reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta mamuś karmiących - co jemy, pijemy itd.?:))

Sandra1982
dziękuję za przepis. Chyba poporoszę męża przy następnycg zakupach żeby mi zrobił zapas mięska i będzie wcnał ze mną tylko sobie doprawi na talerzu. zawsze lubiłam wszystko mocno doprawione ale jakoś teraz daję radę bez przypraw. Najbardziej ostre potrawy w życiu to jadłam w ciąży - jak sobie przypomnę wizyty w chińskiej knajpce WOOK to aż mi łzy w oczach stają na samą myśl o ostrej zupce. No i maggi - dodawałam w ilościach przesadnych!
No nic teraz parę miesięcy będę bez :-)
 
reklama
A ja po 1 tygodniu jedzenia li i jedynie rosołków, gotowanego mięsa kurzęcego itp. stwierdziłam, że nie wydolę dłużej na takim żarciu i postanowiłam urozmaicać powoli swoje menu. I tak, oprócz wymienionych wyżej rosołków i kuraków, jem: wołowinę chudą gotowaną (pokrojone mięso np. ligawę, gotuję w wodzie z solą, dodaję pokrojoną w kostkę marchewkę i pietruszkę, jak mieso jest już miękkie, to dodaję posiekany koper i pietruszkę), rybę gotowaną na parze (filet z dorsza), pulpeciki cielęce gotowane w rosołku (0,5kg mięsa, 1 jajko, posiekana zielona pietruszka, 1 kajzerka wymoczona w mleku, sól ziołowa - wymieszać, uformować kulki, obtoczyć w mące, wrzucić na do gotującego się rosołku). Jem surowe marchewki i pomidory bez skórki, gotowane buraczki, brokuły, kalafiora, ziemniaki. Produkty nabiałowe (jogurt naturalny, serek homogenizowany) także są oki. Poza tym białe pieczywo smarowane masłem prawdziwym, np. z serem żółtym, twarogiem czy drobiową wędliną. Płatki kukurydziane (z jogurtem i miodem na sniadanie), jajka na twardo, ryż z jabłkiem też jem. Na surowo jabłka i banany. Wczoraj jadłam szprotki wędzone, a przedwczoraj zrobiłam sobie pizzę (co prawda tylko z szynką drobiową, serem i koncentratem pomidorowym, ale była pyszna ;)). Na deser podjadam sobie biszkopciki ;)
Piję wode mineralną niegazowaną (ok. 4l dziennie) sok marchwiowy, sok jabłkowy, bawarkę, herbatę z melisy i pokrzywy, karmi.
Mała toleruje idealnie moją dietę (biorąc pod uwagę mieszanki, które jej serwowałam jak była w brzuchu, to nic dziwnego ;) ;) ;) :laugh: :laugh:) Żadnych kolek, nadmiaru gazów, alergii itp. tfu, tfu - odpukać! nie miała, nie ma i mam nadzieję, że mieć nie będzie.
Niestety i tak chodzę większosć czasu głodna, bo moja Pszczoła się juz wycwaniła i jak idę jeść, kiedy ona niby śpi, to zdaze wciągnac tylko kilka kęsów,a ona juz otwiera oko i zaczyna kwiczec ::) :p Jedynie jak P. się nią zajmuje mogę zjesc cały posiłek, czyli najczesciej obiad, bo w innych porach albo go nie ma, albo odsypia po pracy ::) ::) No nic, przynajmniej schudnę szybciej ;)
 
Jeśli mogę to też podpowiem. Alergolog, który opiekuje się Olkiem powiedział, żeby z dietą zbytnio nie przesadzać. Oczywiście jeśli nic zlego się nie dzieje. Stwierdził tylko zeby unikać najgorszych alergenów: czekolady, kakao, miodu, owoców drobnopestkowych, cytrusów, orzechow w tym sezamu. Wszystko inne można wprowadzać już powoli, ale należy pamiętać, żę alergia pokarmowa u dziecka to nie tylko objawy skórne ale i kupki zielone, spienione, ze śluzem i nawet krwią, chrakterystycznie "kwaśno" pachnące. A u Olka alergia wyszła w trzecim-czwartym tygodniu życia a ja wcześniej tez się w zasadzie nie ograniczałam. :-[ Także mimo wszystko uważajcie! A! Jeszcze witaminy dla kobiet karmiących i ciężarnych mogą dawać u dziecka biegunkę to i na to trzeba zwrócić uwagę!
 
ja narazie bez ograniczeń jem: banany, pieczywo pszenne, przwdziwe masełko, polędwice sopocką, marchewkę- w każdym wydaniu ;), drób- a to rosołek, a to gulasz- zagęszczany mąką i odrobiną smietany z marcheweczką mniam mniam, a to po prostu kurak z wody. Jem równiez płatki sniadaniowe z odrobinka mleka, biszkopty i sucharki... powolutku zaczne wprowadzać inne produkty
 
Ja dzisiaj na obiad mam rosolek z grysikiem, a na drugie kluseczki kladzione z sosem pieczarkowym ze smietanka :) Tez zaczynam powoli diete urozmaicac, bo nie dawalam rady jechac tylko na rosole :p Codziennie jem nabial - mleko z musli, ser bialy, ser zolty itp. Wczoraj na obiadek mamusia starla mi marcheweczke z jablkiem (gotowanej nienawidze, bleee). Na sniadania standardowo chlebek albo bulka z maslem i poledwica drobiowa, a na kolacje jakies drobiowe kilebaski gotowane i do tego kanapka z zoltym serem. Duzo pije - wode min., herbatki dla karmiacych, sok jablkowy naturalny i marchwiowy. Codziennie tez musze sobie wypic lekka kawusie z duza iloscia mleka i zjesc slodkie ;D po porodzie mam niesamowita wrecz ochote na wszelkie slodkosci ;) Sara jak narazie uczulen tez nie ma.
Wlasnie zastanawialam sie nad bananami czy mozna, no i jeszcze sliwki, kiwi itd. ??? Co z nimi ???
 
Hej kobitki. Widze, ze wszystkie maniakalnie jecie biale pieczywo!! Ja z kolei biale tez jem, ale tylko pszenne, a poza tym wpylam jak wsciekla chleb graham i grahamki - powiem Wam, ze jest to ciemne pieczywo bardzo zalecane, a to przede wszystkim z tego wzgledu, ze tez jest pszenne!! Tylko ze z pelnej maki, wiec jak macie ochote to polecam grahamek, mniam mniam... A jesli chodzi o obiadki to na dzisiaj mam pulpeciki drobiowe w sosie koperkowym. Nawet mojemu mezowi smakuje... A jutro bede w Slupsku bo mam USG bioderek malej, wiec pewnie tesciowa jakas dobra zupke zrobi...
 
reklama
No to odważne jesteście, ja rano chlebek z polędwica, obiad rosołek z makaronem i kurak z ziemniaczkami i buraczkami
kolacja chlebek z poledwica i tak od dwóch tygodni :(
soki jabłkowy , pozeczkowy i winogronowy wszystkie rozcieńczam wodą, w miedzy czasie herbatniki lub biszkopty , serek homogenizowany i to na tyle :p
może w przyszłym tyg. coś pododaje ale niechce za duzo bo moja figura tez dietki potrzebuje a tak przynajmniej mam jakiegos kopa do podtrzymania diety ::)
a dzisiaj na kolacyjke ryz zapiekany z jabłuszkiem ::)pycha ;D

uważajcie na banany ,sa ciężkostrawne i dla nas i dla maluszków
 
Do góry