reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta naszych dzieciaków :) mniam mniam

Jak widzi butle z mlekiem to robi wszystko żeby ją wybić z ręki wywalić itp. nie ma wogóle szans żeby choć 50ml wypiła... tak więc dziecie jest bezmleczne powoli...

Tak daję parówkę... taką cielęcą... zagrzeje i dostaje do rączki... i jak widzi, że jej daje to aż cała się trzęsie...

A nawet nie wiem od kiedy można dawać... małej nic nie jest. Biegunek ani żadnych innych rewolucji z brzuszkiem też nie ma, więc i sama pani dr powiedziała, że jak je, to czemu nie, byle nie kilka dziennie ;-)
 
reklama
Dobrze ze nic Zuzi nie jest tylko w parowkach jest ponad 40% tluszczu duzo soli i inne niezdrowe rzeczy ktorych dzieci jesc nie powinny np chrzastki :tak:Wiec Julia moze postaraj sie do miniumum parowy ograniczyc a malutka moze jak zglodnieje troszku to zje mleczko lub zupke jakas:tak:
 
Andula dziękować baldzo:tak::tak::tak:

ps. dziewczyny czy wy też macie dzieiaj jakieś problemy z internetem??bo mnie się coś ciągle zawiesza?? i normalnie szlag mnie trafia...:angry: a może ja jakiegoś wirusa podlapałam:baffled: a najgorsze jest to, ze korzystam po kryjomu z M komp (a to jego jedne z narzędzi pracy;-))., bo mój to rzęch z czasów chyba PZPR-u:-p
 
Kurcze, moja jakby dostała w łapkę to pewnie nie wiedziałaby co z tym zrobić :-) no ale że wszystko pakuje do buzi to i parówka pewnie by tam poszła:-)
Dobrze że Zuzi nic po niej nie jest, faktycznie tam jest duzo niezdrowych substancji:baffled:
Ja swojej dałam wczoraj takie większe kawałki ziemniaka ugotowanego i nawet nieźle sobie z tym poradziła, moze te dania z większymi kawałkami przejdą, zobaczymy za parę dni.
Tosika - u mnie net bez problemów.
 
Tosika pisałam już Anduli o tym że w tym przepisie jest za dużo mąki daj tylko łyżeczkę
Julia to jak ona je tą parówkę,rozpuszcza się jej w buzi,czy ona sobie ją tak gryzie?
Mnie pediatra też pozwoliła dawać chrupki kukurydziane ale je się strasznie tego boję,powiedziała że mogę dawać ale muszę patrzeć uważnie aby dziecko się nie zakrztusiło.To ja dziękuję na razie raz mi się Maks zakrztusił i myślałam ze to już koniec co przeżyłam to moje
 
Pabla Michal juz radzi sobie bardzo dobrze z wiekszymi kawalkami wiec i Lena da rade:tak::-) 2 pierwsze sloiki byly masakra dlawil sie ale trening czyni mistrza:-);-)Chociaz wieksze kawalki wprowadza sie na przelomie 7/8 miesiaca ale jezeli sa w zupkach od 6 to widocznie tak ma byc:tak:
Tosika u mnie tez wszystko ok z netem.
 
Tosika, no u mnie też z netem jeszcze problemów nie ma, choć od 2 mcy nie płacę faktury:-p
Ja parówek bym się obawiała dawać z tego względu, co pisze Andula, ale skoro lekarz Zuzu pozwala, a mała lubi...:tak: A nie je pewno przez chorobę:baffled: U nas jedzenie na szczęście normalnie, odpukać, obym mogła powiedzieć to samo po kleiku marchwiowo-ryżowym....moim zdaniem jest obrzydliwy:-p
 
Mnie pediatra też pozwoliła dawać chrupki kukurydziane ale je się strasznie tego boję,powiedziała że mogę dawać ale muszę patrzeć uważnie aby dziecko się nie zakrztusiło.To ja dziękuję na razie raz mi się Maks zakrztusił i myślałam ze to już koniec co przeżyłam to moje

Kamu ja kupiłam jakiś czas temu chrupki kukurydziane bezglutenowe , dałam Adasiowi i powiem Ci że pomemlał ale bez wyrazu i wypluł. Natomiast jak dostał biszkopcika to zupełnie inna sprawa aż palce mi zjadał :-)
A odnośnie jedzenia słoiczkowych z kawałkmi jedzenia to wczoraj Adaś dostał i zachwycony nie był , ale to chyba fakt że inny smak a nie wielkośc.
 
reklama
ona sobie po kawałku odgryza i ciumcia w buzi aż sie tak rozmiękczy... no bez przesady nei daje jej kilograma dziennie :-p

dostanie taką małą cielęcą do rączki i zjada... a tak naprawde to w dzisiejszych czasach nic nie jest zdrowe więc nie dajmy się zwariowac... choć wiadomo, ze nie nakarmie dziecka fasolówką ;-)
 
Do góry