reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Pearl - gotuję ze 3 skrzydełka kurczaka, do tego z3 marchewki, małą pietruszkę, mały seler, por....do wody dodaję oliwy z oliwek.Jak już warzywka robią się miękkie to dodaje pokrojone w kostkę ziemniaki i kupne zacierki z makaronem. Potem warzywa wyjmuję, wszystkie oprócz pora dziabię widelcem, mięsko kroję drobniutko, warzywa i mięsko wrzucam w mniejszy rondelek i zalewam wodą z gotowania aż będzie miało konsystencję takiej gęstej zupy. A, kalafiora dodawałam z mrożonki, więc też pod koniec gotowania warzyw i też go dziabałam widelcem.
 
reklama
to nieżle się dzieciaki rozkręcają z jedzeniem.Lenka 300 ml:szok:
U nas też tak było,a teraz jest ogólnie jadłowstręt.Normalnie dziecko się popsuło jak nie wiem:no:Kiedyś tak pięknie jadł -kaszkę 260-300ml ,zupka 300ml,owoce to ze dwa na raz.A teraz?!:baffled: kaszkę rano robię ok 210 ml i nie zjedzona,wieczoram robiłam 240ml,ale nie ma sensu więc dziś 210 ml i też wciśnięta niemal siłą nie cała,obiadki 3 łyżeczki i buzia zamknięta:crazy: pdam,że wszystko jest wciśnięte podstępem,tzn śpiewy,wygłupy itp.Gdzie te czasy jak dziecko siedziało z otwartą buzią i wszystko musiałam dorabiać:eek:
Wtedy się martwiłam,że za dużo wcina,a teraz że za mało:wściekła/y:
 
ja też dziś musiałam na wieczór kaszkę trochę podstępem karmić - około 120 ml wypiła z butli, potem resztę dałam łyżeczką sadzając królewnę przed tv gdzie leciał mecz....i zjadła jeszcze z 80 ml.
a to dlatego że objadła się biszkoptów między obiadem a kolacją i jeszcze z3/4 banana zjadła.
Obiad znów w dużych ilościach:szok: nałożyłam taką porcję że i ja liczyłam na parę łyżeczek, ostało mi się tylko dwie:szok::tak:
chociaż dobrze, że trochę lepiej je, chociaż na wadze tego nie widać.
 
my dzisiaj jedliśmy Babciny kapuśniaczek;-) tzn ziemniaczki z zupki rozgniecione widelcem i zalane zupką przez siteczko (moja Mama wychowała tak całą piątkę:tak:) wymłucone w mig:-D takim samym sposobem mamy już zaliczoną ogórkową:-p
 
Madziu bardzo dobrze Ciebie rozumiem:tak: Dzisiaj np. w porze obiadowej zjadla 90ml zupki, później poszła na drzemkę i jak wstała (po 2h) to M się zcwanił o dał jej znowu zupkę (mnie nie bylo wtedy) i zjadła 130ml jeszcze- dla nas jest to duży sukces:szok: bo w sumie wyszlo ponad 200ml:szok: I wiecie co zauważyłam, ze od M ona jakoś chętniej je:tak: więc wniosek jest jeden....tatuś i wyłącznie tatuś będzie karmić dziecie:-p
 
Tosika sposób na niejadka masz:-)
u nas apetyt jest - śniadanko najchętniej wcinane tak z 250 kaszki
z obiadkiem to różnie - mamusine czasem nie smakuje ale jakoś dajemy radę
Madzia może ten brak apetytu to ząbkowanie??
 
reklama
Ja mam nadzieję,że to ząbki .Dzisiaj i wczoraj już lepiej,rano kaszka bez mojego pajacowania zjedzona cała,później jogurt i obiadek 300ml zupki i jeszcze ode mnie w sumie 2 pierogi:-)ale nie chwalę,żeby nie zapeszać.
Czy wasze dzieci też się tak wiercą przy jedzeniu? Mój strasznie,tu zdejmuje śliniak,tu kiwa głową,odwraca się macha rękami,podskakuje:eek: ,tak jak normalnie tak i przy jedzeniu opcja full power non stop włączona.
 
Do góry