powariowały, tyle od rana napisać
cześć dziewczyny, ja też z kawusią.
Izulka, współczuję, może wybierzesz się po jakąś pomoc?
Joanna, fakt, zaczynają. przejrzałam info w necie na ten temat i powiem, że średnio chyba ciekawe. chyba, że rzucą jakieś fajne książki, ale to pewnie i tak do nich dotrę. nie znalazłam żadnych ciekawych spotkań niestety, a takie ogólne imprezy to za mało, żeby do wawy jechać. kasy i czasu brak. zresztą w pon. mam Lwów u siebie, a i nie tylko, bo konferencja
jedyne na co zła jestem to to, że na dziś mieliśmy od września zaplanowaną imprezę, we Lwowie właśnie. i co? siedzę w domu. kur..
atfk, wczoraj właśnie z kuzynem rozmawiałam o prezentach
w wymiarze ogólnym, bo u nas trochę rodziny zawsze jest na wigilii i każdemu jakiś drobiazg kupujemy. a młodemu - nie wiem. coś mi się zdaje że mamy dziewczynek mają łatwiejsze zdanie. dla chłopców wybór jest znacznie mniejszy. zresztą zabrzmi głupio, ale Maciek właściwie wszystko ma.. i przez to nie szanuje zabawek. pocieszy się przez chwilę i rzuci w kąt. woli rozkręcać jakieś urządzenia
tak więc u nas albo jakieś klocki, bo to zawsze najlepsza zabawka, albo gry, albo sama nie wiem co. może coś podpowiecie;-)
kurcze, muszę wyjść, a nie mam z kim młodego zostawić. póki co więc posiedzę przy komputerze i spróbuję przebrnąć przez list od znajomego.