reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta naszych Maluszków

Adudz, mojej Agatce też samo jabłuszko nie bardzo pasuje bo jest kwaskowate a ja w ciąży nie jadłam nic kwaśnego (podobno dzieci preferują takie smaki jakich próbowały w brzuszku) - pierwszy słoiczek zjadła z jako takim smakiem pewnie dlatego że to było coś nowego, potem dałam jej marchewkę i smakowała jej o wiele bardziej, nawet jabłuszko z marchewką Gerbera jej nie bardzo pasuje, ale już marchewka z jabłuszkiem Hippa to jej ulubione danie - wczoraj ze smakiem wciągnęła pół słoiczka i pewnie zjadła by jeszcze więcej gdybym jej dała :tak: innym faworytem jest dynia z ziemniakami Hippa - tego też mogłaby duuużo zjeść, chociaż trochę jej się dziwię bo to jest strasznie mdłe, no ale dzieciaczki mają inny smak niż my.
Co do krzywienia się, to tak jak u Dziuuuli, Agatka zawsze trochę się skrzywi przy pierwszej łyżeczce a potem za nią buźką gania :-D tylko po łyżeczce z tym co jej smakuje krzywi się mniej, a z tym co smakuje mniej, bardziej.
 
reklama
dziewiewczyny mam pytanie czy wasze dzieciaczki najadaja się takim sloiczkiem? bo moj po zdjedzeniu dalej krzyczy ze jest glodny wiec dokarmiam go jeszcze mlekiem.
a wczoraj jeszcze gdzies docztalam, ze przed jedzeniem powinno sie najpierw dac mleko a pozniej inne jedzonko, a np. na tych schematach gdzie jest napisane, że np. w 5 miesiacu dziecko powinno jesc 4 posilki mleczne i 2 inne. a nie chce go przkarmiac.
 
Basienka ja daje jej jesc ze sloiczka ale zawsze po tym jak nakarmie ja mlekiem z butelki, tak mi kazala moja pani dr, ale to tylko tak na poczatku bo daje jej malo, powoli wprowadzam, dopiero jak juz bedzie jadla duzo wtedy karmic zamiast jednego posilku (butelki czy tez cycusia)
ja mam pytanie czy jak karmicie ze sliczkow to jak dlugo mozna przechowywac takie jedzonko, mam na mysli czy moge ja karmic z jednego sloiczka przez np 2-3 dni? bo na sloiczku jest napisane ze 24 godz a wy jak robicie? moja mala dopiero zaczyna jesc cos nowego wiec nie zjada nawet pol sloika wiec szkoda wyrzucic ale nie chce jej zaszkodzic.
 
Antkowa może coś w tym jest, ja zajadałam się w ciąży wiśniami, porzeczkami, agrestem - wszystko co kwaśne i małemu jak wkrapiam witaminę c to się krzywi, ale oblizuje wargi i potem się śmieje:-). Pokarmów mu nie dawałam jeszcze więc nie wiem.
 
U nas z tym krzywieniem to tez tak jest... Pierwsza lyzeczka jest zawsze pt 'matka, co ty mi znowu chcesz tu wcisnac' :-D A potem juz jest tylko lepiej. U nas lista smakolykow przedstawia sie tak (daje sloiczki z Hippa)
1. miejsce: dynia
2. jablko
3. marchewka.

Jako dowod zalaczam minke po pierwszej lyzeczce marchewki i po zjedzeniu calej porcji (marchewka pluje ile wlezie, z innymi sloiczkami jest lepiej)
 
Moze teraz sie uda zdjecia wrzucic:sorry:

BeataZ ja pierwszego dnia przelewam troche na talerzyk i daje malemu, a sloiczek do lodowki i na drugi daje reszte. Jezeli sie nie uda zjesc to reszte wyrzucam albo zjadam (owoce) :D Wole nie ryzykowac przechowujac dluzej.
 

Załączniki

  • Bild 048.jpg
    Bild 048.jpg
    26,7 KB · Wyświetleń: 30
  • Bild 053.jpg
    Bild 053.jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 29
Ostatnia edycja:
Moze teraz sie uda zdjecia wrzucic:sorry:

BeataZ ja pierwszego dnia przelewam troche na talerzyk i daje malemu, a sloiczek do lodowki i na drugi daje reszte. Jezeli sie nie uda zjesc to reszte wyrzucam albo zjadam (owoce) :D Wole nie ryzykowac przechowujac dluzej.
Mari tez nie zabardzo lubi marchew, pluje no ale co sie dziwic jak naprawde jest obrzydliwa, ja bym tego nie zjadla:)
co do przechowywania to tak myslalam zeby wlasnie chociaz na drugi dzien zostawic troche, dluzej tez bym sie bala.
dziwczyny jak juz dalyscie marchew, jablko to potem juz moge dac co bede chciala? mam na mysli zmiksowane warzywka, inne deserki typu jablko-ryz-jagody itp? kurcze bo tu nie ma nic jednoskaldnikowego, a co do mieska? mam na mysli kuczak z warzywami?
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co ja jeszcze nic nie daje .Jakos nie mogę dopusic do myśli ,że mi dziecko rośnie.
Ale muszę sie pomału zabrać!!!
Kiedyś dałam kawałek jabłka,też się kwasił,a później mu się to spodobało!!!:-D:-D:-D:-D

A mój KAROL nienawidził tej dyni,mi też nie smakowało:tak:;-):-p!!!

BASIENKA ja tez bym nie ryzykowała,Sama zjedz !!!:-D:tak::tak::tak::-)
 
Moj Mały to narazie wcina samego ziemniaka zblendowanego, :-) Ale mu smakuje, z marchewką poczekam jakiś tydzień i znowu spróbuje, mam nadzieje,że nic mu już nie wyjdzie, ale z tego co pamietam, to po ostatniej marchewcee miał kupe czerwoną, taka z marchewką, o czym to może świadczyć, ze nie toleruje jej?
 
reklama
Do góry