reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Depresja po ciążach, jak z niej wyjść?

Lusia62

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Październik 2019
Postów
385
Pytanie jw. Jak z niej wyjść?
Jestem na delikatnych lekach antydepresyjnych, silniejsze bardzo źle znoszę.
Chodziłam na psychoterapię, ale bez rezultatów, więc zrezygnowałam bo na to mnie nie stać.
Widzę po sobie, że macierzyństwo mnie dobija emocjonalnie.
Kocham moje dzieci, ale nie czuję potrzeby z nimi być.
Boże jak to brzmi strasznie.
Boję się, że nie podołam ich wychowaniu, że będą potworami...niestety straciłam kontrolę nad nimi i chęci żeby ich wychować.
Szczerze???
Nie wiem co jeszcze pisać :(
 
reklama
@Lusia62 A czy dostajesz te leki i widzisz, ze się po nich lepiej czujesz? I jak długo chodziłaś na psychoterapię?
 
Ostatnia edycja:
Nie mam żadnego doświadczenia w tej sprawie, jestem dopiero w ciąży stąd moja wizyta na forum.
Nie doradzę Ci jak masz z tego wyjść
Ale nie dawno trafiłam na bardzo ciekawy wpis
Nie obwiniaj się za złe myśli, zwłaszcza że walczysz z depresja.
A może nie rezygnuj z psychoterapii tylko zmień psychoterapeute, myślę że ma większe doświadczenie niż forumowiczki, my możemy zapewnić wsparcie i porady ale nie profesjonalna pomoc a nie zapominajmy ze psychika jest bardzo delikatna i nie które wpisy mogą nie każdemu służyć.
Życzę abys się nigdy nie poddawała i abyś wyszła z tego jak najszybciej i mogła o tym zapomnieć
 
Jak długo brałaś leki, czułaś jakąkolwiek poprawę? Co masz na myśli mówiąc że czułaś się źle przy mocniejszych? Prawidłowo dobrane nie powinny dawać skutków ubocznych. Z mojej strony też radzę zmienić terapeutę, czasami z jednym nie ma poprawy, a z innym prawie od razu...
Ps. Depresji po ciąży nie przeżyłam, ale samą chorobę jako taką - owszem. Jakby coś, pytaj!
 
Leki biorę na bieżąco, ciężko mi określić czy działają. Na pewno jestem odrobinę spokojniejsza, choć nie ukrywam, że momentami jakieś głupie myśli mnie nachodzą.
Miałam przepisane taki, po których przestałam kontaktować, byłam bardzo osłabiona.
Na psychoterapii byłam kilka razy, nie widziałam żadnego efektu, tylko ciągle walkowanie tematu, jak sobie radziłam z emocjami..
Psychiatra był tylko od pobierania pieniędzy, a nie słuchania.
Czułam się jakbym mówiła do ściany.

Być. Może spróbuje kontynuować psychoterapię, ale u innego psychoterapeuty.
 
@Lusia62 znajdź terapeutę, z którym dobrze będziesz się czuła. W związku z myślami, które cię nachodzą zastanów się nad terapią w nurcie DBT lub CBT, albo terapią schematów. One dają konkretne narzędzia, jak sobie radzić.

W terapii dialektyczno-behawioralnej terapeuta tworzy bardziej partnerską relacją z pacjentem. Terapia ta zawiera wszystkie elementy poznawczo-behawioralnej, czyli uczy zmiany zachowań i myślenia. Fundamentem jest uważność- mindfulness, czyli oduczanie się dysfunkcyjnych nawyków myślowych poprzez koncentrowanie się na Tu i Teraz. Jak byś miała problem ze znalezieniem - napisz do mnie na pw.
 
Leki biorę na bieżąco, ciężko mi określić czy działają. Na pewno jestem odrobinę spokojniejsza, choć nie ukrywam, że momentami jakieś głupie myśli mnie nachodzą.
Miałam przepisane taki, po których przestałam kontaktować, byłam bardzo osłabiona.
Na psychoterapii byłam kilka razy, nie widziałam żadnego efektu, tylko ciągle walkowanie tematu, jak sobie radziłam z emocjami..
Psychiatra był tylko od pobierania pieniędzy, a nie słuchania.
Czułam się jakbym mówiła do ściany.

Być. Może spróbuje kontynuować psychoterapię, ale u innego psychoterapeuty.
Kochana, kilka razy to zdecydowanie za mało... Spróbuj koniecznie z innym terapeutą! To pomaga, naprawdę, tylko czasem trzeba poszukać odpowiedniej osoby, nie każdy psycholog pomoże każdemu, tu trzeba się też "zgrać". Moja psycholog od początku mi o tym mówiła, że jeżeli w którymkolwiek momencie terapii poczuję że to nie jest to, że nie chce się przed nią otwierać, że chyba się nie dogadamy, to muszę jej powiedzieć - poleci mi wtedy kogoś innego, bo czasami tak po prostu jest. I bardzo ważne - jak długo chodziłaś na spotkania, brałaś leki? Z depresją niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość, trochę trwa wyłażenie z niej...
 
Tak się teraz zastanawiam, czy ta moja zmiana zachowania, ten stan który pojawił się po pierwszym porodzie może mieć jaki kolwiek związek z moim dziecinstwem:confused:
W sumie kolorowo nie miałam, ucieczki przed pijanym ojcem, awantury itd.
 
Tak się teraz zastanawiam, czy ta moja zmiana zachowania, ten stan który pojawił się po pierwszym porodzie może mieć jaki kolwiek związek z moim dziecinstwem:confused:
W sumie kolorowo nie miałam, ucieczki przed pijanym ojcem, awantury itd.
Wiesz, to nigdy nie jest tak że depresja bo to to i to, chyba że mówimy o jednym traumatycznym wydarzeniu. To jest przeważnie trochę przeżyć, trochę to jak wyglądało nasze dzieciństwo, bo wtedy właśnie powstają wzorce zachowan, mechanizmy radzenia sobie ze stresem i tak dslej... Wszystko co przeżyliśmy, wszystko to, jacy jesteśmy, ma wpływ. Jeżeli to w Tobie siedzi to jak najbardziej może mieć wpływ na Twoje dalsze życie i zaburzenia depresyjne
 
reklama
@Lusia62 czy masz wsparcie i pomoc w opiece nad dziećmi w partnerzy,rodzinie?
Niestety wydarzenia z naszego dzieciństwa przeżywamy cale życie ,bo przecież dzieciństwo kształtuje naszą osobowość.
Terapia indywidualna pomoże Ci przeanalizować Twoja sytuacje,ale tylko szczera rozmowa z dobrym terapeuta. Czasami trwa to latami.
Później grupową pomoże Ci spojrzeć na Twoje problemy z innej strony.
Po pierwsze powinna Ci uświadomić że nie jesteś jedyną z problemami i przede wszystkim nie jest to Twoja wina.
Powodzenia
 
Do góry