u nas tez banan jakos średnio podszedl, chyba bardziej pasowalo mu no jabluszko. Ja obieralam i dawalam cale jabłko do rączek, on sobie skrobal ząbkami, masz wtedy mniejsze szanse na zakrztuszenie bo tylko troszke sobie zeskrobie a jak dostanie w kawalku to moze ugryźć za duzo i gdzies tam wpadnie gdzie nie trzeba, co do jaja to z tego co czytałam pierwsze najlepiej podać takie ugotowane na twardo, ale powinno sie gotować dlugo chyba 12 minut. Mozesz je potem np zblendowac i dodac do zupki. Nie ma co z tym zwlekać, alergia jakby miala wyjsc to im wczesnieh tym lepiej to wykryć
Co do picia u nas z tą wodą czasem jest ciężko, nawet kiedys pisalam pytanie w tej sprawie bo mały bierze lyka z bidonu i wypluwa, ale zauwazylam ze jak mu dam pic z kubeczka czy z doidy cup to pije normalnie
ciezko czasami zrozumiec maluchy
co do takich rzeczy ktore jeszcze mozesz spróbować podać to np makaron jakies świderki albo cos co latwo się chwycił w raczke. U nas ostatnio tez bardzo zasmakowaly kluski śląskie ale to akurat dziobalam i podawalam sama
Jeżeli boisz sie zakrztuszenia to mysle ze warto najpierw pooglądać filmiki jak dziecku pomoc w takiej sytuacji, człowiek świadomy jest spokojniejszy
ja tez mam na lodowce taka grafike jak pomoc w razie czego