reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta mamuś karmiących - co jemy, pijemy itd.?:))

ewa_ll pisze:
sandra1982 pisze:
Wczoraj przeczytalam, ze kolki i wzdecia nie zaleza tylko od diety mamus, ale rowniez od indywidualnych cech organizmu. Jedne dzieci nie maja ich wcale nawet jesli mamusie nie ograniczaja sie w jedzeniu, inne nawet przy bardzo ubogiej diecie maja czesto.
Ewus, a je i robi kupki normalnie?
sandra, tak je i kupki też robi... dzis odwiedziła mnie połozna środowiskowa i zaleciła picie wieczorem herbatki plantex- aczkolwiek uprzedziła,że nie jest ona gwarancją na pozbycia się "ciorta"... i tak jak Ty tu wspomniałaś nie koniecznie musi miec to związek z moim odżywianiem się. tylko jak się widzi cierpienie swojego maleństwa, to szuka sie jakiegoś sposobu na ulżenie :( :(

Dziewczynki...ja za namową Mady78 i jej pochlebnych dzis podałam małej Plantex. Nie wypiłam sama,ale podałam Oliwce wg przepisu...Pierwszy dzień...od dwóch tygodni moja mała cały dzień nie płakała... ::) :)
Smała..nie męcząc się!!nie stękając...i dziś więcej spałą niż baraszkowała..bo przez ostatnie dni więcej marudziła i nie spałą..niż spała,a jak już spałą to tragedia..stęki..płacze i prężenie...!Zobaczymy..co dalej/! W każdym razie dziś polecam PLANTEX!!!
 
reklama
A ja przestalam pic herbatke koperkowa hipp i mala ma sie odrazu lepiej , kupeczki strzela piekne zolciutkie , a przy tym baki sadzi i nieplacze .....ale moze profilaktycznie sproboje tego plantexu , czy bedzie mialo takie samo dzialanie jak bede jej to podawac w formie przetwozonej tzn. ja pije , a ona ssie moje mleko??????????????
Jakos mam stracha z poawaniem jej czegokolwiek nie w postaci cyca!!!!
 
Ja po herbatce lakatycyjnej dostałam pokrzywki na całym ciele myslałam ze sie zadrapie na smierc...poszła do kosza...!!
 
Jestem totalnie walnieta - zjadlam 2 porcje dosyc ostrego strogonowa i mala ma teraz na buzce mala wysypke! Cholera jasna! Nienormalna jestem! Mam nadzieje, ze szybko zniknie to swinstwo :p
 
sandra1982 pisze:
Jestem totalnie walnieta - zjadlam 2 porcje dosyc ostrego strogonowa i mala ma teraz na buzce mala wysypke! Cholera jasna! Nienormalna jestem! Mam nadzieje, ze szybko zniknie to swinstwo :p

fakt, karmiąc piersia trzeba bardzo uważać- ale chyba też nie należy przesadzać.... Sandra,moze maleńka nawet nie od tego dostała uczulenia ???
mam wrażenie,że im bardziej ograniczam się w jedzeniu, tym gorzej wpływa to na samopoczucie i sen mojej julki... wczoraj np. sobie troszkę pofolgowałam- jadłam konfitury wiśniowe, serek biały i żółty, drożdźówkę i jakieśtam ciasteczka i co.... moja mała spała jak nigdy dotąd! no i mamusia się w końcu wyspała ;D ;D
 
No wlasnie sie tez nad tym zastanawialam, ale mysle, ze jednak od tego, bo z nowych rzeczy to tylko wlasnie ten strogonow i jeszcze z kosmetykow Linomag ??? Wiec postawilam na to pierwsze. Na wszelki wypadek nie smarowalam jej dzisiaj buzki niczym. I juz nie sa te krostki takie zaognione.
 
a ja "pobalowałam" w sobotę, bo dziadki poznańskie z krakowskimi "opijały" wnuka
wypiłam 2 łyki czerwonego wina, zjadłam odrobinę sałatki jarzynowej (bez przypraw, bez majonezu itp) i mały miał straszną niedzielę :( my też :(
będę żarła tę bułkę z polędwicą i rosołek żeby tylko młody nie cierpiał tak straszliwie, bo to widok okropny dla matczynego serca :(
 
Leyna te nasze dzieciaczki to strasznie delikatne żołądeczki mają. Ja nie wiem po kim, bo mama z tatą to wszystko zeżrą i nic im nie jest ;D Mam nadzieje ze im to przejdzie i przestana tak wymyslać ;D
 
reklama
Kurcze jak tak czytam wasze opowiesci to stwierdzam ze ja to jestem okropna matka..ja tam raczej zadnej diety nie mam..no wiadomo ze nie jem kapusty i grochu..ale jadłam juz pizze, czekolade ,mleko ,jogurty, ciastka, owoce.. jem raczej normalnie i mała nie ma zadnych wysypek na szczescie i płakac tez nie płacze z tego powodu..mam nadzieje ,ze to juz sie nie zmieni:zawstydzona/y:
 
Do góry