W USA absolutnie nie ma takich gondoli i nie sa ani popularne ani polecane....owszem, byly jakies 17 lat temu przez krotka chwile, produkowala je jedna jedyna firma Cosco w wylacznie konkretnym celu - mianowicie do przewozenia wczesniakow ze szpitala do domu po porodzie. Zostaly jednak uzanane za niebezpieczne i niestosowne do transportu dzieci, za czym wycofane z produkcji. Dzisiaj mozna je jeszcze sporadycznie napotkac w ekologicznych butikach internetowych ale naprawde w sladowych ilosciach (w zasadzie w ostatnich 7-8 latach znalazlam jeden sklep ktory je oferuje). Car beds sa popularne we Francji, robi je Bebe Confort, jest nawet godnola ktora pasuje do wozka Quinny Buzz zamiast tej standartowej znanej popularnie przez nas (Bebe Confort i Quinny to jedna i ta sama firma ktorej matkuje ogolnoswiatowy Dorel Inc.), nie mniej jednak jest wiele kontrowersji na temat bezpieczenstwa tego wynalazku, patrzac statystycznie na smiertelnosc i urazowosc pokolizyjna niemowlat we Francji czy Hiszpani (tam tez Car Beds czy inaczej Car Cots sa znane) nie jest to godny polecania wybor.Jakas opcja sa gondole do przewozenia dzieci czy tzn car beds (w USA sa popularne). Trzeba by tylko sprawdzic, ktora gondola zapewnia max bezpieczenstwo naszemu dziecku
reklama
matka_polki
Zaciekawiona BB
Akurat tak się składa, że nie mieszkam w USA, tylko w Polsce, jak większość chyba osób z tego forum i wieści z USA nie są mi aż tak przydatne do życia. To, że tam czegoś nie ma/ ludzie nie używają nie jest dla mnie żadnym wyznacznikiem. Wręcz przeciwnie - dwie przyjaciółki, które tam mieszkają od lat, upewniają mnie co do tego, że jednak u nas jest normalniej.
Zarówno u nas, jak i wśród znajomych specjalne gondole do przewożenia dzieci w samochodzie się sprawdziły. Często wyjeżdżamy: na narty do Austrii, Włoch, do rodziny za granicą. Nie wyobrażam sobie, że moje malutkie dziecko jedzie 10 czy 12 h ściśnięte w foteliku. Moja córka, odkąd skończyła 3 miesiące jeździła w gondoli, wygodnie na płasko. My akurat mieliśmy Bebe Confort i jakoś dziecko po wszystkich w niej podróżach żyje i ma się dobrze Żadna tragedia się nie stała. Znajomi kupili teraz dla swojego miesięcznego synka gondolę transporter firmy jane i są zachwyceni. To już wyższa technika niż nasza starsza bebe confort. Nie wepnie się, dopóki dziecko nie jest bezpieczne zapięte.
Pomyślcie również o kręgosłupach Waszych dzieci! Fotelik, nawet najdroższy i najlepiej wyprofilowany to nie to samo, co możliwość leżenia na płasko - tak właśnie, jak powinny maluszki.
Ale żyjemy w demokracji, to każdy wybiera co uważa :-)
Zarówno u nas, jak i wśród znajomych specjalne gondole do przewożenia dzieci w samochodzie się sprawdziły. Często wyjeżdżamy: na narty do Austrii, Włoch, do rodziny za granicą. Nie wyobrażam sobie, że moje malutkie dziecko jedzie 10 czy 12 h ściśnięte w foteliku. Moja córka, odkąd skończyła 3 miesiące jeździła w gondoli, wygodnie na płasko. My akurat mieliśmy Bebe Confort i jakoś dziecko po wszystkich w niej podróżach żyje i ma się dobrze Żadna tragedia się nie stała. Znajomi kupili teraz dla swojego miesięcznego synka gondolę transporter firmy jane i są zachwyceni. To już wyższa technika niż nasza starsza bebe confort. Nie wepnie się, dopóki dziecko nie jest bezpieczne zapięte.
Pomyślcie również o kręgosłupach Waszych dzieci! Fotelik, nawet najdroższy i najlepiej wyprofilowany to nie to samo, co możliwość leżenia na płasko - tak właśnie, jak powinny maluszki.
Ale żyjemy w demokracji, to każdy wybiera co uważa :-)
chyba jednak nie do konca zrozumialas cel mojego postu, koleznka wyzej- Kluska77 do ktorej moj post byl skierowany (widac odpowiedni cytat do ktorego zrobilam riposte) napisala ze car beds sa popularne w USA co niestety obalilam poniewaz tak nie jest natomiast absolutnie mnie nie interesuje gdzie i jak dlugo masz kolezanki, ani to gdzie jezdzisz na wakacje co tak szczegolowo podkreslilas....bo chyba nie na ten temat jest watek. Interesujace jest to ze sprowadzasz sobie wozki z tego mniej normalnego kraju ktorego produkty i ich uzytkowosc przez tutejszych obywateli nie sa dla ciebie wyznacznikiem. To ze twojemu dziecku ne przydazyla sie tragednia podczas takiego czy innego podrozowania to akurat punkt pozytywny z ktorego nalezy sie cieszyc. Przypominam ze kilkanascie lat temu w Polsce nikt nie wozil dzieci w fotelikach (a w USA owszem i to od dawna) i kiedy przylecialam 16 lat temu w odwiedziny do Polski z rocznym dzieckiem musialam specjalnie przewozic swoj fotelik z USA. Zapraszam na przegladniecie kilku filmikow pogladowych na temat tego w jaki sposob moze skonczyc sie przewozenie dziecka w gondoli - sa akurat ogolnie dostepne na internecie. To nie USA zadeklarowalo je pierwsze jako niebezpieczne ale kilka panstw Europy. No i tak masz racje, cale szczescie ze mamy demokracje i wybor odnosnie wychowywania naszych dzieci.Akurat tak się składa, że nie mieszkam w USA, tylko w Polsce, jak większość chyba osób z tego forum i wieści z USA nie są mi aż tak przydatne do życia.
Eve - czy piszesz o tym moze? [video=youtube;8MbkpLhi0Rc]http://www.youtube.com/watch?v=8MbkpLhi0Rc[/video]
Jak podaje większość producentów i pediatrów, nie zaleca się noworodkom używania fotelików dla niemowląt dłużej niż 2 godziny dziennie. Z tego też powodu coraz bardziej popularne stają się gondole wózków posiadające możliwość montowania w samochodzie. UWAGA, rozwiązanie to nie zapewnia większego bezpieczeństwa niż fotelik dla niemowląt 0-13 kg odwrócony tyłem do kierunku ruchu i nie może takiego fotelika zastąpić. Rozwiązanie to daje co prawda możliwość odbycia dłuższej podróży, gdyż dziecko przypięte jest w niej w pozycji leżącej, jednak podróż taka wiąże się za każdym razem z wyższym ryzykiem obrażeń niż w przypadku fotelika. Łóżeczka samochodowe (ang. car beds) zostały zaprojektowane pierwotnie po to, by zapewnić jakiekolwiek zabezpieczenie dla noworodków, które, z racji stwierdzonych medycznie problemów z oddychaniem, kategorycznie nie mogą podróżować w pozycji innej niż leżąca.
Oprócz dzieci mających problemy z oddychaniem w pozycji półleżącej (ang. reclining position) owe gondole dla niemowląt mocowane na tylnym siedzeniu samochodu stosowane są w USA w orzeczonych medycznie przypadkach:
- wcześniaków o bardzo niskiej wadze i wymiarach,
- arytmii serca w pozycji półleżącej,
- łamliwych kości (osteogenisis imperfecta),
- syndromu Pierre'a Robin'a (Pierre Robin Sequence),
- rozszczepu kręgosłupa (spina bifida),
oraz przy innych, specyficznych wskazaniach ortopedycznych.
Kiedy słyszę lub czytam tego typu analizy rodziców, zastanawiam się jednak, czy wszyscy na pewno pamiętają, w jakiej pozycji przebywa dziecko przez pierwsze miesiące swojego życia w brzuszku mamy. I czy podjęliby się analizy w imieniu dzieci, czy ta pozycja jest dla nich wygodna? :-)
Jedno jest pewne. Dla maleńkiego dziecka każda nowa sytuacja, w której się znajduje, jest potencjalnym powodem do grymasów lub płaczu. Najbezpieczniej zaś niemowlę czuje się na rękach u mamy. Ale nie dajmy się zwieść uczuciom... W samochodzie Twoje dziecko od urodzenia aż do osiągnięcia 13 kg może być bezpieczne tylko w specjalnym foteliku samochodowym dla niemowląt odwróconym tyłem do kierunku ruchu.
Powtórzmy na koniec jeszcze raz. Stosowanie gondoli montowanych w samochodzie lub łóżeczek samochodowych dla niemowląt mieszczących się w siatce centylowej, u których nie występują wskazania medyczne, jest bezzasadne, co więcej pogarsza warunki bezpieczeństwa.
Bardzo ciekawy artykul ktory mnie zainteresowal w tym temacie i pozwolilam sobie go wkleic.
Jak podaje większość producentów i pediatrów, nie zaleca się noworodkom używania fotelików dla niemowląt dłużej niż 2 godziny dziennie. Z tego też powodu coraz bardziej popularne stają się gondole wózków posiadające możliwość montowania w samochodzie. UWAGA, rozwiązanie to nie zapewnia większego bezpieczeństwa niż fotelik dla niemowląt 0-13 kg odwrócony tyłem do kierunku ruchu i nie może takiego fotelika zastąpić. Rozwiązanie to daje co prawda możliwość odbycia dłuższej podróży, gdyż dziecko przypięte jest w niej w pozycji leżącej, jednak podróż taka wiąże się za każdym razem z wyższym ryzykiem obrażeń niż w przypadku fotelika. Łóżeczka samochodowe (ang. car beds) zostały zaprojektowane pierwotnie po to, by zapewnić jakiekolwiek zabezpieczenie dla noworodków, które, z racji stwierdzonych medycznie problemów z oddychaniem, kategorycznie nie mogą podróżować w pozycji innej niż leżąca.
Oprócz dzieci mających problemy z oddychaniem w pozycji półleżącej (ang. reclining position) owe gondole dla niemowląt mocowane na tylnym siedzeniu samochodu stosowane są w USA w orzeczonych medycznie przypadkach:
- wcześniaków o bardzo niskiej wadze i wymiarach,
- arytmii serca w pozycji półleżącej,
- łamliwych kości (osteogenisis imperfecta),
- syndromu Pierre'a Robin'a (Pierre Robin Sequence),
- rozszczepu kręgosłupa (spina bifida),
oraz przy innych, specyficznych wskazaniach ortopedycznych.
Kiedy słyszę lub czytam tego typu analizy rodziców, zastanawiam się jednak, czy wszyscy na pewno pamiętają, w jakiej pozycji przebywa dziecko przez pierwsze miesiące swojego życia w brzuszku mamy. I czy podjęliby się analizy w imieniu dzieci, czy ta pozycja jest dla nich wygodna? :-)
Jedno jest pewne. Dla maleńkiego dziecka każda nowa sytuacja, w której się znajduje, jest potencjalnym powodem do grymasów lub płaczu. Najbezpieczniej zaś niemowlę czuje się na rękach u mamy. Ale nie dajmy się zwieść uczuciom... W samochodzie Twoje dziecko od urodzenia aż do osiągnięcia 13 kg może być bezpieczne tylko w specjalnym foteliku samochodowym dla niemowląt odwróconym tyłem do kierunku ruchu.
Powtórzmy na koniec jeszcze raz. Stosowanie gondoli montowanych w samochodzie lub łóżeczek samochodowych dla niemowląt mieszczących się w siatce centylowej, u których nie występują wskazania medyczne, jest bezzasadne, co więcej pogarsza warunki bezpieczeństwa.
Bardzo ciekawy artykul ktory mnie zainteresowal w tym temacie i pozwolilam sobie go wkleic.
pawimi, tu akurat jest gondolka M&P ale widzialam też co sie dzieje z gondolami capazo jane (choć mam ich wózek, z którego jestem zadowolona) Widok mówi sam za siebie.
Ale co tu duzo gadać, bo i w złym foteliku dziecko nie lepiej wygląda. Niestety ale bezpieczeństwo kosztuje tu już niemałe pieniądze.
Ale co tu duzo gadać, bo i w złym foteliku dziecko nie lepiej wygląda. Niestety ale bezpieczeństwo kosztuje tu już niemałe pieniądze.
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2017
- Postów
- 5
Mi się zdecydowanie najlepiej podróżowało kamperem Dzięki swobodzie, która panuje w kamperze dziecko nie odczuwa takich trudności podróżowania, więc jest najlepiej Tylko trzeba pamiętać o kilku udogodnieniach, np. obrotowy fotel przedni pasażera Warto sobie o tym trochę więcej poczytać Choćby tu Link do: Dziecko w kamperze - część 1 | Jak podróżować z małymi dziećmi...
Ostatnia edycja:
reklama
A mi się szykuje dalsza podróż razem z małym dzieckiem, które karmię jeszcze piersią.... i tak się zastanawiam, czy w czasie w podróży (może nawet trwać kilkanaście godzin - z Gdańska na drugi koniec Polski), robić przystanki na karmienie dziecka? Czy też może odciągnąć pokarm? Jak sądzicie? I jak często robić przystanki na karmienie??
Podziel się: