Viktoria_Seres
Fanka BB :)
Witam mamy
Mam podobny dylemat.
Chcielibyśmy z mężem pojechać do Warszawy. Mąż bierze w kwietniu trochę urlopu więc byłaby dobra okazja odwiedzić znajomych. Poza tym w tym czasie odbywa się tam obóz szkoleniowy (szkolenie sportowe psów). Mój mąż trochę się bawił w szkolenie (chodził na szkolenie z naszym psem), więc można by było to wszystko razem połączyć.
Wiem, że bardzo mu na tym zależy ,ale mocno obawia się jak Paweł zniesie podróż.
Jak mam chwilkę czasu to kombinuję sobie jakby to zrobić.
Oczywiście mówiłam już mężowi żeby jechał sam z psem a my sobie zostaniemy w domku, ale nie chce nas zostawiać. Woli zrezygnować z wyjazdu. A zdecydowanie należy mu się taki urlop i dobrze by wpłynął na nasze samopoczucia.
Ma może któraś z Was pomysł jak by to zorganizować?
Wiem że częste przerwy w drodze są konieczne.
Myślicie że lepiej jechać nocą czy dniem?
Wpadł mi do głowy pomysł żeby wyjechać nocą to jest szansa, że mały prześpi większą część drogi..ale sama nie wiem. Może to być chyba dla niego za duży stres...
Nie wiem z koli co w ciągu dnia zrobię jak nie będzie spał... jak można takiego maluchowi zająć czas w samochodzie??
Aha, wjazd byłby 20 kwietnia- Paweł będzie miał prawe pół roku
Mam podobny dylemat.
Chcielibyśmy z mężem pojechać do Warszawy. Mąż bierze w kwietniu trochę urlopu więc byłaby dobra okazja odwiedzić znajomych. Poza tym w tym czasie odbywa się tam obóz szkoleniowy (szkolenie sportowe psów). Mój mąż trochę się bawił w szkolenie (chodził na szkolenie z naszym psem), więc można by było to wszystko razem połączyć.
Wiem, że bardzo mu na tym zależy ,ale mocno obawia się jak Paweł zniesie podróż.
Jak mam chwilkę czasu to kombinuję sobie jakby to zrobić.
Oczywiście mówiłam już mężowi żeby jechał sam z psem a my sobie zostaniemy w domku, ale nie chce nas zostawiać. Woli zrezygnować z wyjazdu. A zdecydowanie należy mu się taki urlop i dobrze by wpłynął na nasze samopoczucia.
Ma może któraś z Was pomysł jak by to zorganizować?
Wiem że częste przerwy w drodze są konieczne.
Myślicie że lepiej jechać nocą czy dniem?
Wpadł mi do głowy pomysł żeby wyjechać nocą to jest szansa, że mały prześpi większą część drogi..ale sama nie wiem. Może to być chyba dla niego za duży stres...
Nie wiem z koli co w ciągu dnia zrobię jak nie będzie spał... jak można takiego maluchowi zająć czas w samochodzie??
Aha, wjazd byłby 20 kwietnia- Paweł będzie miał prawe pół roku