś i się widzieć...
Dziwnie to u Ciebie Morgaine nie zgodziłabym się na coś takiego, no way
Dziwnie to u Ciebie Morgaine nie zgodziłabym się na coś takiego, no way