reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Do mam karmiących piersią max do 1 roku

Dossa zawsze mozesz troche zmiec godziny posilkow, a nawet jezeli nie to ja mysle ze jak mala zje np kaszke o tej 9 to do 10.30 nie powinna byc glodna;)
Cd "wielkosci" posilkow to zalezne od dziecka, moje dzieci kaszek raczej nie jedza bo nie lubia, ale jak juz uda mi sie dac to Fabianek ( rok i 2 miesiace) je kaszke ze 150 ml mleka.

Mysle ze najlepiej bedzie jak zaczniesz ograniczac piers, np dajac tylko rani i wieczorem, potem tylko wieczorem a po jakims czasie odstawic calkowicie.
Radykalnie bym tego nie robila, tzn tez nie wiem jakie jest Toje dziecko ale np wiem ze ja zaczelam odstawiac synka to jak nie dostal piersi to nie chcial jesc MM ani nic innego, ale jak dalam mu np pociagnac chwilke piers to jadl normalnie.
TYeraz udalo nam sie dojsc do etapu karmiania rano i wieczorem plus noc, wczoraj np nie jadl wogole w dzien ani wieczorem i zjadl dopiero w nocy.
 
reklama
A ja bym jeszcze spokojnie ją karmiła na tyle na ile jest głodna, masz jeszcze na prawdę dużo czasu, teraz ma siedem miesięcy, dopiero co zaczęłaś rozszerzać jej dietę, a faktem jest, że wiele (już nie będę pisała, że większość ba zaraz znowu będzie co drugi post brzmiał tak: "a mój Stasio to jadł od trzeciego miesiąca 3kg kaszy manny na śniadanie i zrezygnował z cyca") dzieci zaczyna sensowniej ( i więcej) jeść stałych pokarmów jak samodzielnie nauczy się siadać. Tendencja jest wyraźna, do momentu kiedy skończy rok jeszcze się w jej zwyczajach sporo zmieni, ja bym ja po prsotu obserwowała i podążała za apetytem, przy czym priorytetem byłoby nie tyle 'likwidowanie karmień' co rozwijanie jej chęci jedzenia czegoś innego :):):). Jak się skupisz na niwelowaniu karmień, to jest ryzyko, że prędzej czy później sfrustrujesz się bo córa akurat będzie miała potrzebę, żeby więcej jeść, a Ty żeby ją tego cyca oduczyć. Jeszcze zdążycie-takie jest moje zdanie, a roczniak to całkiem inna historia niż 9 miesięczniak na przykład, nie ma co się stresować. No chyba że np masz jakiś zabieg medyczny zaplanowany albo coś w tym stylu i wiesz, że np 21.05 musisz już mieć odstawione dziecko bo cośtam. Ale jeśli nie, to chyba 2 tygodnie w ta 2 w tamtą to nie będzie problem? Karm ją wg apetytu- to Ci się opłaci :)
 
ale to co to jak karmicie dziecko stałym posiłkiem to po tym dopajacie mlekiem? ona dzisiaj zjadła mi o 10:30 kaszke i tym razem jej nie dopoiłam cycem i potem o 14:00 podałam obiad i dopiero o 17:00 cyca, bo sie nie domagała wcześniej,a jak marudziła to tym razem nie dawałam od razu cyca tylko najpierw zabawiałam to chyba jest ok?potem i owszem po tej 17ej i cycu dałam jej o 19:00 kasze manne z owocami i miałam dopiero dać jej cyca juz na noc koło 21:00,ale tak marudziła ze dałam jej od razu po tej kaszy
 
Na początku dziecko się generalnie nie najada wystarczająco i choć to brzmi nie logicznie jeśli będziesz (oczywiście wedle jej życzenia) dopajała piersią po jedzeniu to szybciej zacznie więcej zjadac stałych pokarmów :) Wielu pediatrów właśnie podawanie piersi po jedzeniu poleca jako sposób na 'niejadków' czyli dzieci które preferują ml;eko a stałych pokarmów jedzą mało :):):) Ale nie ma złotej regóły na wszystkie dzieci :) Powodzenia! Pamiętaj, że Twoja córeczka jest jeszcze malutka :)
 
A jak wy mamy robiłyście z dziećmi w tym wieku? Karmiłyście stałymi pokarmami w jakiej ilości i czy w zamian za posiłek z piersi czy dodatkowo, jeśli dodatkowo to od kiedy ten stały posiłek zastępował już ten piersiowy? Ja zauważyłam,że od tych trzech dni od kiedy podaję dziecku posiłki stałe w ilości 3 i w odstępach mniej więcej 3 godzinnych i tak samo mleko z piersi to dziecko zaczęło zjadać mi o wiele wieksze porcje i o wiele ładniej je chociaż jeszcze niedawno strasznie grymasiła i nieraz kończyło się to nawet w taki sposób,że jedzenie odrzucała a cyca to i owszem, wydaje mi się,że tak ja poiłam tym cycem,że ona wtedy po prostu nie była głodna i nie chciała jeść. Teraz się boję znowu jej mieszać stałe jedzenie z cycem,że znowu dla niej cyc będzie wazniejszy a stałe pokarmy odrzuci , a co jeśli ten stan tak będzie trwał i w ósmym miesiącu i w dziewiątym i co wtedy to już ciężko będzie ja przekonać do jedzenia stałego skoro w głowie utarte będzie miała , że tak naprawdę najadamy się cycem, a jedzenie stałe to tylko zabawa,a ja nie chcę jej karmić cycem do niewiadomo kiedy, bo jest to uciążliwe, znaczy w ciągu dnia jest to uciążliwe, chcę ja docleowo karmic nocą i na wieczór. Co do przepajania zaczęłam podawać jej herbatki po obiedzie łyżeczką i dizś wypiła 40 ml
 
Ale chyba źle mnie zrozumiałaś- pierś zawsze po posiłku,a le wtedy kiedy dziecko się domaga. Nie powiem Ci ile kiedy i co i nikt Ci nie poiwe- to kwestia indywidualna, każe dziecko jest inne.
 
sorry nie zrozumiałam ;) myślałam, że chodzi Ci o to,że mam cały czas jej podawać cycusia po obiadkach. Na początku jak zaczynałysmy przygode z jedzeniem tak robiłam, ale kurcze już 3 miesiące to tak trwało, aż nie zapeszając jak zaczęłam czekać na jej reakcje to okazało się,że się wcale nie domaga a dodatkowo pierwszy raz zjadła mi np 120 ml kaszki, zawsze to było max 60 ml. zobaczymy co z tego wyjdzie, mam nadzieję,że za miesiąc, póltorej do dwóch uda mi się przestawić ją na karmienie piersią tylko na wieczór i na noc żebym w ciągu dnia nie musiałabyć non stop przy niuni
 
Nam się długo zeszło :) Pola jeszcze czasem domaga się popitki ;), ale mi się nie spieszy, więc luzuję. Widziałam tylko po swoim dziecku jak to się potrafi u niemowląt szybko zmieniać; jednego dnia nie jadła prawie nic, a tak z miesiąc przed 1 urodzinami zaczęła jeść całkiem sporo, zaczęła jeść 4 posiłki i pierś zredukowana jak na nas baaardzo :) Ale tak jak powiedziałam: ja na razie nie chcę jej odstawiać, więc teorię znam- sprawdza się- ale na razie pozostawiam to jej decyzji :-)
Pamiętaj też, że na początku jedzenie będzie dla niemowlaka zabawą- nie ma innej opcji, musi się przyzwyczaić do tego, ze stałe pokarmy też likwidują głód, to nie jest na początku takie oczywiste. Jak będzie się jedzeniem bawić, będzie jej sprawiało radość- masz mniejsze szanse na niejadka :)
 
reklama
moja ma 8 mies.:
- 6.30-7.00 cyc na śpiocha, a potem jeszcze do 8.00-8.30 śpi
- 9.30-10.00 kaszka (120ml mleka bebilon pepti, bo alergik)
- 11.00 cyc przed wyjściem na spacer, aby nie była głodna. Taki rytuał.
- 13.30-14.00 obiadek (2xtyg.ryba, co drugi dzień żółtko)
- 17.00-17.30 owocki + cyc
- ok. 20.30 kaszka (160ml mleka) i potem cyc do usypiania:)

W między czasie wcina chrupki kukurydziane lub herbatniki bez jaj i mleka. Kaszkę na śniadanie robię zamiennie z płatkami ryżowymi zmiksowanymi z owocami. Do kaszki na noc dodaję starte jabłko (kaszka jest bez cukru, Holle ryżowo-jaglana).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry