ja mam dzis proteinki, bo w czwartek jaklos zapomnialam...MACKU- a tam leci,mi waga stoi albo wzraste przez @...a Ty dzis same P???
myslalam ,ze na III fazie nie ma tak -je sie wszystko co mozna a tylko w czwartek proteinki...
reklama
mama05
prrrryy szaaaalona :))
MACKU- a to wszystko jasne![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ciesz sie ,ze waga w gore nie idzie;-)
ja dzis bede robila ten chlebek co Wikula wczoraj![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ja dzis bede robila ten chlebek co Wikula wczoraj
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Bafinka
Fanka BB :)
ja mimo wcześniejszych założeń dziś zrobiłam sobie dzień warzywny bo już 7 dni miałam same proteiny i chce coś zjeść co ma smak... więc dzis i jutro zrobie sobie PW a do końca tyg potem same P... co o tym myślicie??? teraz eksperymentuje w kuchni jak będzie dobre dam przepis...
Bafinka
Fanka BB :)
normalnie mam pięc ale miałam 2 dni karne a że waga mi stoi to dalej chciałam lecieć na samych proteinach ale zatęskniłam za warzywami i chyba sobie zrobie chociaż dwa dni a po tem znów P żeby waga ruszyła... nie wiem czemu stoi czy to przez lutke czy przez @ grzeszków pare bylo ale bez przesady...
WIKULA- ale kusisz tym chlebkiem![]()
bo ja kusiciel jestem
MACKU- a to wszystko jasneciesz sie ,ze waga w gore nie idzie;-)
ja dzis bede robila ten chlebek co Wikula wczoraj![]()
mam dar przekonywania, hurraaa!!!! Ja piekłam go krócej niż w przepisie, musisz sprawdzać, żeby się za bardzo nie spiekł!
ja mam dzis proteinki, bo w czwartek jaklos zapomnialam...
skleroaza w tym wieku???hehehe
ja mimo wcześniejszych założeń dziś zrobiłam sobie dzień warzywny bo już 7 dni miałam same proteiny i chce coś zjeść co ma smak... więc dzis i jutro zrobie sobie PW a do końca tyg potem same P... co o tym myślicie??? teraz eksperymentuje w kuchni jak będzie dobre dam przepis...
Jak dla mnie brzmi to rozsądnie
Ja do środy będę na samych proteinkach, a potem szaleństwo, życie...
Jestem w trakcie robienia "zimnych nóżek" (u mnie mówi się na to studzienina), ciekawa jestem jak mi to wyjdzie
Bafinka
Fanka BB :)
a ja wykombinowałam dobre żarełko
zrobiłam tak; pokroiłam drobno pierś i ugotowałam ją w szklance wody z curry czosnkiem granulowanym przyprawa do kurczaka i solą następnie dodałam 0,5 kg kapusty kiszonej marchewkę startą na tarce pół pora i razem dusiłam 10 min dodałam liść laurowy 3 ziarenka ziela i łyżkę przecieru pomidorowego wyszło w smaku boskie
zastanawiam się czy upiec sobie naleśniki i zrobić z tego farsz czy zjeśc samo żeby smaku nie psuć![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
M
musia05
Gość
Hej![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzisiaj na obiad mamy lkurczaka![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Dzisiaj na obiad mamy lkurczaka
reklama
Cześć dziewczyny.
Piszę do Was po raz pierwszy w tym wątku. Chciałam wam opowiedzieć o moich doświadczeniach z dietą Dukana.
Dowiedziałam się od niej od koleżanki (stosowała ją dość długo - miał znaczną nadwagę i udało jej się zrzucić naprawdę wiele kilogramów). Nigdy wcześniej nie udało mi się wytrwać na żadnej diecie więc żadna nie była skuteczna. Z tą było inaczej. Jako że nie miałam nadwagi, a jedynie chciałam zrzucić "oponkę" postanowiłam zastosować wersję lajtową 2 dni P + 5 dni PW. Udało się schudłam w ciągu 1,5 miesiąca 5 kg i czuję się dużo lepiej w swojej skórze. Ale zmierzam do czegoś innego. Koleżanka od której dowiedziałam się o diecie Dukana ostrzegał mnie że nie jest dobrym pomysłem stosowanie jej w okresie starań o dziecko - oczywiście nie posłuchałam bo uważałam że przesadza. Opowiadał mi że zatrzymała jej się miesiączka i znacznie pogorszył stan zdrowia ( do tego stopnia że wylądował w szpitalu) ale tak jak pisałam ona odchudzał się bardzo intensywnie, znacznie za długo (ponad rok) często przedłużała okresy czystych P dla uzyskania lepszych efektów itd więc uważałam że mi to nie grozi. Po miesiącu stosowania diety miałam chyba pierwszy raz w życiu cykl bezowylacyjny. Niemal przez całą drugą fazę cyklu śluz białko jaja (owulacja nie mogła nastąpić choć organizm się na nią przygotowywał). PTC na poziomie 35,6 - 35,8 'C. Okres spóźnił mi się tydzień, w kolejnym miesiącu 2 tygodnie. Moje zawsze jak w zegarku regularne cykle rozregulowały się zupełnie. :/ Aktualnie muszę stosować testy owulacyjne żeby dowiedzieć się w ogóle kiedy mam owulację jednak i to nie pomaga i nie mam jasności w tej kwestii. Przekonałam się na własnej skórze, że starania o dziecko i odchudzanie to nie najlepszy pomysł. W moim przekonaniu utwierdził mnie dodatkowo artykuł o diecie sprzyjającej poczęciu, a szczególnie ten fragment, cyt.: Długofalowe badania, trwające od 1989 r. w Brigham and Women's Hospital w Bostonie (szpital akademicki współpracujący z Uniwersytetem Harvarda) wykazały, że pełnotłusty nabiał jest pokarmem mającym znaczący wpływ na płodność. Udowodniono, że jedzenie jednej porcji pełnotłustego produktu nabiałowego, szczególnie mleka, zmniejsza ryzyko niepłodności owulacyjnej o 22 proc., podczas gdy jedzenie jednej porcji dziennie nabiału o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowych zwiększa ryzyko takiej niepłodności o 11 proc. Badacze przypuszczają, że usuwanie tłuszczu z mleka zmienia jego skład hormonalny, zmniejszając zawartość estrogenów i progesteronu, a pozostawiając nadmiar męskich hormonów, które zaburzają owulację. Całość artykułu na: Dieta płodności - bezpłodność, cynk, dieta, dieta a płodność, dieta płodności - Żywienie - poradnikzdrowie.pl
Uznałam że wolę mieć oponkę niż takie problemy jak teraz :-(.
Co o tym myślicie dziewczyny? Czy któraś z Was ma podobne doświadczenia? Z góry przepraszam, że tak się rozpisałam. Nie myślcie że się wymądrzam. Mam tylko takie odczucia i chciałabym poznać Wasze opinie jako, ze też się staracie i też dietujecie :-)
Piszę do Was po raz pierwszy w tym wątku. Chciałam wam opowiedzieć o moich doświadczeniach z dietą Dukana.
Dowiedziałam się od niej od koleżanki (stosowała ją dość długo - miał znaczną nadwagę i udało jej się zrzucić naprawdę wiele kilogramów). Nigdy wcześniej nie udało mi się wytrwać na żadnej diecie więc żadna nie była skuteczna. Z tą było inaczej. Jako że nie miałam nadwagi, a jedynie chciałam zrzucić "oponkę" postanowiłam zastosować wersję lajtową 2 dni P + 5 dni PW. Udało się schudłam w ciągu 1,5 miesiąca 5 kg i czuję się dużo lepiej w swojej skórze. Ale zmierzam do czegoś innego. Koleżanka od której dowiedziałam się o diecie Dukana ostrzegał mnie że nie jest dobrym pomysłem stosowanie jej w okresie starań o dziecko - oczywiście nie posłuchałam bo uważałam że przesadza. Opowiadał mi że zatrzymała jej się miesiączka i znacznie pogorszył stan zdrowia ( do tego stopnia że wylądował w szpitalu) ale tak jak pisałam ona odchudzał się bardzo intensywnie, znacznie za długo (ponad rok) często przedłużała okresy czystych P dla uzyskania lepszych efektów itd więc uważałam że mi to nie grozi. Po miesiącu stosowania diety miałam chyba pierwszy raz w życiu cykl bezowylacyjny. Niemal przez całą drugą fazę cyklu śluz białko jaja (owulacja nie mogła nastąpić choć organizm się na nią przygotowywał). PTC na poziomie 35,6 - 35,8 'C. Okres spóźnił mi się tydzień, w kolejnym miesiącu 2 tygodnie. Moje zawsze jak w zegarku regularne cykle rozregulowały się zupełnie. :/ Aktualnie muszę stosować testy owulacyjne żeby dowiedzieć się w ogóle kiedy mam owulację jednak i to nie pomaga i nie mam jasności w tej kwestii. Przekonałam się na własnej skórze, że starania o dziecko i odchudzanie to nie najlepszy pomysł. W moim przekonaniu utwierdził mnie dodatkowo artykuł o diecie sprzyjającej poczęciu, a szczególnie ten fragment, cyt.: Długofalowe badania, trwające od 1989 r. w Brigham and Women's Hospital w Bostonie (szpital akademicki współpracujący z Uniwersytetem Harvarda) wykazały, że pełnotłusty nabiał jest pokarmem mającym znaczący wpływ na płodność. Udowodniono, że jedzenie jednej porcji pełnotłustego produktu nabiałowego, szczególnie mleka, zmniejsza ryzyko niepłodności owulacyjnej o 22 proc., podczas gdy jedzenie jednej porcji dziennie nabiału o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowych zwiększa ryzyko takiej niepłodności o 11 proc. Badacze przypuszczają, że usuwanie tłuszczu z mleka zmienia jego skład hormonalny, zmniejszając zawartość estrogenów i progesteronu, a pozostawiając nadmiar męskich hormonów, które zaburzają owulację. Całość artykułu na: Dieta płodności - bezpłodność, cynk, dieta, dieta a płodność, dieta płodności - Żywienie - poradnikzdrowie.pl
Uznałam że wolę mieć oponkę niż takie problemy jak teraz :-(.
Co o tym myślicie dziewczyny? Czy któraś z Was ma podobne doświadczenia? Z góry przepraszam, że tak się rozpisałam. Nie myślcie że się wymądrzam. Mam tylko takie odczucia i chciałabym poznać Wasze opinie jako, ze też się staracie i też dietujecie :-)
Podziel się: