reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dieta mamy karmiącej

Nie,no pestki to mi nie smakuja:-D Zawsze jadlam bez....do dzisiaj je wydlubuje...Dwoch lekarzy pytalam czy mozna jesc arbuza i dwoch powiedzialo ze mozna...No i co fajne-maja malusko kalorii bo w 100gr tylko 15 :-)
 
reklama
mi nigdy nie przeszkadzały dlatego pytam:-) a z kaloriami to jasne, bo jak woda może mieć ich dużo?;-):-D
 
Kalafior to niezbyt trafny wybór - dzidziuś może mieć wzdęcia :-( Był wymieniany jako jeden z podstawowych zakazów.

Z owoców wolno na pewno jabłka. Słyszałam że też brzoskwinie są dozwolone i właśnie arbuzy.
 
Dziewczynki - czy jecie jakieś tabletkowe suplementy? Coś dla mamy karmiącej? Feminatal albo jakieś inne takie?
 
Efilo - ja jem feminatal. W ciazy jakos nie za bardzo mi sie chcialo, ale fakt jest ze jadlam o wiele zdrowiej. Teraz to moja dieta - tragedia. A kto na tym ucierpi?
Najbardziej nasz organizm. Wiec, poki nie wroci do lask wiele zdrowasnych produktow u mnie - a chyba nie szybko (mala miala zielonkawa kupke wczoraj:szok:)
to musze jesc te swinstwa...nie jestem za sztucznymi wit. ale wyboru nie mam:no:
 
Efilo - ja jem feminatal. W ciazy jakos nie za bardzo mi sie chcialo, ale fakt jest ze jadlam o wiele zdrowiej. Teraz to moja dieta - tragedia. A kto na tym ucierpi?
Najbardziej nasz organizm. Wiec, poki nie wroci do lask wiele zdrowasnych produktow u mnie - a chyba nie szybko (mala miala zielonkawa kupke wczoraj:szok:)
to musze jesc te swinstwa...nie jestem za sztucznymi wit. ale wyboru nie mam:no:
u nas od jakichś dwóch-trzech dni też zielonkawa kupka (dzisiaj na dodatek jakby glutowata). zastanawiam się od czego:confused: czy może to być reakcja na witaminy (vibowit i vigantol)? czy raczej to coś z mojej "diety"?
 
Ja przy wypisie ze szpitala dostałam receptę na żelazo i przykaz na wit. C. Oprócz tego sama łykałam kilka dni Feminatal ale już nie łykam go bo stwierdziłam że może za dużo tego żelaza.

Co do kalafiora to ja się nawcinałam jeszcze kilka dni temu jak jeszcze dietę miałam gdzieś i potem Misio bączki sadził i brzuszek go bolał, więc nie radzę..
Z owoców na razie wcinam tylko jabłka, bo za bananami nie przepadam. Próbowałam też zjeść małą brzoskwinię i nic się złego nie działo po niej.
Z warzyw od początku jem w niewielkich ilościach pomidora i ogórka.

A dziś u nas na obiad grilowana na patelni pierś z kurczaka w marynacie z ziołami, duszona marchewka i ziemniaczki z koperkiem (Hunowie są na diecie razem ze mną - też zamierzam zapchać ich marchewką):-D:-p
 
Dziewczyny zielone kupki mogą być normalnym zjawiskiem u naszych maluchów. Mój Miś od paru dni też robi na zielono- żółto. Tu jest fajny artykuł o kupkach i o tym kiedy należy się niepokoić rodzajem kupki: :-)
Temat z pieluszki
 
reklama
no i właśnie nie wiem co? jogurty? może za dużo? (max 2 małe dziennie - ale to tyle z nabiału i jem je od urodzenia małego) a może sos pomidorowy (z przecieru)? bo nie kojarzę nic innego:no::-(
 
Do góry